Porozumienie chce zmienić rynek pracy. Warmia i Mazury ważnym ośrodkiem?
2021-06-28 16:30:10(ost. akt: 2021-06-28 15:10:24)
Nie zabrakło zapewnień dotyczących Warmii i Mazur — region ma się przestać kojarzyć z bezrobociem. Jest na to szansa dzięki Michałowi Wypijowi, który został wiceprezesem Porozumienia. Plany są konkretne. Takie samo będzie ich rozliczenie.
Michał Wypij, zwołał konferencję prasową, na której poznaliśmy kilka szczegółów dotyczących planowanych zmian.
— Pandemia bardzo zmieniła rynek pracy, a ustawa, która w tej chwili funkcjonuje, jest pełnoletnia. Przeszliśmy też pełno nowelizacji, dlatego czas ją zmienić — mówiła Iwona Michałek, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii. — Trzeba zmienić powiatowe urzędy pracy, które muszą się otworzyć nie tylko na bezrobotnych, ale też tych, którzy chcą zmienić swoją pracę, przebranżowić się. Przygotowujemy ustawę dotyczącą zatrudniania cudzoziemców. To projekt oczekiwany przez pracodawców. Od dawna sygnalizują nam taką potrzebę. Trzecią ustawą będzie ta, która jest już w obiegu legislacyjnym. Mowa o zawieraniu i rozwiązywaniu umów z przedsiębiorcami drogą elektroniczną. Czwarta ustawa zmieni ochotnicze hufce pracy na agencje ds. młodzieży — wyliczyła.
Iwona Michałek podkreśliła, że w sprawie ustaw „trwają prekonsultacje w całej Polsce”. Dlatego też Michałek wcześniej odwiedziła Szczytno. Rozmowy toczą się m.in. z Ochotniczymi Hufcami Pracy. W ich imieniu głos zabrał komendant Piotr Duliszewski:
— Nasza kadra jest gdzieś pomiędzy pracodawcami a pracownikami i kształceniem zawodowym. Jesteśmy w każdym starostwie. Blisko współpracujemy z wojewódzkim urzędem pracy i warmińsko-mazurską strefą ekonomiczną. Dzięki temu możemy monitorować rynek pracy i zapewniać naszym uczestnikom zatrudnienie. Znamy potrzeby rynku i wiemy, jak z naszych uczestników stworzyć zawodowców. Pośredniczymy w zatrudnieniu, więc pracodawcy mogą korzystać z tego, że jest u nas młodzież chętna do pracy.
— Przed parlamentarzystami w niedługiej przyszłości praca nad nowelizacją ustaw regulujących rynek pracy. Nie przystają do rzeczywistości postpandemicznej, ani tym bardziej do rzeczywistości nowoczesnej gospodarki otwartej na innowacje — podkreślał Michał Wypij. — Przed nami szansa na to, żeby głos Warmii i Mazur został usłyszany. Jeśli na etapie prekonsultacji ważnym miejscem na mapie ministerstwa rozwoju jest Olsztyn, to powód do tego, żeby takie okazje wykorzystywać. To bardzo ważny moment, bo będziemy definiować Polskę na nowo. Musimy wykorzystać wszelkie narzędzia, np. fundusz odbudowy. Żeby je dobrze wykorzystać, to musimy wiedzieć, w jakim kierunku zmierzamy. Po to są te spotkania — dodał. — Ochotnicze Hufce Pracy zmieniają swoje oblicze, a to bardzo ważne w nowej rzeczywistości.
52 mln euro na cyfryzację rynku pracy
Porozumienie nie kryje, że chce oddzielenia składki zdrowotnej od rejestracji bezrobotnych.
— Bardzo chcemy ją oddzielić od rejestracji bezrobotnego w powiatowych urzędach pracy. Chcemy, żeby to było niezależne — podkreśliła Iwona Michałek. — Mamy badania, że w 50 proc. ci, którzy się rejestrują w urzędach pracy, to osoby, które nie chcą szukać pracy, a chcą mieć zapewnioną składkę zdrowotną. Jesteśmy po dobrych rozmowach z prezes ZUS i jest zgoda na to, żeby składka przechodziła przez ZUS. Dla nas to ważne, bo wtedy powiatowe urzędy pracy (które zmienią nazwę na centra wspierania zatrudnienia) będą mogły się zająć tymi, którzy szukają pracy. Chcemy też cyfryzacji rynku pracy. W tej chwili na rynku pracy funkcjonuje 17 różnych systemów informatycznych. Zwłaszcza w czasie pandemii zauważyliśmy, że jest to zbyt duża liczba. Dzięki staraniom Jarosława Gowina w Krajowym Planie Odbudowy jest zapewnione 52 mln euro na cyfryzację rynku pracy w Polsce. To jest fundamentalna sprawa. To nie tylko cyfryzacja WUP i PUP, ale też zreformowane hufce pracy i cudzoziemcy mają trafić do tego systemu. Przed nami ogromna praca — przyznała.
Ochotnicze Hufce Pracy mają być wsparciem nie tylko dla wykluczonej młodzieży lub zagrożonej wykluczeniem społecznym. Według planów Porozumienia mają być miejscem otwartym na młodzież potrzebującą wsparcia w kształceniu zawodowym, której nie znajdą np. w szkołach branżowych. Tym samym Porozumienie mówi o planach, o których w Polsce mówi się przecież od lat – połączeniu hufców pracy z urzędami pracy w jeden system, dzięki czemu faktycznie pomagałby w zmniejszaniu stopnia bezrobocia.
Warmia i Mazury odzyskują przedstawiciela
W niedzielę odbył się kongres Pozorumienia. Prezesem na kolejną kadencję został Jarosław Gowin, natomiast jednym z wiceprezesów polityk związany z regionem — Michał Wypij. Z tej okazji zadaliśmy posłowi kilka pytań.
— Mówi pan o wzmocnieniu głosu politycznego Warmii i Mazur. To jest oczywiste, ale chcielibyśmy wiedzieć, jak konkretnie zostanie on wzmocniony?
— Od wielu lat problemem Warmii i Mazur jest to, że nie mamy znaczących przedstawicieli, jeśli chodzi o znaczące funkcje, czy wpływ w krajowej polityce. Nie ma wśród polityków Warmii i Mazur ministrów. Każde wzmocnienie na szczeblu wykonawczym w partii tworzącej koalicję może być realnym wzmocnieniem głosu regionu, jeśli parlamentarzysta jest tym zainteresowany. To jedna z głównych uwag, którą jeszcze przed kampanią parlamentarną słyszałem od mieszkańców Warmii i Mazur. Ich oczekiwaniem jest to, żeby nasi politycy byli ważni, żeby mieli poczucie, że ktoś o nasze sprawy w Warszawie dba. Jeśli występuje problem, to potrafimy wystąpić w interesie uniwersytetu, kultury, sportu, przedsiębiorców, czy mieszkańców. Starałem się to robić do tej pory i mam nadzieję, że teraz, jako jeden z zastępców premiera Gowina w partii koalicyjnej tworzącej rząd, ten głos będzie jeszcze bardziej słyszalny. Nie zamierzam odstawiać nogi, jeśli chodzi o sprawy regionu.
— Czyli plany są konkretne?
— Czyli plany są konkretne?
— Zwłaszcza że jesteśmy w bardzo ważnym momencie, czyli wykorzystania funduszu odbudowy. Nikt o nasze sprawy nie będzie zabiegał, jeśli sami tego nie zrobimy. A do tej pory nie był zbyt słyszalny. Moja ambicja sprawi, że Olsztyn będzie jednym z najbardziej znaczących ośrodków politycznych w Polsce. Swoją nominację na wiceprzewodniczącego Porozumienia odbieram, jako pewne wotum zaufania w stosunku do pewnych działań, które podjęliśmy przed rokiem, czyli np. blokada wyborów kopertowych, które byłyby nielegalne. W trudnym momencie zachowaliśmy zimną krew i stanęliśmy na wysokości zadania, ryzykując prywatną przyszłość w polityce. Dziś wiemy, że mieliśmy rację. Raport NIK-u nie zostawia wątpliwości. Nasi partnerzy z PiS się mylili. To mogło się skończyć tragedią dla Polski. To było więc wotum zaufania wobec takiej postawy.
— Niedawno udzielił pan wywiadu „Rzeczpospolitej”. Mówi pan w nim, że PiS chce wszystko sprywatyzować, wierzy w aparat, gdy Porozumienie opowiada się za wspólnotą. Tak samo, jak jesteście za samorządnością, a nie centralizacją. Widzę tu pewne rozdwojenie. PiS stracił ostatnio trzech posłów, co kosztowało partię większość parlamentarną. Czy pan rozważa taki sam krok, skoro PiS robi to, o czym wspomniał pan w wywiadzie?
— Byłoby to zbyt radykalne. Udowodniliśmy, że nie potrzeba takich kroków, żeby zablokować złe rzeczy dla Polski, czyli np. centralizacji wszelkich instytucji życia politycznego, społecznego, przerost biurokracji ponad kreatywność Polaków. Takie podejście zabije w nas to, co jest najważniejsze i co stoi za sukcesem Polski po transformacji. Mowa o kreatywności, pomysłowości, pracowitości. Przerost biurokracji to zniszczy.
— Nie ma pan więc poczucia, że PiS wyhamowuje to, co chce pan zmienić?
— Oprócz tego, co PiS zapowiedział w Polskim Ładzie ,ważne będą projekty ustaw. Będąc w rządzie mamy na to wpływ. Jeśli bylibyśmy poza koalicją, to jedyne, co moglibyśmy zrobić, to zamiana w koło naukowe. Na tym kończy się znaczenie głosu w polityce. O wiele więcej możemy zrobić, jako człon tworzący koalicję rządową.
PJ
PJ
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
ToraTora #3069774 28 cze 2021 23:10
Od zakończenia II wojny Polska jest beznadziejnie zarządzana. Rozumiem, że "swojacy" przy tzw korytku mogliby znacznie więcej zmienić. Otóż nie, tak się NIE stanie. Z prostego powodu. Ten region niczego nie oferuje poza większym dostępem do jezior!!!! A wśród tych jezior na palcach jednej ręki można policzyć te z czystą wodą. Ten region ma jeszcze coś - atrakcyjne tereny. Tyle, że kiedy się je wyprzeda - a się wyprzedaje, to raczej nie ułatwi szerszego skorzystania z nich. Poza tym ogołaca się tutaj za dużo lasów z drewna. Wycinane są przecież drzewa wiekowe oraz atrakcyjne gatunki liściaste. Wyprzedaje się także nowe mieszkania. Komplikuje się życie realizowaniem chorych pomysłów i NIEREALIZOWANIEM rzeczywistych potrzeb. Jak chociażby NIE podejmowanie problemu kolejnego mostu w kierunku Zatorza czy UTRUDNIENIAMI komunikacyjnymi na rzecz uprzywilejowania komunikacji miejskiej. W Olsztynie NIE próbuje się nawet rozwiązywać problemów parkingowych zarówno w przestrzeni miejskiej jak i w przestrzeniach spółdzielczych. Zmotoryzowanych traktuje się jak najgorsze zło, za to nie ma nikt skrupułów aby to tę grupę nieludzko doić z każdej złotówki. Czym pan chcesz tu zabłysnąć??????? Kogo i CZYM chcesz pan skłonić aby tu zechciał pracować i zamieszkać????? JAK zamierzasz pan rozwiązać piętrzące się potrzeby bieżące, przekładane w odstawkę przez te zakichane tramwaje????? Wierz mi pan, jest tego za......e dużo!!!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Tak prawda #3069739 28 cze 2021 18:51
A do pracy poszukują i brak ludzi chętnych. Kiedyś było 10 na twoje miejsce a teraz trzeba szukać 5 lat.
odpowiedz na ten komentarz