Czytam, bo lubię: Sprawa Sary

2021-11-13 08:00:00(ost. akt: 2021-11-12 12:37:13)
"Sprawa Sary"
Karolina Głogowska

"Sprawa Sary" Karolina Głogowska

Autor zdjęcia: Grupa Wydawnicza Foksal

Wreszcie nadeszła jesień, a wieczory spędzone z książką są jeszcze bardziej przyjemne niż zwykle. Tym razem o lekturze, która zainteresuje wszystkich czytelników, uwielbiających opowieści z dreszczykiem i historie pełne tajemnic.
Są takie książki, obok których trudno przejść obojętnie, a kiedy już zaczniemy je czytać, nie można oderwać się od lektury. Bez wątpienia właśnie taka jest "Sprawa Sary" autorstwa Karoliny Glogowskiej, która na swoim koncie ma już kilka ciekawych pozycji takich jak "Mój ukochany wróg", czy napisane we współpracy z Katarzyną Troszczyńską powieści "Zanim cię zapomnę", "Inna kobieta" i "Dwanaście życzeń".
Wracając jednak do Sary — ta historia wbija w fotel, zwłaszcza czytana podczas jesiennych wieczorów, gdy otoczenie za oknem wydaje się dużo bardziej mroczne niż latem.

Opowieść podzielona została na dwie przeplatane ze sobą części. Akcja pierwszej z nich rozgrywa się w 1993 roku — o swoich wakacjach spędzonych w miejscowości Brzeziniec w województwie pomorskim opowiada Witold Wedler. Druga zabiera nas do czasów współczesnych, ale nadal towarzyszymy 40-letniemu już Witkowi — dziennikarzowi śledczemu, który nie może zapomnieć o wydarzeniach sprzed 27 lat. Mężczyzna zapada na nietypowy rodzaj padaczki, która sprawia, ze jeszcze bardziej zależy mu na rozwiązaniu zagadki z przeszłości.

Co stało się z Sarą, trzynastolatką, którą poznał tego pamiętnego lata w Brzezińcu? Czy Witold ma jeszcze szansę odnaleźć swoją pierwszą miłość?


Mężczyzna rozpoczyna dochodzenie na własną rękę. Udaje się do Kwidzyna, gdzie w rozwikłaniu zagadki pomoc ma Agata — koleżanka Sary z dzieciństwa. Co ukrywa kobieta? Kim jest tajemnicza Lena, która do złudzenia przypomina zaginioną nastolatkę? I wreszcie — czy Witek jako dorosły już mężczyzna jest w stanie inaczej spojrzeć na wydarzenia sprzed niemal trzydziestu lat?

Żadna recenzja nie jest w stanie oddać niezwykłego klimatu tej wyjątkowej historii i to umiejscowionej w okolicach tak naprawdę wielu z nas dobrze znanym. Jeżeli lubicie książki, które nie pozwalają odłożyć się, zanim nie przeczytacie ich do końca i lektury, w których tajemnica goni tajemnicę, a z każdą stroną więcej jest pytań niż odpowiedzi — "Sprawa Sary" jest właśnie dla Was.

Kamila Kornacka