A może Kopernikana zamiast planetarium?
2025-09-06 10:53:09(ost. akt: 2025-09-07 10:36:32)
To druga co do wielkości taka placówka w Polsce i jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w Olsztynie. A będzie jeszcze ciekawiej.
Dzisiaj może trudno w to uwierzyć, ale jeszcze w latach 60tych ubiegłego wieku Olsztyn rozwijał się właściwie w ramach swoich przedwojennych granic, choć to wtedy przyłączono do Olsztyna Dajtki czy Likusy. To wtedy postawiono też pierwszy w Olsztynie 6-piętrowy wieżowiec z windą przy Grunwaldzkiej. Pierwszy 11-piętrowy blok SM Pojezierze zbudowała w 1965 roku, a pierwszy biurowiec czyli siedzibę OZGraf postawiono w 1970 roku.
Ale prawdziwym kołem napędowym dla Olsztyna stała się budowa OZOSu czyli dzisiejszego Michelina
Wtedy liczba mieszkańców zaczęła szybko rosnąć. Choć oczywiście nie tylko za sprawą fabryki.
Wtedy liczba mieszkańców zaczęła szybko rosnąć. Choć oczywiście nie tylko za sprawą fabryki.
Miasto swój dominujący przedwojenny charakter zaczęło tracić w latach 70tych XX wieku, głównie za sprawą Centralnych Dożynek, które odbyły się w Olsztynie w 1978 roku. Powstało wtedy wiele nowych obiektów, w tym odnowiona ostatnio Urania, stadion Stomilu i amfiteatr, ale także np. Hortex przy Dworcowej. W ramach przygotowań do dożynek położono 20 tysięcy metrów kwadratowych chodników, których resztki nadal nam służą. .
Charakter Olsztyna bardziej niż inwestycje zmieniły jednak wyburzenia. Zburzono wtedy 84 budynki i 615 innych obiektów. Taki los spotkał między innymi gazownię na Knosały i miejską halę na Kopernika. Olsztyn stracił swój wiejsko-prowincjonalny charakter.
Nieco wcześniej powstało olsztyńskie planetarium a dokładniej Planetarium Lotów Kosmicznych, bo pod taką nazwą został otwarty ten obiekt w 1973 roku, w 500. rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika. Teraz czeka go remont i druga młodość. W sumie będzie to kosztować 72 miliony, A więc sporo mniej niż postawienie Uranii, na które wydaliśmy ponad 220 milionów.
W ramach remontu w planetarium fachowcy zainstalują instalację nowoczesnego systemu projekcyjnego w technologii fulldome, umożliwiającego wyświetlanie pokazów astronomicznych oraz filmów popularnonaukowych, i utworzenie habitatu księżycowego — interaktywnej wystawy symulującej życie poza Ziemią, gdzie odwiedzający będą mogli uczestniczyć w scenariuszach ukazujących życie w przestrzeni kosmicznej. Jego głównym elementem będzie symulator łazika księżycowego, który ma mieć do 3,5 metra szerokości i do 4,5 metra długości. Wnętrze będzie pełnić funkcję minisali projekcyjnej wyposażonej w osiem foteli. Dzięki temu mamy poczuć się jak prawdziwi astronauci.
W poniedziałek (8 września) Robert Szewczyk prezydent Olsztyna podpisze z wykonawcą umowę na modernizację budynku. — Po remoncie planetarium stanie się ma stać się regionalnym centrum nauki, które przyciągnie turystów, rodziny i uczniów — powiedział prezydent Olsztyna. komentując wcześniej plany modernizacji planetarium. Zapowiedział też utworzenie tam strefy rodzinnej, gdzie „spędzić będzie można cały dzień”.
Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne. Tak brzmi oficjalna nazwa tej instytucji. A przy okazji może warto dodać do nazwy planetarium, jakieś cieplejsze marketingowe słowo.
mamy na przykład w Olsztynie "Centrum Popularyzacji Nauki i Innowacji Kortosfera", więc może też możemy mieć "Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne Kopernikana"?
mamy na przykład w Olsztynie "Centrum Popularyzacji Nauki i Innowacji Kortosfera", więc może też możemy mieć "Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne Kopernikana"?
oprac. Igor Hrywna
Przypomnijmy, przy okazji, że to w Olsztynie można zobaczyć jedyne w Polsce cztery okruchy księżycowego gruntu, które Polsce podarował w 1972 roku ówczesny prezydent USA Richard Nixon. A przywieźli je na ziemię amerykańscy astronauci w 1969 roku. To wtedy Neil Armstrona komentując swój pierwszy krok na księżycu powiedział kultowe słowa, że to "Mały krok człowieka, wielki skok ludzkości"
Te kilka gramów księżyca można zobaczyć w Olsztyńskim Obserwatorium Astronomicznym, które mieści jakieś 500 metrów od Planetarium.
Te kilka gramów księżyca można zobaczyć w Olsztyńskim Obserwatorium Astronomicznym, które mieści jakieś 500 metrów od Planetarium.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez