Na ul. Wyszyńskiego w Olsztynie inwestycja tramwajowa rozkopała ulice i dokopała mieszkańcom. Tracą też przedsiębiorcy

2021-11-05 20:24:39(ost. akt: 2021-11-05 14:14:14)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Na ul. Wyszyńskiego w Olsztynie budowa trasy tramwajowej zabrała dojazd do sklepów, przejście dla pieszych i spokój, jaki tu panował. Teraz jest tu horror — tak mówią i kierowcy, i piesi, którzy nie potrafią się w tym miejscu odnaleźć.
Tragedia. Masakra. Koszmar. Takimi słowami opisywany jest ruch na ul. Wyszyńskiego. Trwa tam budowa linii tramwajowej. I burzy porządek. A ten tu był, pomimo dużego ruchu. Teraz trudno się tu odnaleźć. Na robotach tracą okoliczni przedsiębiorcy.

— Nikt nie wie, jak dojechać dziś do Gracji. Skrzyżowanie ulicy Wyszyńskiego z Żołnierską i Augustowską jest całkowicie zamknięte. Nie można nigdzie skręcić. Ja sam mam problem jako właściciel, żeby dojechać do pracy. A przecież jeżdżę tędy na co dzień — zauważa Krzysztof Grabowski, szef hurtowni odzieży Gracja. — Przez remont mam mniej klientów, nawet do 90 proc. Praktycznie na sali jest pusto, ale nikogo to nie interesuje. A co mają powiedzieć najemcy, którzy wynajmują u nas lokale? Mówią, że to tragedia. Bo z czego zapłacą czynsz? Jak zapłacą pracownikom? Trudno z kimkolwiek rozmawiać. Nikt z ratusza nawet nas nie poinformował, że będą takie utrudnienia. Urzędnicy jednak wiedzą, gdzie wysłać pisma na temat podatków. Ale o zamknięciu ulicy ani słowa. Owszem, dojazd można zamknąć nawet na rok. Ale tym samym można też zlikwidować tutejsze sklepy. Nikt w takiej sytuacji się nie utrzyma.

I dodaje: — Rozumiem, że zmiany są potrzebne. Ale remont można podzielić. Kopać po jednej stronie, a potem przejść na drugą. Skrzyżowanie jest zamknięte od półtora tygodnia, ale od strony Gracji nic kompletnie nie jest robione. Nawet jeśli trwałyby tu jakieś prace, to i tak można udrożnić zjazd. Nie trzeba być fachowcem, żeby to ogarnąć. Ale przede wszystkim trzeba pomyśleć. Przecież obok Gracji jest też jeden z największych kościołów w Olsztynie. W nim codziennie odbywają się pogrzeby. Widzę, jak ludzie, którzy chcą pożegnać bliską osobę, mają trudności z dojazdem. Błądzą, szukają, pytają... I niepotrzebnie się denerwują.

Do Gracji można dojechać od ul. Augustowskiej, wjeżdżając w nią od strony Miejskiego Urzędu Pracy. Można też wjechać od strony parkingu na Wyszyńskiego, przy Biedronce.

Na ul. Wyszyńskiego nie potrafi się odnaleźć ani kierowca, ani pieszy
Fot. Zbigniew Woźniak
Na ul. Wyszyńskiego nie potrafi się odnaleźć ani kierowca, ani pieszy

Pieszy jak pies w klatce


Ale na Wyszyńskiego utrudnienia doskwierają nie tylko kierowcom. Piesi również czują się zagubieni.

— Roboty drogowe zabrały nam przejście dla pieszych. Zostały dwa, ale dzieli je odległość pół kilometra. Muszę nadrobić sporo drogi. Co mają w takiej sytuacji powiedzieć osoby starsze, które wracają do domu z ciężkimi torbami? Każdy krok tutaj to horror! — ocenia pani Krystyna, która mieszka przy Wyszyńskiego. — O pieszych nikt nie myśli. Gdy wracam z miasta z zakupami, dosłownie czuję się jak pies w klatce. Bo wysypano ścieżki żużlem, które dodatkowo otoczono siatką. Widziałam jak matka z wózkiem miała problem, żeby pokonać tę trasę. Aż boję się pomyśleć, co tu się stanie, gdy będzie padało. Nie mamy też przystanków, bo je zabrano. Stoi tylko jeden słupek przy stacji benzynowej. Ludzie biegają i pytają, gdzie zatrzymują się autobusy, bo ich nie widać. Czy tak powinna wyglądać organizacja ruchu z mieście wojewódzkim? Czy pieszych powinno się tu traktować jak zło konieczne?

Fot. Zbigniew Woźniak

Dlaczego miasto zafundowało mieszkańcom takie utrudnienia?


— Jednostką odpowiedzialną i prowadząca inwestycję tramwajową jest JRPV, zaś organizacja ruchu w związku z prowadzonymi pracami jest nadzorowana i zatwierdzana przez miejskiego inżyniera ruchu. Dlatego poniższe pytania należy kierować do Urzędu Miasta — odpowiada nam Michał Koronowski, rzecznik ZDZiT w Olsztynie.

Pytamy więc ratusz, czy planuje tu zmiany? Czekamy na odpowiedź. Do tematu wrócimy.

ADA ROMANOWSKA
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Tutejszy2 #3080072 5 lis 2021 20:30

    A potrzebne są wam te tramwaje jak palec w oku.

    Ocena komentarza: warty uwagi (72) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Tom #3080091 5 lis 2021 22:38

      Arbuza nigdy nie obchodziły sprawy i problemy olsztyniaków. Widzi tylko czubek swojego nosa i swoje urojone chore wizje. Niszczy miasto. Nikt nie potrafi od lat zrobić porządnie sygnalizacje świetlne przez co w dużej mierze korkują się ulice. I ten wieczny brak pieniędzy na wszystko. Tylko tramwaje zniszczenie i zadłużenie miasta.

      Ocena komentarza: warty uwagi (69) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. frost #3080143 6 lis 2021 13:46

        @Podatnik…Chłopczyku maleńki, tramwaje w Grudziądzu ,Elblągu, Gorzowie Wlp ,to elementy odziedziczone, powstały pod koniec XIX wieku i na szczęście ich nie zlikwidowano jak swego czasu w Olsztynie ( także trojlebusy), więc są sensownie zbudowane w istniejącej infrastrukturze. Natomiast w Olsztynie zaserwowano totalną rozpierduchę i zaburzono istniejącą komunikację. Chłopie nie rozumiesz co to jest ironia? To w kontekście powiązania bredni ekologów o czystości energii i jej źródeł i ekologicznym tramwajem. Ja braciszku jestem człowiekiem nowoczesnym i mam mieszkanie rzęsiste oświetlone energooszczędnymi żarówkami, tak samo jak inne urządzenia pobierające prąd. Na zakończenie, stałem kiedyś sobie na skręcie w lewo na skrzyżowaniu Pstrowskiego i Obiegowej ( teraz Mazowieckiego) około godz.13, staliśmy około 3 minut bo jechały tuż po sobie dwa tramwaje. Na wszystkich pasach stało właśnie około 200 samochodów ,w tramwajach jechało łącznie 20 osób, w pierwszym 7 w drugim 13! Innego razu w stanąłem w korku na wysokości pawilonu Toyoty na Obrońcach Tobruku i jechałem do domu godzinę i 15 minut. Tak samo od zapchanej przez tramwaj ul. Kościuszki, od Kętrzyńskiego do Szpitala Miejskiego 45 minut. Więc nie agituj mnie tym środkiem komunikacji, która zakorkowała miasto. Będę używał samochodu bo jest bardziej mobilny tak samo jak używają go Grzymowicz i jego urzędnicy dla których stworzono strefę parkingową.

        Ocena komentarza: warty uwagi (52) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        1. Przemysław Kazimierz #3080089 5 lis 2021 21:08

          "Przez remont mam mniej klientów, nawet do 90 proc. Praktycznie na sali jest pusto, ale nikogo to nie interesuje. A co mają powiedzieć najemcy, którzy wynajmują u nas lokale? Mówią, że to tragedia". Za to później będziecie mieli prawdziwy raj na ziemi. Obroty skoczą o 200%. Bo jak mawia nasz miłościwie panujący , nie ma większego przywileju i błogosławieństwa jak mieszkanie i pracowanie w okolicy jego ukochanej linii tramwajowej. Bogu dziękuję, że mnie to błogosławieństwo nie dotyczy i oby nie dotyczyło do końca mych dni...

          Ocena komentarza: warty uwagi (51) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          1. AtoJa #3080104 6 lis 2021 09:52

            Jak widać i czuć internauta o nicku basilo ma płacone za nadgodziny za chwalenie w mediach włodarza.To pewnie dlatego dla reszty urzędników brak nawet symbolicznej złotówki na podwyżki wynagrodzeń, skoro trzeba takich dupolizów opłacać. A tramwaje jako środek komunikacji miejskiej niedługo bedą utrapieniem miasta. Już co chwile dochodzi do zawieszenia ich funkcjonowania z powodu awarii, pęknięcia szyny lub zwykłej stłuczki.. A poza tym juz zostało udowodnione że taniej i wygodniej dla mieszkańców byłoby przebudować ulice i zakupić ekologiczne autobusy. W takim kierunku rozwija sie komunikacja w cywilizowanym świecie.

            Ocena komentarza: warty uwagi (38) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

            Pokaż wszystkie komentarze (15)