Ministerstwo Zdrowia podpisało porozumienie z ratownikami medycznymi. Nie wszyscy są zadowoleni

2021-09-22 09:10:56(ost. akt: 2021-09-23 10:59:57)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Podczas dzisiejszej (22 września) konferencji minister Adam Niedzielski ogłosił, że Ministerstwo Zdrowia podpisało porozumienie z ratownikami medycznymi.
Wczoraj (21 września) doszło do zawarcia porozumienia między ministrem zdrowia, Komitetem Protestacyjnym Ratowników Medycznych i Związkiem Pracodawców Ratownictwa Medycznego SP ZOZ.

— Podpisaliśmy trójstronne porozumienie z przedstawicielami ratowników medycznych i pracodawców. W kontekście czwartej fali pandemii COVID-19 to bardzo dobra informacja, bo oznacza, że nie będzie braku obsad zespołów ratownictwa medycznego — mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.

I dodał: — Omawialiśmy nie tylko kwestie finansowe. Dyskutowaliśmy o tym, że zmiany ustawowe dotyczące całego systemu ratownictwa medycznego są konieczne.

Fot. Ministerstwo Zdrowia

Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia wczoraj (21 września) we wpisie na Twitterze poinformował, że "porozumienie zostało podpisane z jednym związkiem ratowników medycznych". Pozostałe nie zgadzają się na propozycję ministerstwa i deklarują dalszy protest.



Tego samego zdania jest Tadeusz Mirowski, ratownik ze Szpitala Powiatowego w Kętrzynie. W rozmowie z "Gazetą Olsztyńską" przyznał, że Ministerstwo Zdrowia mówi o porozumieniu, ale nie wspomina o tym, że podpisał je zaledwie jeden związek.

— Podpisane porozumienie obejmuje tylko część środowiska, a my walczymy o całe środowisko. Jesteśmy jednością jako środowisko i jako związki zawodowe będziemy walczyli o wszystkich pracowników systemu ratownictwa medycznego — podkreśla.

— Ratownictwo medyczne należy do departamentu ratownictwa, a ratownicy ze szpitala i transportu podlegają pod departament szpitalnictwa i innego wiceministra. Na razie podpisano porozumienie tylko z departamentem ratownictwa. Jest jeszcze mnóstwo osób, które pracują, np. na SORze czy transportujących pacjentów w ciężkim stanie, i o nich zapomniano — mówi Tadeusz Mirowski. — Porozumienie Ministerstwa Zdrowia głośno i z dumą jest ogłaszane jako wielki sukces, a tak naprawdę nim nie jest. Sukces jest, wtedy gdy obie strony są zadowolone. Minister zdrowia chciał za wszelką cenę pokazać, że już jest dobrze. Ale to, że podpisał porozumienie zadowalające część ratowników nie oznacza, że sprawa jest załatwiona — uważa ratownik z Kętrzyna.

ak