Zagraj na pianinie w centrum Olsztyna. Trwa Open Piano

Przez cały dzień mieszkańcy Olsztyna w centrum miasta mogą usłyszeć dźwięki pianina. Do późnych godzin popołudniowych przy I LO, przy skrzyżowaniu ulic Dąbrowszczaków i Mickiewicza, miłośnicy muzyki grają swoje ulubione utwory muzyczne. To wszystko za sprawą trzeciej edycji Open Piano organizowanej przez federację FOSa oraz Pałac Młodzieży w Olsztynie.

— To już trzecia edycja naszego wydarzenia. Rozpoczęliśmy na Zatorzu we wrześniu zeszłego roku, potem 21 czerwca w Międzynarodowy Dzień Muzyki graliśmy pod ratuszem, a teraz przy I LO. Do późnego popołudnia pianino stoi i czeka na wszystkich chętnych. Zachęcamy do przyjścia i małych, i dużych. Również tych, którzy dopiero uczą się grać w szkole czy w zaciszu domowym, ale również zawodowych muzyków. Liczymy na to, że podczas dzisiejszego spotkania nie jedna osoba złapie tego muzycznego bakcyla — mówi Michał Kupisz, organizator wydarzenia.

— Granie w otwartej przestani jest zupełnie inne. Trzeba podejść do tego troszkę inaczej, jest to pewnego rodzaju wyzwanie. W każdej chwili ktoś może podejść i skomentować. Cały czas przejeżdżają też samochody. Jednak staram się grając wchłaniać to, co dzieje się dookoła. Niesamowicie mnie to inspiruje. Wspólnie z kolegami zagramy dziś utwory Chopina. Muszę przyznać, że te, które wybraliśmy na dziś, bardzo ciekawie współgrają, wręcz się uzupełniają — dodaje Michał Tyczyński z Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st. im. Fryderyka Chopina w Olsztynie.

Muzycy grają, a przechodnie przystają, aby posłuchać muzyki na żywo. Mieszkańcom bardzo podoba się pomysł na postawienie pianina w środku miasta. Wielu z nich przyznaje, że o akcji usłyszy pierwszy raz. Pani Grażyna z Olsztyna akurat szła do lekarza, gdy usłyszała dźwięki panina. Zatrzymała się, aby posłuchać muzyki.

— Myślę, że to bardzo fajny pomysł. Super inicjatywa. Powinniśmy to kontynuować w przyszłości. Jednak według mnie lepszym miejscem byłoby Stare Miasto, bo tutaj trochę na uboczu — podkreśla pani Grażyna. — W Gdańsku na Długim Targu też występują muzycy. U nas jednak na starówce jest pod tym względem dość cicho, a szkoda.

Tego samego zdania jest Agata Zduńczyk, która sama kiedyś uczęszczała do szkoły muzycznej w Olsztynie.

— Bardzo fajnie, że można podejść i zagrać. Już wcześniej widziałam podobne akcje w internecie. Mam jednak wątpliwości co do miejsca. Nie wiem, czy granie na środku chodnika to dobry pomysł. Chyba lepszym miejscem byłaby starówka przy którejś ze scen. Wtedy udałoby się dotrzeć do większej liczby osób.

Wielu mieszkańców nie spodziewała się takiej muzycznej niespodzianki. Dźwięki panina skierowały na skwer przed liceum.

— Akurat przyjechałam do ZUS-u i szłam pomiędzy budynkami. W pewnym momencie usłyszałam muzykę i postanowiłam zboczyć z mojej trasy — przyznaje Jolanta Kazimierczyk z Jezioran. — Dzięki temu chociaż na chwilę można zapomnieć o przyziemnych sprawach i problemach.

Tak samo zrobił Tadeusz Rudziński, który wybrał się na spacer. Mężczyzna widząc grających na pianinie, postanowił usiąść na pobliskiej ławce.

— Pięknie posłuchać pięknych przebojów z dawien dawna. Z radością się tutaj przysiadłem — cieszy się Tadeusz Rudziński. — Nie wiedziałem, że będzie takie piękne przedstawienie w centrum miasta.

Wydarzenia potrwa do końca dnia. Dodatkową atrakcją będzie wspólne komponowanie. W pobliżu pianina rozstawione są sztalugi. Wyposażone są w duże arkusze papieru w pięciolinię, na których każdy z przechodniów, uczestników będzie mógł domalować swoją nutkę. Organizatorzy liczą, że pod koniec dnia odbędzie się wykonanie utworu, który stworzyli mieszkańcy, turyści i uczestnicy akcji.

Alicja Kowalczyk