Czy będzie pusto pod choinką?
2021-11-19 08:35:18(ost. akt: 2021-11-26 15:55:31)
Zapowiadają się najdroższe święta Bożego Narodzenia od 20 lat. A to wszystko za sprawą szalejącej inflacji. Ekonomiści już wiedzą, że nie da się wyhamować wzrostu cen. Ale można za to przygotować się na święta dużo wcześniej. Jak?
Polacy z niepokojem obserwują wzrost cen. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2021 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 6,8 proc, a w stosunku do poprzedniego miesiąca o 1,1 proc. (w tym towarów – o 1,3 proc. i usług – o 0,3 proc.). W stosunku do ubiegłorocznego października więcej zapłacimy za mięso drobiowe ( o 18, 8 proc.), pieczywo (9, 4 proc.) czy cukier ( 11, 3 proc.). Horrendalnie zdrożała też benzyna ( 31 proc.) i energia elektryczna (9, 5 proc.) Warzywa, także powoli stają się luksusem: zdrożały o 8, 3 proc. To efekt słabszych tegorocznych zbiorów. Analitycy spodziewają się, że pieczywo dalej będzie drożeć: winne są głównie wysokie światowe ceny zbóż z powodu niskich zapasów. Podobny wzrost cen mięsa to z kolei efekt wzrostu cen drobiu ze względu na straty wywołane ptasią grypą. Według ekspertów w kolejnych miesiącach wzrost cen nie wyhamuje.
Nic dziwnego, że wielu z nas zaczęło zaciskać pasa. Jak wynika z opublikowanego w tym tygodniu sondażu CBOS, oszczędza 75 proc. ankietowanych.
Najwięcej, bo aż 64 proc. z nas, zrezygnowało na razie z większych wydatków. Z kolei 63 proc. ogranicza zużycie życie wody, prądu i gazu (63 proc.). Wydatki na rozrywkę, wypoczynek i kulturę ścięło 57 proc. badanych. Z kolei 28 proc. rzadziej jeździ samochodem.
Za ponad miesiąc Święta Bożego Narodzenia. Trzeba nie tylko wprawić uroczystą kolację wigilijną, ale także zadbać o inne elementy: prezenty dla najbliższych, choinkę, eleganckie stroje czy bożonarodzeniowe ozdoby.
Karp podrożał od ostatniej Wigilii o ponad 24 proc. — podaje serwis ekonomiczny MacroNext. Drożeją oleje i tłuszcze, bez których trudno się obejść przygotowując uroczystą kolację. Drożyzna obejmuje głównie olej roślinny i margarynę z powodu rekordowo wysokich cen rzepaku.
— W tym roku wigilia będzie składkowa — mówi pani Teresa, mieszkanka olsztyńskich Jarot. — Po raz pierwszy w życiu! Jeszcze jak były dwie emerytury, to mogłam zapraszać gości. Ale odkąd mąż umarł, nie ma takiej szansy, żebym z jednej emerytury święta wyprawiła. I żadne dodatkowe przyznane przez rząd nie pomogą. Wydaję majątek na leki i wizyty prywatne. Już dzieciom swoim zapowiedziałam: wyprawię święta, ale każdy musi coś przynieść. Mają swoje rodziny, dzieci, to wiedzą, co ile kosztuje.
O to, czy w tym roku po raz pierwszy nie będzie pusto pod choinką, martwi się pani Marzena z Olsztyna, mama trójki dzieci. — Jeszcze nie wróciłam z urlopu wychowawczego, bo nie miałam co zrobić z najmłodszym dzieckiem. Staś był chwilowo w żłobku, ale nieustannie chorował i szef zasugerował, że moja praca w kratkę nie ma sensu. Żeby nie dezorganizować pracy całego działu, poszłam na bezpłatny wychowawczy. Żyjemy z pensji męża. Starsze dzieci mają tyle marzeń, już napisały listy to św. Mikołaja. Skąd wezmę na to wszystko pieniądze?
Z badań Providenta wynika, że w tym roku na gwiazdkę przeznaczymy średnio 950 zł. To o 200 zł więcej niż w 2020 roku. Co piąta osoba przyznaje, że nie będzie jej stać na wszystkie świąteczne wydatki, blisko połowa kupi wszystkie potrzebne rzeczy, ale wybierze te najtańsze. Tylko co 10. Polak nie będzie się liczył z kosztami.
Dlaczego jest tak drogo?
Główną przyczyną rosnących cen nawozów jest obserwowany ostatnio silny wzrost cen gazu ziemnego.
O świętach od wielu miesięcy myśli pani Jadwiga, emerytka z Olsztyna. — Moja mama przed laty nauczyła mnie gospodarności — opowiada. — Dziwię się tym, co po sklepach biegają w grudniu i kupują wszystko na ostatnią chwilę. Ja pierwsze prezenty kupiłam już w czerwcu. A na święta odkładam nawet ze skromnej emerytury.
Jak przygotować święta i nie zbankrutować? Pani Małgorzata, nasza internautka poleca rozsądek w gotowaniu i kupowanie prezentów podczas promocji i wyprzedaży.
Oszczędne i skromne święta najboleśniej odczują osoby o skromnych dochodach. — Wśród produktów, które obecnie drożeją najszybciej, są m.in. cukier, mąka, olej oraz majonezy. Są to jednocześnie artykuły, których sprzedaż istotnie rośnie przed świętami. Niebawem, w związku z planowaną od nowego roku podwyżką akcyzy, wzrosną też ceny napojów alkoholowych i papierosów — mówi Jan Domański, rzecznik prasowy Grupy Eurocash.
A te nie napawają optymizmem. Chleb kosztuje obecnie średnio 4,47 zł. W ubiegłym roku w tym samym okresie był prawie złotówkę tańszy. Olej z kolei kosztuje już średnio 8,26 zł. Pod koniec ubiegłego roku był 1,71 zł tańszy.
Nie tylko Polska boryka się z szalejącymi cenami. Wysoka inflacja dotknęła także Czechy, Rumunię i Niemcy. Szaleństwo cenowe dotarło też do Stanów Zjednoczonych, gdzie inflacja w październiku sięgnęła zawrotnego, jak na ten kraj, poziomu - 6,2 proc. To najwyższy wynik od grudnia 1990 r.
Nie tylko Polska boryka się z szalejącymi cenami. Wysoka inflacja dotknęła także Czechy, Rumunię i Niemcy. Szaleństwo cenowe dotarło też do Stanów Zjednoczonych, gdzie inflacja w październiku sięgnęła zawrotnego, jak na ten kraj, poziomu - 6,2 proc. To najwyższy wynik od grudnia 1990 r.
Aleksandra Tchórzewska
a.tchorzewska@gazetaolsztynska.pl
a.tchorzewska@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez