Karp jest coraz droższy. Ile będzie kosztował przed wigilią?
2021-11-24 18:31:41(ost. akt: 2021-11-24 15:59:07)
Ceny szybują w górę. Ceny karpia też biją rekordy drożyzny. A karp przecież tradycyjnie ląduje na wigilijnym stole. Ile będzie kosztował w tym roku przed Bożym Narodzeniem?
Kolacja wigilijna bez dań z karpia? Niestety inflacja, która od jakiegoś czasu spędza nam sen z powiek, uderzy także w tegoroczne święta Bożego Narodzenia. Karp podrożeje. Bo już drożeje. Ale, jak zapowiadają hodowcy, wzrost cen będzie zauważalny jeszcze bardziej przed samą wigilią.
— Karpia jest dziś mało, dlatego będzie drogi. Między innymi wpłynęła na to pandemia, ale również nasi sąsiedzi — Czesi, Litwa i Węgry — nie mają karpia. Te kraje zmniejszyły produkcję. Polski karp oczywiście jest najlepszy, ale ci, którzy sprowadzają go z zagranicy, nie mają skąd importować — wyjaśnia Wojciech Skorupa, szef gospodarstwa rybackiego z Ostródy. — Teraz cena hurtowa karpia wynosi 14 zł, w sklepach pewnie można kupić kilogram za 18-20 zł. O tej porze rok temu w hurcie karp kosztował 10 zł. Zdrożał więc o 4 zł. Ale to nie koniec. Im bliżej świąt, tym ceny karpia będą wyższe. Wszystko idzie w górę, to i ryba drożeje. Ale myślę, że nie warto teraz kupować karpia na święta. Karp świeży jest lepszy od mrożonego. Nawet jeśli będzie droższy. Może po prostu warto kupić go mniej niż teraz szukać go taniej?
W 2021 roku w Polsce wyhodowano o 20-30 proc. mniej karpia niż w roku ubiegłym. Dotychczasowa produkcja zaspokajała świąteczne zapotrzebowanie. Ale wtedy produkowało się około 20-21 tys. ton karpia rocznie. A karp to ryba 3-letnia, tyle czasu potrzebuje, by dojrzeć. Jak tłumaczą hodowcy, już w 2019 roku było mało narybku. To przekłada się na mniejszą liczbę dorosłych karpi hodowlanych.
— Polki lubią, gdy stół się ugina w wigilię, więc tradycja weźmie górę. Może kupią trochę mniej karpia, ale na pewno go nie zabraknie. Sama wiem po sobie, jak mają wyglądać i smakować święta — twierdzi Elżbieta Kamińska z Olsztyna. — Ceną są coraz wyższe, inflacja daje w kość, ale portfel mam pełny karpik łusek. Na szczęście. To ryba szczególna dla Polaków. I żeby jej nie zabrakło, można przyoszczędzić trochę przed świętami. Jak są dwie emerytury, jest lżej. Trudniej mają ci, którzy mają tyko jeden przelew. Ale może pojawią się promocje i karp nie będzie aż tak drogi?
— Uważam, że karp nie będzie kosztował krocie. Rok temu też trąbili, że będzie drogi, a gdy nadchodziła wigilia, można było kupić go za 10 zł za kilogram. Teraz pewnie będzie podobnie — dodaje pan Tadeusz z Olsztyna. — Nie wierzę w zapowiedzi, że karp zdrożeje. To niepotrzebne straszenie ludzi. Wierzę w promocje. Sklepy będą chciały przyciągnąć klientów do siebie. Zwabią ich właśnie tanimi karpiami.
— W czasie świąt jem wszystko symbolicznie. Wigilię spędzam u rodziców. Mamy taki zwyczaj, że każdy przygotowuje jakieś danie. Potem okazuje się, że zastawiony jest cały stół. Za karpia od lat jest odpowiedzialna moja siostra. Ale problem cen tej ryby na szczęście nas nie dotyczy, bo siostra ma stawy hodowlane. Karpia mamy więc zawsze pod dostatkiem — zdradza Edyta Olszewska z Olsztyna. — Tak jak karpiem się nie martwię, tak zastanawia mnie, czy spotkam się z rodziną w te święta. Być może zostaną wprowadzone takie obostrzenia, które spowodują, że zostaniemy w domu. I oby koronawirus nam nie przeszkodził…
Karp już nie popływa w wannie?
Najczęściej kupujemy żywe karpie. Dla wielu to też tradycja. Coraz więcej sklepów jednak z tego rezygnuje. Oferuje gotowe filety. Aleksandra Jodłowska z organizacji Otwarte Klatki twierdzi, że to reakcja handlowców na oczekiwania klientów, którzy troszczą się o zwierzęta. Mimo tego w grudniu można kupić karpie bez problemu na miejskich targowiskach lub specjalnie przygotowanych do tego punktach, które przed świętami rosną jak grzyby po deszczu.
— Coraz więcej Polek i Polaków jest świadomych okrucieństwa, z jakim wiąże się sprzedaż żywych karpi — twierdzi Aleksandra Jodłowska. — W takim przypadku nie jest możliwe zapewnienie rybom dobrostanu, czyli sytuacji, gdy zwierzęta są zdrowe, dobrze się czują i nie cierpią. Zdolność do odczuwania bólu przez ryby została dowiedziona w badaniach naukowych.
Między innymi dlatego Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva chce zakazu sprzedaży żywych karpi również na miejskich targowiskach. W internecie można podpisać specjalną petycję w tej sprawie. Jak zauważa Malwina Malinowska z tej fundacji, co roku odwiedzając targowiska jesteśmy świadkami tego, że ryby przetrzymywane są tam w olbrzymim ścisku, w zbiornikach z brudną, niefiltrowaną wodą. Dodaje, że pakowane są po kilka sztuk do siatek foliowych bez wody i tam się duszą. A według ustawy o ochronie zwierząt to znęcanie się nad karpiami. W 2016 roku Sąd Najwyższy wydał orzeczenie, które oficjalnie przychyliło się do tego stanowiska.
Przedstawiciele fundacji składają takie petycje także do rad miasta w całej Polsce.
W sierpniu natomiast do Senatu trafiła inna petycja, której autor proponuje wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży żywych ryb w Polsce.
Skąd się wzięła tradycja jedzenia karpia w wigilię?
Wielu Polaków nie wyobraża sobie wigilijnego stołu bez smażonego karpia. Mimo że karpie znane są w kuchni polskiej od wieków, okazuje się, że karpia na wigilię jemy od niedawna, bo od ok. 70 lat. Wcześniej podczas wigilii jadano wiele ryb słodkowodnych, m. in. sandacza czy szczupaka. Sam karp był tylko jedną z wielu opcji.
Obowiązkowo karp na stole rozpowszechnił się dopiero po II wojnie światowej, dzięki Hilaremu Mincowi, który był powojennym ministrem przemysłu, ministrem przemysłu i handlu oraz wicepremierem ds. gospodarczych. To n podjął decyzję, żeby zakładać i zarybiać stawy hodowlane. Ze względu na zniszczoną po wojnie flotę bałtycką, Polska nie była w stanie wyławiać ryb morskich. W 1947 roku karp był reklamowany hasłem: "Karp na każdym wigilijnym stole w Polsce". Od tamtej pory zaczął bić rekordy popularności w polskich rodzinach. Żywego karpia często dostawano także w zakładach pracy jako premię.
Przypomnijmy, że według opublikowanego szybkiego szacunku GUS, inflacja w październiku 2021 roku wyniosła 6,8 proc. rok do roku. Z kolei we wrześniu 2021 poziom inflacji wyniósł 5,8 proc., co zresztą stanowiło najwyższy wynik od 20 lat.
ADA ROMANOWSKA
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Davina Claire #3082556 27 lis 2021 01:07
Witam, Potrzebujesz środków na rozpoczęcie działalności gospodarczej? kupić samochód lub dom? Potrzebujesz pomocy finansowej z powodów osobistych? Radzę skontaktować się z „NOVELTY FINANCE INC”, aby pomóc Ci w uzyskaniu wymaganych środków. Są elastyczne: oferują różne opcje pożyczek, w tym pożyczki zabezpieczone i niezabezpieczone, pożyczki długoterminowe i krótkoterminowe, które można dostosować do własnych potrzeb finansowych i okoliczności przy dotowanym oprocentowaniu w wysokości 3%. Jeśli potrzebujesz pożyczki w ciągu 24 godzin, skontaktuj się z „NOVELTY FINANCE INC” za pośrednictwem tego adresu e-mail: (noveltyfinances@gmail.com) LUB skontaktuj się z Daviną Claire przez WhatsApp/Telegram pod numerem: (+447915601531), aby uzyskać więcej informacji i uzyskać informacje ustne.
odpowiedz na ten komentarz
Stary dziad #3082270 24 lis 2021 20:23
Pedale Marku wytłumacz nam dlaczego to wina LPG a nie rządu?
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz
Tutejszy2 #3082254 24 lis 2021 19:41
A tak, w ogóle, to co Wy widzicie w tych karpiach? Ani to smaczne, ani zdrowe.
Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz
josos #3082235 24 lis 2021 18:46
"""Karp drożeje bo wszystko drożeje."" I tak ludzie sztucznie napędzają drożyznę. Podniosę ceny bo inni tez podnoszą i tak każdy. Ohujeliście z tymi cenami już ludzie
Ocena komentarza: warty uwagi (22) odpowiedz na ten komentarz