Olsztyn. Przycinka była, drzewa zabrali, a gałęzie pozostały

2021-06-17 15:41:00(ost. akt: 2021-06-17 15:45:23)

Autor zdjęcia: Lidia Wieczorek

Upały są coraz bliżej, a wraz z wysokimi temperaturami wzrasta zagrożenie pożarowe. Zwłaszcza w okolicach popularnych leśnych traktów spacerowych. Mieszkańcy Redykajn martwią się o pozostawione po trzebieży gałęzie, które ich zdaniem mogą doprowadzić do pożaru.
Po przycinkach leśnych, które miały miejsce w okolicach ul. Poziomkowej i Krokusowej 2 lata temu i parę miesięcy temu, pozostało mnóstwo gałęzi różnej wielkości. Nie byłoby to problemem, gdyby nie fakt, że stosy suchych gałęzi znajdują się koło często uczęszczanej ścieżki spacerowej oraz w pobliżu domów jednorodzinnych. Odległość między wysokimi sosnami i stosami gałęzi a ogródkami domów mieszkalnych wynosi około 5 metrów.


Lasy na osiedlu Redykajny stanowią popularne szlaki spacerowe, w ciepłe dni wielu mieszkańców Olsztyna relaksuje się nad jeziorem Żbik. Podczas zbliżających się upałów chętnych na spędzenie czasu nad woda będzie coraz więcej. A im więcej ludzi, tym więcej śmieci i niedogaszonych papierosów rzuconych byle gdzie. Stosy suchych gałęzi leżące koło ścieżki przy kontakcie z niedopałkami zapalą się błyskawicznie a ogień może rozprzestrzenić się w stronę domów mieszkalnych.


Mieszkańcy martwią się czy pozostałości po przycinkach nie doprowadzą do tragedii.

— Rozumiem, że trzebież w lasach jest potrzebna, jednak nie wiem dlaczego nie uprzątnięto tych gałęzi. Przecież one znajdują się koło domów! Ludzie tędy przechodzą cały czas, często palą i rzucają kiepy byle gdzie. Wystarczy chwila, by doszło do tragedii. Po drugiej stronie lasu, za ulicą Ostróżki, też przycinano gałęzie, jednak tam wszystko zostało wysprzątane. Różnica między tymi terenami jest taka, że ten niesprzątnięty należy do nadleśnictwa Kudypy, a drugi do Lasu Miejskiego. Jednym chce się sprzątać, innym nie. I to cała filozofia! — mówi pan Antoni, mieszkaniec Redykajn.

W sprawie części lasu przy ulicy Ostróżki nie udało nam się skontaktować.


Innym miejscem trzebieży na Redykajnach był las w pobliżu głównej ulicy Hozjusza i Jemioły. Tam sytuacja wygląda dokładnie tak samo: przycięto drzewa, stosy suchych gałęzi pozostały, a mieszkańcy regularnie przez ten las skracają sobie drogę na przystanek autobusowy. Patrząc na pozostawione butelki i inne śmieci w tamtym rejonie, urzędują tam zwolennicy picia alkoholu na świeżym powietrzu.

Pojawia się pytanie: dlaczego w miejscach często uczęszczanych zostawia się gałęzie po trzebieży?

Według procedur gospodarki leśnej jest to standardowe działanie.

— Procedury w lasach są takie, że tzw. pozostałości po ścince zostają w lesie. Jest to działanie proekologiczne, ponieważ ścięte gałęzie są miejscem życia różnych organizmów. W dzisiejszej gospodarce leśnej jest to normalne działanie.
Mimo tego, że w pierwszym roku po wykonaniu zabiegu wygląda to brzydko, to po roku lub dwóch latach nie będzie już po tym śladu — mówi Paulina Rutkowska, rzecznik Nadleśnictwa Kudypy.


Rozmawialiśmy na temat uprzątnięcia gałęzi z Adamem Pietrzakiem, rzecznikiem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Okazuje się, że bliskość domów mieszkalnych oraz traktaty spacerowe nie stanowią problemu. Mimo zbliżającego się upału i zagrożenia pożarowego.

— Oczywiście, gdyby pozostałości po trzebieży zalegały na leśnych drogach, ścieżce edukacyjnej etc. moglibyśmy mówić o problemie. W tym przypadku tak jednak nie jest, bowiem mowa o gałęziach, które leżą w lesie, ale nie na formalnie wytyczonych drogach, czy ścieżkach leśnych — twierdzi Adam Petrzak. — Pozostawienie gałęzi po zabiegach gospodarczych w lesie jest rzeczywiście normalną procedurą. Co więcej, wynika ona m.in. z warunków międzynarodowych standardów, dotyczących certyfikacji gospodarki leśnej. To znaczy, aby móc legitymować się międzynarodowymi standardami, dotyczącymi prowadzenia ekologicznej i zrównoważonej gospodarki leśnej, musimy zapewniać odpowiednią liczbę biomasy w lesie. Najprościej rzecz ujmując: gałęzie pozostawione są do naturalnego rozkładu, co jest działaniem proekologicznym.