Mieszkańcy mogą decydować o lesie
2022-03-06 08:32:00(ost. akt: 2022-03-04 18:14:48)
Trwają konsultacje społeczne w sprawie wyznaczenia terenów leśnych, na których przyroda ma pozostać bez ingerencji leśników. Mieszkańcy mają okazję zgłosić swoje uwagi, wnioski. Nie mogą jednak decydować o każdym drzewie, jak sądzą aktywiści.
Do 17 marca trwają konsultacje społeczne w sprawie leśnych terenów Nadleśnictwa Giżycko, które mają pozostać w naturalnym stanie. Nadleśnictwo wytypowało ponad 2,7 tys. ha takich lasów, tzw. ekosystemów referencyjnych, gdzie chroniona jest różnorodność biologiczna oraz walory krajobrazowe, co w rezultacie utrwala ekologiczne funkcje lasu.
— Jako ekosystemy referencyjne w pierwszej kolejności wyznaczane są powierzchnie w stanie naturalnym lub maksymalnie zbliżonym do naturalnego — informuje Sławomir Kowalczyk z Nadleśnictwa Giżycko. — Wyznaczyliśmy prawie dwanaście procent obszarów leśnych nadleśnictwa, które pozostaną dzikie, w stanie naturalnym, czyli całkowicie wyłączone z gospodarowania.
Jak wynika z dotychczasowych sygnałów od mieszkańców regionu, mylnie postrzega się obszary referencyjne jako tereny leśne objęte systemem HCVF6. Zdaniem leśników, to nie jest to samo.
— Jako ekosystemy referencyjne w pierwszej kolejności wyznaczane są powierzchnie w stanie naturalnym lub maksymalnie zbliżonym do naturalnego — informuje Sławomir Kowalczyk z Nadleśnictwa Giżycko. — Wyznaczyliśmy prawie dwanaście procent obszarów leśnych nadleśnictwa, które pozostaną dzikie, w stanie naturalnym, czyli całkowicie wyłączone z gospodarowania.
Jak wynika z dotychczasowych sygnałów od mieszkańców regionu, mylnie postrzega się obszary referencyjne jako tereny leśne objęte systemem HCVF6. Zdaniem leśników, to nie jest to samo.
Co oznacza HCVF6?
HCVF 6 to kategoria obszarów leśnych o kluczowym znaczeniu dla tożsamości kulturowej lokalnej społeczności. Jedynym możliwym do przyjęcia kryterium przy uznaniu obszarów leśnych za HCVF6 jest opinia społeczeństwa. Ta kategoria lasu ustalana jest w porozumieniu z lokalnymi władzami, służbami i organizacjami działającymi na rzecz ochrony przyrody.
— Jeżeli gminy wskażą i uzasadnią obszary leśne, które do tej kategorii powinny należeć, będą one desygnowane jako HCVF6 — dodaje Krzysztof Dąbkowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Giżycko. — Zagospodarowanie obszarów HCVF6 powinno uwzględniać wolę i opinię lokalnej społeczności. Nie powinno jednak stać w sprzeczności z możliwością zachowania pozostałych zidentyfikowanych wyższych wartości ochronnych lasu. Potrzeby lasu i oczekiwania społeczne współdecydowania o istotnych fragmentach lasu są monitorowane przez leśników. Tymczasem niektórzy aktywiści przeciwstawiając się koniecznym wycinkom nadużywają pojęcia HCVF6 w dążeniu do współdecydowania o lesie i niejednokrotnie mają oczekiwania pozbawione możliwości realizacji.
Giżycki las miejski nie jest w całości objęty kategorią HCVF6 i lokalni działacze, zdaniem leśników, nie mogą o wszystkim decydować.
— Chociażby potrzeba dbania o bezpieczeństwo publiczne na tak licznie i chętnie odwiedzanych terenach leśnych czy też prace związane z ochroną lasu przed szkodnikami, to codzienne działania leśników wymagające niejednokrotnie natychmiastowej i szybkiej decyzji — wyjaśnia Paweł Kit, leśniczy leśnictwa Zielony Dwór. — Aktywiści jedynie na podstawie oględzin pnia kwestionują zasadność wycinki drzewa, nie podejmując nawet próby ustalenia konieczności wycinki. Nierzadko wiatrołomy na wyższych wysokościach pnia są wynikiem obecności tam dziupli. Zatem pierwotną przyczyną leżącego drzewa, wcześniej ściętego i uporządkowanego przez pilarzy, zawierającego widoczną dziuplę jest natura. Aktywiści wykorzystują te przypadki, rozprzestrzeniając nieprawdziwe informacje o pozyskiwaniu przez leśników drewna z drzew dziuplastych czy nawet zasiedlonych przez ptaki.
— Chociażby potrzeba dbania o bezpieczeństwo publiczne na tak licznie i chętnie odwiedzanych terenach leśnych czy też prace związane z ochroną lasu przed szkodnikami, to codzienne działania leśników wymagające niejednokrotnie natychmiastowej i szybkiej decyzji — wyjaśnia Paweł Kit, leśniczy leśnictwa Zielony Dwór. — Aktywiści jedynie na podstawie oględzin pnia kwestionują zasadność wycinki drzewa, nie podejmując nawet próby ustalenia konieczności wycinki. Nierzadko wiatrołomy na wyższych wysokościach pnia są wynikiem obecności tam dziupli. Zatem pierwotną przyczyną leżącego drzewa, wcześniej ściętego i uporządkowanego przez pilarzy, zawierającego widoczną dziuplę jest natura. Aktywiści wykorzystują te przypadki, rozprzestrzeniając nieprawdziwe informacje o pozyskiwaniu przez leśników drewna z drzew dziuplastych czy nawet zasiedlonych przez ptaki.
Jak zapewniają giżyccy leśnicy, uroczyska Las Miejski nie można wyciąć, ale nie można też pozostawić go bez dalszej opieki leśników. Ich zdaniem aktywiści bezpodstawnie wprowadzają w błąd społeczeństwo, informując o zamiarze wycinki całego lasu przez leśników.
— Nie ma i naszej zgody na wycinkę uroczyska Las Miejski — zapewnia nadleśniczy Dąbkowski. — Nikt z leśników nie planował i nie planuje bezpowrotnej wycinki Lasu Miejskiego. Jednym z zadań leśników jest powiększanie zasobów leśnych a nie zmniejszanie. Jednak w tym kompleksie leśnym podobnie jak w wielu innych konieczne są cięcia sanitarne, pielęgnacyjne czy też związane z potrzebą odnowienia lasu i zachowania w niepogorszonym stanie dla przyszłych pokoleń.
— Nie ma i naszej zgody na wycinkę uroczyska Las Miejski — zapewnia nadleśniczy Dąbkowski. — Nikt z leśników nie planował i nie planuje bezpowrotnej wycinki Lasu Miejskiego. Jednym z zadań leśników jest powiększanie zasobów leśnych a nie zmniejszanie. Jednak w tym kompleksie leśnym podobnie jak w wielu innych konieczne są cięcia sanitarne, pielęgnacyjne czy też związane z potrzebą odnowienia lasu i zachowania w niepogorszonym stanie dla przyszłych pokoleń.
Las Miejski po wichurach
Ostatnie wichury spowodowały sporo zniszczeń w giżyckim lesie. Mnóstwo ptaków straciło swoje domy. Powalone drzewa stwarzały zagrożenie także spacerowiczom. Przez wiele dni leśnicy usuwali skutki orkanu.
— Okazało się, że wcześniejsze usunięcie drzew stwarzających zagrożenie bezpieczeństwa osobom odwiedzającym las, było zasadne i konieczne, a bezpośrednie zagrożenie upadkiem drzewa na ścieżki spacerowe, mimo protestów aktywistów, zostało istotnie zmniejszone — mówi Paweł Kit, leśniczy z leśnictwa Zielony Dwór. — Obecnie większa ilość drzew wywróconych, połamanych czy uszkodzonych przez wiatry znajduje się na powierzchniach leśnych, ale w miejscach bardziej oddalonych od ścieżek spacerowych. Przemawia to za zasadnością sukcesywnej odnowy dalszych części drzewostanu, aby utrzymać trwałość lasu i czynić go bardziej dostępnym nie tylko dla osób korzystających z leśnych ścieżek, ale też dla osób chcących zbierać grzyby w głębi lasu.
Głos mieszkańców
Konsultacje społeczne organizowane przez giżyckie nadleśnictwo trwają do 17 marca. Mieszkańcy regionu mogą wypowiedzieć się na temat proponowanych terenów leśnych, które pozostaną naturalne, dzikie, bez ingerencji leśników. Wszyscy zainteresowani udziałem w konsultacjach mogą składać uwagi i wnioski na adres gizycko@bialystok.lasy.gov.pl z podaniem tematu „Konsultacje REF”. Aktualna mapa i wykaz obszarów referencyjnych na terenie zarządzanych przez Nadleśnictwo Giżycko znajdują się na stronie internetowej nadleśnictwa: https://gizycko.bialystok.lasy.gov.pl/ref
Renata Szczepanik
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez