Premier Morawiecki w Brzydowie koło Ostródy promował wsparcie dla rolników. Agrounia zaprzecza: nie dostajemy żadnego wsparcia

2021-08-12 17:15:55(ost. akt: 2021-08-12 18:11:46)

Autor zdjęcia: Adam Guz/KPRM

Dziś (czwartek 12 sierpnia) premier Mateusz Morawiecki przyjechał do Brzydowa (gm. Ostróda), żeby promować rządowe wsparcie dla rolników. Wraz z ministrem rolnictwa Grzegorzem Pudą odnosili się do historycznej sumy pieniędzy, którą rząd przeznaczy na walkę z ASF. Agrounia ma inne zdanie na ten temat.
Rządowy program Polski Ład odnosi się m.in. do kwestii rolnictwa. W ramach jego realizacji małe gospodarstwa rolne będą miały łatwiejszy dostęp do spraw urzędowych, głównie poprzez zmniejszenie wymagań biurokratycznych.

Premier Mateusz Morawieckipodczas swojego wystąpienia w mazurskim gospodarstwie odniósł się m.in. do kwestii ASF.

— Wszystkie elementy związane z działaniem rolników, którzy muszą korzystać ze wsparcia, mają dla nas najwyższy priorytet. Omawialiśmy kwestie ASF. Przeznaczamy na to najwyższą do tej pory, historycznie wielką sumę pieniedzy — mówił premier w Brzydowie.

Duża część wystąpienia premiera opierała się na zachwycie pięknem polskiej wsi, podkreślaniu znaczenia rolnictwa dla gospodarki krajowej i promowaniu rozwiązań zawartych w Polskim Ładzie, które są przeznaczone dla rolników.

Premier Morawiecki odniósł się do kwestii 32 mld euro wynegocjowanych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej oraz do 80 milionów złotych przeznaczonych na wsparcie Kół Gospodyń Wiejskich. Obecny na spotkaniu minister rolnictwa Grzegorz Puda odniósł się do spraw bezpieczeństwa żywnościowego.

— Jednym z elementów bezpieczeństwa naszego kraju jest bezpieczeństwo żywnościowe. Wspieranie małych i średnich gospodarstw i gospodarstw rodzinnych, tych wszystkich, którzy produkują w Polsce, będzie przynosiło duże zmiany — mówił minister rolnictwa w Brzydowie.

O pieniądze dla rolników od dłuższego czasu walczy Agrounia, której działacze twierdzą, że rządowy program nic im nie da. Rolnicy wytykają premierowi, że nie chce ich wysłuchać, a pieniądze, które im przekazują nie rozwiążą ich problemów.

— Nie ma żadnego wsparcia dla rolników. Premier nie chce z nami rozmawiać. Zamiast tego robi tylko medialne ustawki o wsparciu dla rolników. Nie mamy dostępu do premiera, żeby mu opowiedzieć o naszych problemach. Minister Puda ogłosił, że przekażą rolnikom 200 mln złotych. To wszystko jest kpina z rolników, to nie jest żadna nowa pomoc, ona istniała już od lat — mówi Piotr Kołodziejczak, rolnik z Agrounii.

Krytycznie do działań rządu premiera Morawieckiego odniósł się Michał Kołodziejczak, szef Agrounii.

— Brak działań rządu powoduje to, że gospodarstwa upadają. To jest najgorsze co może być. Rząd nie chce rozwiązać problemów, tylko chce za te problemy płacić. Jedną ręką je mnoży, drugą za nie płaci. To jest czysta niegospodarność. Powinniśmy wygrać z ASF tak, żeby dzisiaj nie trzeba było płacić za skutki przechodzenia ASF przez cały kraj. Premier mówi coś o rozwijaniu lokalnych monopoli. W Polsce nie ma czegoś takiego jak lokalny monopol, są tylko centralne monopole, które rządzą rynkiem. Premier i minister rolnictwa całkowicie źle definiują problemy dzisiejszej wsi. Mogłoby to inaczej wyglądać, gdyby chciał z nami rozmawiać. Jednak mimo naszych prób nie udało nam się z nim porozumieć — podkreśla Michał Kołodziejczak.

Karol Grosz