Takie odznaczenie otrzymuje się raz w życiu - Bracia Sawczyńscy uhonorowani przez ministra

2021-08-31 18:24:36(ost. akt: 2021-08-31 18:45:04)

Autor zdjęcia: MCH

SPOŁECZEŃSTWO || „Zasłużony dla Kolejnictwa” – takie odznaczenie otrzymali Adam i Mirosław Sawczyńscy z rąk samego ministra infrastruktury. Ełccy społecznicy zostali uhonorowani za swoje wysiłki na rzecz utrzymania tradycji i podtrzymania pamięci o polskiej kolei.
Braci Sawczyńskich tak naprawdę nie trzeba ełczanom przedstawiać. Adam i Mirosław prowadzą swoją społeczną misję na tyle długo, że są doskonale rozpoznawalni w naszym regionie. Jako mieszkańcy naszego miasta i jego okolic, często nie zdajemy sobie sprawy, że ludzie „od nas” są również doceniani na szerszą skalę – tak jak miało to miejsce właśnie w przypadku braci Adama i Mirosława Sawczyńskich.

W ostatni czwartek (26 sierpnia) obaj Panowie zostali odznaczeni osobiście przez ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. Moment uhonorowania ełckich społeczników był miłym zakończeniem zorganizowanej tego samego dnia w Ełku konferencji poświęconej Rail Baltice (o samej konferencji i podpisaniu umów na realizację ełckiego odcinka inwestycji poczytacie Państwo TUTAJ ).

Bracia Sawczyńscy zostali docenieni przez ministra za swój wieloletni wkład w utrzymanie pamięci i dbanie o ełcką (i nie tylko) kolej.

— Dziękuję wszystkim kolejarzom z Ełku – a szczególnie PKP PLK – i z Olsztyna. Pan Prezes Marchel ma tak samo cząstkę tego medalu u nas, bo ratował Panoramę Ełku, która jest w Muzeum Historycznym. Tutaj wszyscy Państwo macie swoją cząstkę w tych medalach. Ślicznie Państwu jeszcze raz dziękuję za bardzo miłą dla nas uroczystość — powiedział chwilę po otrzymaniu odznaczenia Mirosław Sawczyński. Oprócz lat pracy zawodowej, już od ćwierci wieku wraz z bratem podtrzymuje pamięć o kolejarskim dziedzictwie naszego miasta.

— To jest hobby, ale pożyteczne, w sensie coś kiedyś w historii z tego zostanie — mówi krótko i skromnie o „dziedzictwie” swoim i brata Mirosław Sawczyński.

Panowie nie tylko przyjęli odznaczenie. Mieli także mały „rewanż” dla Ministra Adamczyka. Ten nie ukrywał zaskoczenia i radości z otrzymania jakże pasującego „tematycznie” prezentu. Co zatem dostał minister od Braci Sawczyńskich?

— My wręczyliśmy mu taką swoją „fantazję”. Skonstruowaliśmy z bratem taką lokomotywkę z elementów trzymających szynę: pierścienie, nakładki, śruby. Wszystkie elementy są używane, pracowały. Honorujemy nimi ludzi, którzy działają na rzecz turystyki, a przede wszystkim dziedzictwa kolejowego.
.
Czy ełcki społecznik wiedział, że wraz z bratem zostaną odznaczeni przez samego ministra?

— Informację o tym, abym się stawił na dworzec dostałem w przeddzień. Jeszcze nie wiedziałem o co chodzi. Pobiegła informacja, że będę z bratem przeznaczony do odznaczenia — mówi pan Mirosław, który wraz z bratem przez lata wypracowali ich własny sposób działania, włącznie z – mniej lub bardziej formalnym - podziałem ról.

— My działamy troszkę szerzej. Brat, który jest mniej widoczny – on przejechał setki dworców kolejowych, a historia przeróżnych dokumentów, polskich i niemieckich, pochodzi ze strychów budynków, w których mieszkali pracownicy kolei. Brat to wszystko potrafił wydobyć. Mamy podział. Brat ma dużą wiedzę np. zakresu sterowania pociągów, a ja to potem zbieram i klasyfikuję, co komu i w jaki sposób przedstawić — precyzuje nieco bardziej „widoczny” Mirosław.

Aktywność społeczna Braci Sawczyńskich nie ogranicza się tylko i wyłącznie do naszego miasta. Są doskonale znani w kolejarskim środowisku i mają przyjaciół w przeróżnych zakątkach naszego kraju.

— Nasza działalność była zauważona w gazetach kolejowych na terenie całej polski. Poza Ełkiem staliśmy się partnerami innych samorządów — mówi Mirosław Sawczyński i jako jeden z „bliższych” przykładów podaje burmistrza Pisza, który też otrzymał od Braci Sawczyńskich pamiątkową „lokomotywkę”. Włodarz przejął przy tamtejszym kanale połowę zabytkowego mostu.

Ełcką i pozaełcką działalność Braci Sawczyńskich doceniają również lokalni parlamentarzyści.

— Jako osoba od początku zaangażowana w sprawy związane z koleją cieszy mnie, że mamy u nas osoby tak z nią związane i dbające o jej dziedzictwo jak Pp. Sawczyńscy. Wspieram środowisko kolejarzy i jako wielbicielka podróży pociągiem staram się naświetlać problemy naszej kolei oraz pomagać w ich rozwiązywaniu. Panom Sawczńskim serdecznie gratuluję odznaczeń — mówi senator Małgorzata Kopiczko, która bezpośrednio skutecznie interweniowała w sprawie przywrócenia połączenia na linii Ełk – Warszawa. Ostatnio była zaangażowana np. w kwestię przywrócenia pociągu na linii Ełk – Olecko – Gołdap.

Wspominając o otrzymanym od ministra odznaczeniu, Mirosław Sawczyński chciałby również podkreślić, że nie byłoby to możliwe bez pomocy ludzi zaangażowanych we wspólną misję. Wymienia wiele osób, ze szczególnym naciskiem na niektóre nazwiska.

— W tym odznaczeniu – jak mówiłem na wręczeniu – jest cząstka wielu dziesiątek ełczan, a szczególnie wielu kolejarzy. Ta stara kadra odchodzi. Oni mają jeszcze sentyment. Młodzi już nie i się nie dziwię. Ci chcą chleba, dobrej pracy. Przez te dziesiątki lat dużo moich, można powiedzieć, uczniów, którzy przychodzili do mnie, dzisiaj są maszynistami, kierownikami, a nawet naczelnikami. Nic nie dzieje się bez ludzi. Gdybyśmy nie dostali sygnału od Bogusława Płońskiego i Jarosława Franczuka, nie byłoby „sławy” Sawczyńskich. Gdyby nie Stanisław Fietkiewicz , Sawczyńskich by nie było. Podobnie z pp. Idzim Podwojskim, Jackiem Mrozkiem, Tadeuszem Kulbackim i Januszem Nowakowskim. W sprawy kolei zaangażowana jest senator Małgorzata Kopiczko, która pochodzi przecież z kolejarskiej rodziny, podobnie jak poseł Kossakowski, któremu również dziękuję. Przychylnym okiem spogląda na nasze projekty również prezydent Tomasz Andrukiewicz — wylicza ełcki społecznik i przy okazji „zdradza” nam, w czym być może tkwi tajemnica skuteczności braterskiego duetu.

— Robimy działania wyprzedzające wizjonerstwo, tak jak w przypadku kolejki wąskotorowej, która ma być typową kolejką turystyczną i przy okazji aktywizuje i angażuje dzieci oraz młodzież. W turystyce należy działać jak menager, który ma postawione wymagania i musi je zrealizować. Trzeba stawiać sobie wymagające wyzwania — tłumaczy świeżo uhonorowany przez ministra transportu, "Zasłużony dla Kolei", Mirosław Sawczyński.

Obrazek w tresci

Obrazek w tresci


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Nimfadora Tonks #3074216 1 wrz 2021 10:05

    Trochę słabo, szanowna Redakcjo, wyszła Wam ta próba podlizania się pani senator... Ta skuteczność objawiła się tym, że z Ełku do Warszawy jest obecnie tylko jedno połączenie bezpośrednie, i to z dodatkowymi atrakcjami, bo przez Hajnówkę, za przeproszeniem Mordy, Siedlce i Mińsk Mazowiecki. Z Ełku na Wschodnią 6 godzin. Dziękujemy!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz