Krzysztof Daukszewicz przyjedzie do Olsztyna odebrać Nagrodę im. Henryka Panasa
2021-08-19 14:31:46(ost. akt: 2021-09-04 12:12:09)
Krzysztof Daukszewicz, pochodzący z Warmii i Mazur artysta i literat, został wyróżniony za wierność swoim poglądom oraz wartościową twórczość literacką, dziennikarską i muzyczną. Statuetkę odbierze 3 września podczas uroczystej gali, która odbędzie się na zamku w Olsztynie.
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich RP przyznawało Nagrodę im. Henryka Panasa już w latach 80. XX wieku. Na przełomie lat 2019/2020 szef SDRP Marek Książek wpadł na pomysł, aby reaktywować ją w nowej formule. W związku z tym zaproponował współpracę Andrzejowi Cieślakowi, prezesowi Związku Literatów Polskich, który chętnie się zgodził, ponieważ spodobał mu się wybór Henryka Panasa na jej patrona. Jego twórczość i postawa znakomicie wpisuje się w idee, jakimi kieruje się ZLP.
Pierwszym laureatem Nagrody został Krzysztof Daukszewicz, dziennikarz, pisarz, poeta, satyryk, artysta kabaretowy, kompozytor, gitarzysta. — Bardzo się cieszę, że moi olsztyńscy koledzy uhonorowali mnie w ten sposób. Zawsze, gdy ktoś pyta mnie, dlaczego nie mieszkam teraz na Warmii i Mazurach, odpowiadam, że jestem chwilowo deportowany. Podkreślam swoje korzenie, to, że urodziłem się na Warmii, a później mieszkałem na Mazurach. Teraz pomieszkuję na granicy Warmii i Mazur, która to granica przechodzi przez jezioro Kośno. Naprawdę się cieszę, że to właśnie ja otrzymam tę nagrodę — mówi "Gazecie Olsztyńskiej".
Kapituła Nagrody kierowała się w swoim werdykcie przede wszystkim tym, że Krzysztof Daukszewicz podczas całej kariery jest wierny własnym przekonaniom, których nie zmienia w zależności od pogody i koniunktury politycznej. Artysta podkreślał w rozmowie z nami, że jest to dla niego najważniejsze.
— Jakiś czas temu po koncercie przyszli młodzi ludzie i powiedzieli, że ich dziadek chciałby się ze mną spotkać i zamienić kilka słów. Dziadek w prezencie na 90. urodziny zażyczył sobie bilet na mój koncert. Powiedziałem, że oczywiście, nie ma sprawy. Dziadek już na wózku przyjechał do garderoby i powiedział mi: "Panie Krzysiu, lubię pana piosenki, całą twórczość, ale najbardziej cenię pana za jedną rzecz — że nigdy nie dał pan dupy żadnemu ustrojowi". Dla mnie jest to wykładnia mojej własnej moralności. Nie schlebiam władzy, staram się w miarę rzetelnie robić to, co robię, i być może właśnie dlatego moi koledzy zdecydowali się przyznać mi Nagrodę im. Henryka Panasa —mówi Daukszewicz.
Jak zapewnia Marek Książek, Henryk Panas był bardzo otwartą osobą. Urodził się we Lwowie, tam był nauczycielem i skończył studia, a na początku wojny został aresztowany przez NKWD. Z armią Andersa przeszedł szlak bojowy aż do Monte Cassino. Stamtąd udał się do Anglii i w 1947 r. po długim namyśle postanowił przyjechać do Olsztyna. Ciekawostką jest to, że stało się to w tym samym roku, w którym urodził się Krzysztof Daukszewicz.
— Krzysztof Daukszewicz otrzymał tę Nagrodę za dokonania dziennikarsko-literackie. Szukaliśmy takiego kandydata, który zajmował się jednocześnie dziennikarstwem i literaturą, a ponadto był wierny swoim przekonaniom. Taki był właśnie Henryk Panas. To samo można powiedzieć o Daukszewiczu, który podczas kilkudziesięcioletniej kariery artystycznej i literackiej ani razu nie zmienił swoich poglądów i nigdy nie sprzyjał żadnej władzy. Syn Henryka Panasa — Jacek, napisał w uzasadnieniu przyznania Nagrody, że gdyby Henryk Panas żył, to jako redaktor naczelny pisma "Warmia i Mazury", cieszyłby się z obecności takiej osoby i ją wspierał.
A oto pełny skład Kapituły Nagrody im. Henryka Panasa: Jerzy Domański, prezes SDRP, redaktor naczelny „Przeglądu”, Marek Wawrzkiewicz, prezes ZLP, Jacek Panas, dziennikarz radiowy, syn patrona Nagrody, Ewa Domeracka-Sadowska, która reprezentuje marszałka województwa, Marek Książek, przewodniczący oddziału SDRP, Andrzej Cieślak, prezes oddziału ZLP, Katarzyna Leśniowska, członkini oddziału SDRP, sekretarz Kapituły.
Pierwotnie wręczenie nagrody miało się odbyć we wrześniu 2020 roku, w 35. rocznicę śmierci Henryka Panasa, ale zorganizowanie gali uniemożliwiły restrykcje związane z pandemią.
Krzysztof Daukszewicz urodził się w 1947 roku w Wichrowie koło Dobrego Miasta na Warmii. W latach 70. ubiegłego wieku był dyrektorem Miejskiego Domu Kultury w Szczytnie, gdzie współtworzył kabaret Gwuść. Po wyjeździe w 1978 roku do Warszawy występował w stołecznych kabaretach, był także kierownikiem literackim Teatru na Targówku, w 1986 roku zdobył III nagrodę na międzynarodowym konkursie w Jugosławii za antywojenną farsę „Cycek“, w latach późniejszych był stałym felietonistą tygodnika „Przegląd”, a od 2005 roku jest cotygodniowym gościem popularnego programu TVN „Szkło kontaktowe”. W 2011 roku brał aktywny udział w akcji promocyjnej „Mazury cud natury”. Mimo stałego adresu w Warszawie często przebywa na Warmii i Mazurach, spędzając wolny czas na łowieniu ryb i tworzeniu na łonie przyrody nowych utworów. Jest m.in. laureatem przyznawanej w Olsztynie Nagrody im. Biskupa Krasickiego oraz nagrody marszałka województwa (2019) za całokształt twórczości artystycznej i przywiązanie do Warmii i Mazur. Ostatnio wydał wraz z synem Aleksandrem książkę „Nareszcie w Dudapeszcie”.
Marta Wiśniewska
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Marcin Lipiński #3073296 20 sie 2021 09:28
Daukszewcz ..... ? To ten co pluje jadem na PIS w TVN w szkle kontaktowym?
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
Paul Mark . #3073288 20 sie 2021 00:18
Ten Panas był aktywistą PZPR.Więc nagroda zrozumiała.Pewnie Mazguła z Maleszką z GW będą wręczać?
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz
Paul Mark . #3073290 20 sie 2021 00:18
Ten Panas był aktywistą PZPR.Więc nagroda zrozumiała.Pewnie Mazguła z Maleszką z GW będą wręczać?
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz