Rodzice dzieci z Szesnastki w Olsztynie nie chcą zamknięcia przedszkola. Zaprosili radnych na spotkanie. Proszą ich o pomoc

2021-10-20 17:46:40(ost. akt: 2021-10-21 09:15:58)

Autor zdjęcia: Ada Romanowska

Rodzice, którzy walczą o przedszkole Szesnastka dla swoich dzieci, zaprosili na spotkanie radnych Olsztyna. Chcą prosić ich o pomoc, bo placówka ma być zamknięta w przyszłym roku.
Przypomnijmy, że Szesnastka musi się wyprowadzić z budynku, który do tej pory zajmuje. Ma czas do końca czerwca 2022 roku. Rodzice nie chcą do tego dopuścić. Dlatego zorganizowali spotkanie z olsztyńskimi radnymi, żeby z ich pomocą uratować przedszkole. Swoją obecność potwierdziło ośmioro z nich, ale przyszło sześcioro — Radosław Nojman, Krzysztof Narwojsz, Czesław Jerzy Małkowski, Monika Rogińska-Stanulewicz, Edyta Markowicz i Zbigniew Dąbkowski.

Na spotkanie zostali zaproszeni też posłowie z Warmii i Mazur, ale żaden nie odpowiedział na zaproszenie. Jedynie Michał Wypij zaplanował spotkanie z rodzicami, ale w innym terminie.

Rodzice chcą również spotkać się prezydentem Olsztyna. Piotr Grzymowicz zgodził się, ale z uwagi na pandemię, data nie jest jeszcze ustalona. Dlatego do przedszkola zostali zaproszeni radni, bo oni mają mogą zgłosić uchwałę, która mogłaby pomóc Szesnastce. I którzy mogliby podjąć decyzję o przeprowadzeniu konsultacji społecznych w tej kwestii.

Fot. Ada Romanowska

Fot. Ada Romanowska

Dzieci to nie towar


Jako pierwsi na spotkaniu głos zabrali rodzice.

— Zamknięcie Przedszkola Szesnastka to będzie dramat nie tylko tych 200 dzieci, które tu chodzą, nie tylko ich rodziców. To będzie dramat w o wiele większej skali: skali lokalnej społeczności, Zatorza, a nawet całego Olsztyna — mówi Paulina Grosz. — Miasto dynamicznie się rozbudowuje, przyciąga młodych ludzi z dziećmi. Tylko za tym nie idzie tworzenie miejsc w placówkach dla tych dzieci. A co gorsza — takie miejsca się likwiduje. To absurd! Mało tego, likwiduje się miejsce z historią, tradycją, które ma renomę, gdzie jakość kształcenia i opieki jest na najwyższym poziomie. Dlatego zaprosiliśmy dziś radnych Olsztyna. Zawalczmy wspólnie o to miejsce. My chcemy walczyć dla dobra naszych dzieci. Radnym przecież zależy na dobru i rozwoju Olsztyna. Pozostawienie możliwości pracy i kształcenia dzieci w tej placówce na pewno będzie się do tego rozwoju znacząco przyczyniać.

— Przedszkole to nasze dobro. I nie sposób go przenieść do innego budynku w pobliżu, bo takiego nie ma. Dzieci to nie jest towar, który można przenieść z półki na półkę. To są mali olsztynianie, którzy kiedyś będą stanowić o losie tego miasta. Jak mamy im wytłumaczyć, że jutro nie pójdą do tego przedszkola, do swoich pań, koleżanek i kolegów, bo tak postanowili urzędnicy? — pyta Marta Staszewska. — Skoro tworzymy gminę, która jest wspólnotą mieszkańców, to oczekujemy, że to właśnie my będziemy mieli realny wpływ na podejmowane decyzje, zgodnie z naszą wolą, wolą większości. Na tym polega demokracja i idea społeczeństwa obywatelskiego. I niech to nie będą slogany, tylko niech wreszcie pan prezydent i jego urzędnicy uwzględnia naszą wolę. Niech w tej sprawie na pierwszym miejscu stanie dobro dzieci, a nie rozgrywki dorosłych. My nie pozwolimy na to, żeby zniszczyć, zlikwidować miejsce, które przez wiele lat było budowane.

— W tym przedszkolu pracuje 40 pracowników i chcemy pracować właśnie tu, z dyrektor Jolantą Jastrzębską — mówi że łzami w oczach Joanna Ciborowska, nauczyciel z Szesnastki. — Chcemy, żeby nasz głos też był usłyszany.

— Zanim jeszcze zostałem prezydentem, Janusz Cichoń przekonał mnie, że warto prywatyzować przedszkola. Kiedy zostałem już prezydentem, kontynuowałem tę ideę. Gdy podejmowaliśmy temat Szesnastki, spotkałem się z protestem. Ale okazało się, że warto — podkreśla Czesław Jerzy Małkowski, były prezydent, radny Olsztyna. — Już po pół roku od otwarcia Szesnastki, ci protestujący rodzice przyszli mu dziękować. Jest mi dziś przykro. I że zdumieniem dowiaduje się, że dziś działa się odwrotnie.

— W tej chwili podobnych do Szesnastki przedszkoli niepublicznych funkcjonuje pięć w Olsztynie. Ale nie może być tak, że wszystkie placówki podpisały umowy, a jedna nie. Co się więc stało, że sprawa musiała trafić do sądu? Zamknięcia przedszkola nie jest decyzją prezydenta Olsztyna, ale sądu! — dodaje Zbigniew Dąbkowski, radny. — Prezydent jest otwarty na negocjacje. Ale trzeba się wywiązać z zobowiązań. Rodzice płacą swoje zobowiązania wobec przedszkola. Dyrekcja przedszkola wobec miasta tego nie robi. Ale miastu zależy, żeby było tu przedszkole. Dzieci to najważniejszy interes dla wszystkich.

Fot. Ada Romanowska

Fot. Ada Romanowska


Radna Stanulewicz i Markiewicz uznały, że słowa radnego Dąbkowskiego to manipulacja.

— Od 2018 roku płacę czynsz taki, jak inne przedszkola. Nie płacę natomiast nałożonych na mnie kar — odpowiada Jolanta Jastrzębska, dyrektor przedszkola.

Jolanta Jastrzębska, dyrektor przedszkola Szesnastka
Fot. Ada Romanowska
Jolanta Jastrzębska, dyrektor przedszkola Szesnastka

Czynsz, jaki teraz musi płacić przedszkole, jest wyższy o 300 proc. Właśnie dlatego, że nie została podpisana umowa dzierżawy.

Dlaczego przedszkole ma zostać zamknięte?


Do końca czerwca 2022 roku przedszkole Szesnastka musi wyprowadzić się z budynku, który należy do miasta. Tak zdecydował sąd. Przypomnijmy, że sprawa przedszkola stanęła na wokandzie, bo miasto przygotowało umowę dla dyrekcji przedszkola, której ta nie podpisała. Warunki zawarte w niej były nie do przyjęcia, odbiegające od poprzednich. Dotychczas umowa dzierżawy trwała 10 lat, co pozwalało rozplanować pracę przedszkola. Tym razem miasto zaproponowało kolejną tylko na rok. Dlaczego?

Szesnastka to przedszkole niepubliczne. Ono jako pierwsze wygrało sprawę w sądzie o nieprawidłowo naliczaną dotację dla niepublicznych przedszkoli przez gminę Olsztyn w latach 2008-2015. Ratusz został zobowiązany do wypłaty blisko 2 mln zł odszkodowania. Rodzice uważają, że to jest powodem tego, że ratusz nie widzi już tego przedszkola w przyszłości na mapie Olsztyna. Dlatego walczą o placówkę i chcą mediować z urzędnikami. Zbierali podpisy osobiście, zorganizowali również petycję online, która do tej pory podpisało ok. 1200 osób.

Szesnastka w Olsztynie działa od 1978 roku. Najpierw była przedszkolem publicznym, jednak w pod koniec lat 90-tych miasto rozpoczęło proces prywatyzacji tego rodzaju placówek. W roku 2007 dyrektorką została Jolanta Jastrzębska.

ADA ROMANOWSKA
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl