Strażacy z Kieźlin uratowali dzięcioła

15 czerwca o godz. 7.18 strażacy z Kieźlin odebrali wiadomość o uwięzionym ptaku. Gdy dotarli na miejsce, okazało się, że to dzięcioł. Zaplątał się w siatkę, która ochraniała czereśnię.

— Ptaszek został uwolniony, nic mu się nie stało i sam odleciał — piszą strażacy na swoim Facebooku. — Obserwujcie swoje ogrody i uważajcie na zwierzęta, które mogą się tam znaleźć przypadkiem i potrzebować pomocy!

Nie tylko ptaki mogą się gdzieś zaplątać. Na przykład w marcu strażacy z Barcian uratowali psa z lodowatej wody. Pies topił się w jeziorze w miejscowości Mołtajny w powiecie kętrzyńskim. Zwierzę, pod którym załamał się lód, znajdowało się w wodzie, około 50 m od linii brzegowej. Lód na jeziorze był tak kruchy, że już przy brzegu pękał pod stopami. Dlatego użyto sań lodowych, żeby bezpiecznie dotrzeć do tonącego psa. Zwierzak był tak wychłodzony, że strażacy okryli go swoimi ubraniami.

Z kolei rok temu policjant po służbie zauważył w Dywitach młodego bociana, który wypadł z gniazda. Ptak został przewieziony do ośrodka rehabilitacji ptaków dzikich w Bukwałdzie. Również w Braniewie ptak wypadł z gniazda. Była to młoda sowa, która nie umiała jeszcze latać. Została uratowana dzięki animalsom i strażakom z Braniewa.