Stomilowcy zdobyli Tychy

2021-10-18 20:00:00(ost. akt: 2021-10-18 20:18:27)
Radość piłkarzy Stomilu

Radość piłkarzy Stomilu

Autor zdjęcia: Emil Marecki

PIŁKA NOŻNA\\\ W meczu kończącym 13. kolejkę I ligi Stomil na wyjeździe wygrał z GKS Tychy. Wynik ten jest sporą niespodzianką, bowiem gospodarze mają plany sięgające Ekstraklasy, natomiast olsztynianie bronią się przed spadkiem do II ligi.
Zdecydowanym faworytem byli tyszanie, którzy w razie wysokiego zwycięstwa mogli awansować nawet na drugie miejsce. Z kolei Stomilowi nawet efektowna wygrana nie pozwoliłaby opuścić strefy spadkowej, ale na pewno zwiększyłaby szansę olsztynian na obronienie się przed spadkiem. Było więc o co walczyć, tym bardziej że GKS na swoim stadionie wygrywa co drugi mecz, a że ostatnio ograł 2:1 Odrę, więc - statystycznie rzecz biorąc - wczoraj powinien stracić dwa lub trzy punkty.

* GKS Tychy - Stomil Olsztyn 1:2 (0:2)
0:1 - Dampc (9), 0:2 - Moneta (27), 1:2 - Jaroch (90+7)
STOMIL: Syldatk - Szabaciuk (72 Wójcik), Dampc, Tecław, Straus - Żwir, Spychała, Reiman, Fundambu (77 Zych), Moneta (72 Czajka) - Mikita (95 Brdak)

W „Dumie Warmii” nie mógł zagrać kapitan zespołu Rafał Remisz. Wydawało się, że do pierwszego składu wskoczy Jonathan Simba Bwanga, ale został w Olsztynie po przebytej chorobie. W tej sytuacji na środek obrony przesunięto Jakuba Tecława, a że w Poznaniu na rehabilitacji przebywa Krzysztof Bąkowski, więc w I lidze zadebiutował bramkarz Konrad Syldatk.

Mecz zaczął się od mocnego uderzenia gości, bowiem już w 4. min piłkę w bramce gospodarzy umieścił Fundambu. Niestety, sędzia uznał, że wcześniej olsztynianin faulował, więc gola nie uznał. Ale co się odwlecze...
Co prawda chwilę później zakotłowało się pod bramką Stomilu, jednak w 9. min piłka po raz drugi wylądowała w bramce GKS. Tym razem przy golu Dampca (wykorzystał dośrodkowanie Spychały z rzutu rożnego) sędzia wątpliwości żadnych nie miał i tak Stomil mimo wszystko trochę niespodziewanie objął prowadzenie.
Ale na tym nie koniec, bowiem w 27. min olsztyński zespół wyprowadził szybką kontrę, Mikita wyłożył idealną piłkę do Monety, a ten - w sytuacji sam na sam z bramkarzem - ze stoickim spokojem umieścił piłkę w siatce!

Po przerwie gospodarze ruszyli do odrabiania strat, no i w 49. min Malec trafił w słupek olsztyńskiej bramki, a sześć minut później po faulu Spychały sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. 2:1? Nic z tego, bo Grzeszczyk nie trafił w światło bramki!
Błyskawicznie mogło się to na gospodarzach zemścić, ale strzał Mikity został obroniony, Straus trafił wprost w bramkarza, natomiast Fundambu z bliska nie trafił w bramkę!
W końcówce znowu mocniej zaatakowali tyszanie - sędzia doliczył pięć minut, ale mecz trwał jeszcze dłużej, no i w 97. min gospodarze zdobyli honorową bramkę.
Ale to nie miało już większego znaczenia, bo Stomil i tak odniósł pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo!

PO 13 KOLEJKACH
1. Widzew 32 27:9
2. Korona 25 15:8
---------------------------------
3. Miedź* 24 22:11
4. Tychy 22 14:13
5. Sandecja* 22 14:11
6. ŁKS* 20 16:12
----------------------------------
7. Arka 20 21:13
8. Podbeskidzie* 18 17:15
9. Odra* 17 15:17
10. Resovia* 15 14:13
11. Chrobry* 15 14:13
12. Skra** 13 7:12
13. Katowice 12 17:26
14. Puszcza* 11 12:19
-----------------------------------
15. Jastrzębie 10 12:24
16. Zagłębie 10 12:19
17. Stomil* 10 13:19
18. Górnik* 9 12:20
* mecz mniej ** 2 mecze mniej


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Stary dziad #3078147 18 paź 2021 20:14

    Brawo Stomil!! Cóż za miła niespodzianka! Ale to już chyba 4 albo piąty mecz, w którym chłopaki tracą bramkę w doliczonym czasie. Co jest z nimi nie tak?!

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz