Prezydent Olsztyna pozostaje nieugięty. Nie chce wydzierżawić działki szkole dla niepełnosprawnych dzieci

2022-01-29 17:14:00(ost. akt: 2022-01-28 16:25:01)
Tak wygląda edukacja w Niepublicznym Przedszkolu z Oddziałami Integracyjnymi "Dziecięce Marzenia"

Tak wygląda edukacja w Niepublicznym Przedszkolu z Oddziałami Integracyjnymi "Dziecięce Marzenia"

Autor zdjęcia: Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Osób z Zespołem Downa "Strzał w 10"

Prezydent nie chce wydzierżawić działki stowarzyszeniu Strzał w 10, które prowadzi szkołę dla niepełnosprawnych dzieci. Liczne apele w tej sprawie nic nie dały, a odpowiedź prezydenta jest jasna: cena wyjściowa w przetargu to 570 tys. zł. Dla dyrektorki placówki to cena nieosiągalna.
Wojna o działkę dla Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Osób z Zespołem Downa "Strzał w 10" trwa w najlepsze. Prezydent Olsztyna pomimo różnych apeli, interpelacji i petycji pozostaje nieugięty i działki wydzierżawić nie chce.

W całej sprawie godzi o Niepubliczne Przedszkole z Oddziałami Integracyjnymi "Dziecięce Marzenia", która funkcjonuje od 2013 roku i Niepubliczną Szkołę Podstawową z Oddziałami Integracyjnymi "Razem", działającą od 2015 roku. Mimo tego, że są to niepubliczne, to opłaty za pobyt dzieci w przedszkolu wynoszą około 20-50 zł, przy czym dzieci z orzeczeniami są z tej opłaty całkowicie zwolnione. Z usług zarówno przedszkola jak i szkoły korzystają w większości dzieci niepełnosprawne, nie tylko z zespołem Downa, ale także z autyzmem, zespołem Aspergera, afazją ruchową, zespołem FAZ, a także dzieci z rodzin zastępczych i zagrożonych wykluczeniem.

Szkoła podstawowa kształci dzieci w klasach 1-6. Stowarzyszenia chciałoby od nowego roku szkolnego wprowadzić edukację w klasach 7-8, jednak w obecnym budynku brakuje miejsca na dodatkowe sale lekcyjne. W związku z planem poszerzenia oferty edukacyjnej Strzał w 10 zwrócił się do władz Olsztyna o wydzierżawienie działki przylegającej do budynku szkoły. Sprawa miała być o tyle prosta, że działka jest przeznaczona na edukację. Stowarzyszenie chciało postawić w tym miejscu budynek kontenerowy, który spełniałby wszystkie standardy edukacyjne.

Prezydent Olsztyna jednak nie chciał się zgodzić ani na dzierżawę, ani na sprzedaż w trybie bezprzetargowym. Mimo tego, że działka w miejscowym planie zagospodarowania jest przeznaczona na usługi oświatowe, to zdaniem Piotra Grzymowicza budynek kontenerowy nie wpisuje się w miejscowy krajobraz budynków ze spadzistymi dachami.

Stowarzyszenie podkreśla, że budynek, który zamierzają tam postawić, będzie dostosowany do wymogów miejscowego planu zagospodarowania. Będzie miał około 150 mkw., a w środku znalazłyby się sale lekcyjne i rehabilitacyjne. Nic to jednak nie dało, więc działacze Stowarzyszenia postanowili zebrać podpisy pod oficjalną petycją mającą na celu zmienić decyzję prezydenta. Nie przyniosło to jednak zamierzonego efektu, a decyzja prezydenta pozostaje niezmieniona: przetarg zaczynamy od 570 tys. zł.

Prezydent swoją decyzję argumentuje tym, że w Olsztynie funkcjonuje wiele innych placówek, które specjalizują się w kształceniu uczniów posiadających orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego. Zdaniem prezydenta — Wyżej wymienione jednostki cieszą się w środowisku oświatowym Olsztyna renomą w zakresie kształcenia dzieci i uczniów posiadających orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego. W przypadku szkół prowadzonych przez Miasto Olsztyn zatrudnieni w nich nauczyciele posiadają odpowiednie kwalifikacje do pracy z uczniem wymagającym indywidualnego podejścia edukacyjnego. Budynki przedstawionych jednostek oświatowych usytuowane są w częściach Miasta Olsztyna, do których łatwo można dojechać zarówno komunikacją miejską, jak i prywatnym samochodem.

Prezydent potwierdza fakt, że liczba uczniów posiadających orzeczenia o potrzebie specjalnej oferty kształcenia rośne, jednak jego zdaniem placówki działające na terenie Olsztyna wystarczą, by zapewnić dzieciom wystarczającą opiekę.

Innego zdania jest jednak dyrektorka szkoły Ewa Kowerzanow, która uważa, że rozbudowa szkoły jest konieczna.

— W naszej szkole uczy się około setka dzieci. Są to uczniowie, którzy potrzebują szczególnych warunków do komfortowej edukacji. Działka, o którą walczymy z prezydentem jest naszym jedynym rozwiązaniem. Nie możemy zrezygnować z placu zabaw czy boiska, bo dzieci potrzebują ruchu, dalsza rozbudowa obecnego budynku jest niemożliwa z uwagi na miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego — mówi dyrektorka Ewa Kowerzanow w rozmowie z "Gazetą Olsztyńską" — Cena, którą zaproponował prezydent jest dla nas nieosiągalna. Przypomnijmy, że 570 tys. zł to kwota wyjściowa, a ostatecznie przetarg może skończyć się na kwocie blisko 2 mln zł. Nie rozumiemy tej sytuacji i będziemy podejmować dalsze kroki, mające na celu zmienić zdanie prezydenta — zapewnia dyrektorka.

I dodaje: Co do wymienionych przez prezydenta szkół działających na terenie miasta. Nasze przedszkole jako jedyne nie bało się przyjąć Julkę z SMA, gdzie przedszkola miejskie odmówiły mamie przyjęcia dziecka z uwagi na brak wyspecjalizowanej kadry.

Karol Grosz

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Dorota #3089694 30 sty 2022 10:47

    Patrząc na to kto za tym stoi jak np prezes olsztyńskich "lewaków", to tylko pozostaje się domyślać że nie chodzi tu o dzieci albo tylko o dzieci? Dzieci pewnie są tu tylko przykrywką niestety?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Grzes #3089652 29 sty 2022 18:08

    Małkowski całkowicie uniewiniony, więc Grzmowicz może zacząć pakować walizkę i szczoteczkę do zębów. ZK Barczewo czeka

    Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz