Postawili pianino przed ratuszem w Olsztynie. Żeby grali przechodnie [VIDEO]

2021-06-21 14:06:37(ost. akt: 2021-06-21 14:09:05)
Każdy może zagrać i zaśpiewać na "Open Piano"

Każdy może zagrać i zaśpiewać na "Open Piano"

Autor zdjęcia: Ada Romanowska

Utwory słynnych kompozytorów można usłyszeć nie tylko w filharmonii, ale i pod samym ratuszem w Olsztynie. To zasługa akcji "Open Piano", która nie tylko przykuwa uwagę, ale i łagodzi obyczaje.
Jak w piosence: każdemu wolno kochać… A w Olsztynie każdy może też zagrać na pianinie. Z okazji Dnia Muzyki przy olsztyńskim ratuszu stanęło kolorowe pianino. Klawisze oddano w ręce przypadkowych przechodniów, ale nie tylko. Zagrali też muzycy, którzy czują muzykę pod palcami. Zabrzmiał m.in. Chopin czy Grechuta.

Michał Kupisz, pomysłodawca
Fot. Ada Romanowska
Michał Kupisz, pomysłodawca "Open Piano" w Olsztynie

— Idea jest prosta: muzyka łączy ludzi. Chcieliśmy poprzez akcję stworzyć przyczynek do tego, żeby ludzie przestali się wreszcie dzielić, a zaczęli się łączyć. Żeby wychodzili z inicjatywami społecznymi w miasto. Żeby rodziły im się w głowach wspaniałe pomysły i żeby skupiały się wokół nich ludzie chętni do pomocy. Tym sposobem można coś budować, a nie karmić się tylko tym, co dają nam media — mówi Michał Kupisz, animator kulturalny i jeden z organizatorów happeningu z Federacji Fosa. — Pianino w przestrzeni miejskiej wspaniale brzmi. Zachwyciłem się tym dźwiękiem kiedyś w internecie. Zobaczyłem filmik, na którym gra bezdomny. Oglądałem go i nie mogłem wyjść z zachwytu. I pomyślałem: zróbmy to u nas, w Olsztynie. Widziałem, jak na filmie reagują ludzie. Potem okazało się, że w Olsztynie wcale nie jest inaczej. Tym bardziej, że takich inicjatyw u nas jest niewiele. Imprezy organizuje MOK i często są one biletowane. Nie ma żadnej na wyciągnięcie ręki. Dosłownie. A u nas każdy, kto chce, może zasiąść przed klawiaturą i zagrać.

Muzyka w Olsztynie nie ma żadnych przeszkód.
Fot. Ada Romanowska
Muzyka w Olsztynie nie ma żadnych przeszkód.

Rok temu pierwsza edycja „Open piano” obyła się na rogu ulic Limanowskiego i Żeromskiego w Olsztynie.

— Na olsztyńskim Zatorzu otwieraliśmy ideę „Open piano”. U zbiegu tych ulic, tuż za wiaduktem kolejowym, grała muzyka. Niektórzy się pytali: ale dlaczego tutaj? Dlaczego na Zatorzu? Przecież kultura kończy się na torach! A ja wtedy im odpowiadałem: właśnie dlatego — dodaje Michał Kupisz. — To właśnie na Zatorzu zrodził się pomysł „Open Piano”. A miejsce pod ratuszem to nasza trasa wyjazdowa. Między innymi dlatego, że rok temu były też głosy, żeby grać gdzie bliżej. A naszym założeniem już od początku był zamysł, żeby była to cykliczna akcja. I rzeczywiście przed nami jeszcze wakacje. Nie powiem jednak dokładnie gdzie stanie pianino i gdzie rozbrzmi muzyka. Niech pozostanie to niespodzianką.

Głównym bohaterem happeningu jest pianino. Ale nie byle jakie.

— Trzeba było je pomalować, a wcześniej znaleźć osobę, która temu podoła — podkreśla Michał Kupisz. — Ono teraz ma swój specyficzny i wyjątkowy klimat. I wpisane jest w hasło Olsztyna — w „miasto-ogród”. To zasługa Alicji Borsiak-Śleszyńskiej.

Maja Sznirling, emerytowana nauczycielka muzyk
Fot. Ada Romanowska
Maja Sznirling, emerytowana nauczycielka muzyk

Współorganizatorem happeningu jest też Pałac Młodzieży w Olsztynie. Dzięki ich inicjatywie można wciąć udział w ich animacjach. Dzięki nim można m.in. poznać budowę pianina i zagrać. A być może i w przyszłości, dzięki temu, zapisać się na lekcje muzyki.

Pod ratuszem zagrali m.in. Zukot Band, Maja Sznirling, Paweł Koterski i Andrzej Żukowski.

"Open Piano" potrwa 21 czerwca do godz. 16.

Fot. Ada Romanowska


ar