To parking czy buspas? Problem z parkowaniem na al. Przyjaciół [INTERWENCJA]

2021-06-01 17:06:56(ost. akt: 2021-09-07 14:40:18)
Al. Przyjaciół w Olsztynie... czy jest przejezdna?

Al. Przyjaciół w Olsztynie... czy jest przejezdna?

Autor zdjęcia: Ada Romanowska

Na al. Przyjaciół w Olsztynie w tej chwili panuje samowolka. Można parkować wedle życzenia — na ulicy, na chodniku przed domami albo na chodniku przed szkołą. Pal licho, że nie można przejechać. Grunt, że można się zatrzymać.
To była kiedyś spokojna dzielnica Olsztyna. Dziś al. Przyjaciół też jest uważana za oazę spokoju, ale tylko, gdy idzie się tam na spacer. Gdy jest się kierowcą, trudno zachować spokój. Po pierwsze z dwukierunkowej ulicy powstała tam jednokierunkowa. Kierowcy muszą nadrabiać drogi, żeby wyjechać na ul. Bałtycką. Powód? Bezpieczeństwo dzieci wybiegających ze szkoły. Teraz na asfalcie wymalowano miejsca parkingowe. Powód? Żeby kierowcy nie parkowali na szerokim pasie chodnika, który biegnie wzdłuż szkoły. I żeby nie parkowali na chodniku przed domami. Problem w tym, że mimo tych oznaczeń, kierowcy nie zmienili swoich przyzwyczajeń. Mało tego, mieszkańcy uważają, że pojawiły się niepotrzebnie.

— To jest szczyt głupoty! — zauważa pan Antoni, który mieszka niedaleko szkoły. — Tylko buspasa tu jeszcze brakuje. Jak zaczęli malować miejsca parkingowe, zastanawiałem się, czy to aby nie miejsce dla autobusów. Teraz rower nie ma się jak minąć z samochodem. Tym bardziej zachowując przepisowy metr odległości.

Zamalowano pół jezdni! A ludzie i tak parkują, gdzie chcą — podkreśla pani Danuta, która mieszka na al. Przyjaciół. — Teraz, gdy ktoś zaparkuje w wyznaczonym miejscu i jednocześnie ktoś inny na chodniku, droga staje się nieprzejezdna. Druga sprawa to wyjazd z podwórek. Jeśli samochody ustawią się w rzędzie na nowych miejscach parkingowych, nie będzie takiej możliwości. Bo jak kierowca bezkolizyjnie skręci?

Między ulicą a szkołą jest trawnik i bardzo szeroki chodnik. Na nim też kierowcy chętnie parkują. Właściwie pod samymi drzwiami podstawówki.

— Chcieliśmy, żeby właśnie w miejscu tych trawników powstały miejsca parkingowe. Po długiej batalii przedstawiono nam projekt, który miał to umożliwić. Ale „święte drzewka”, które tam rosną, znowu wszystko przekreśliły — tłumaczy pani Danuta. — Drzewka mogłyby rosnąć, ale na o wiele węższym trawniku. Byłoby pięknie, a jednocześnie mielibyśmy miejsca parkingowe. A jeśli brakuje pieniędzy na jakiekolwiek działania, można byłoby na chodniku przy szkole, a nie na jezdni, namalować linie wyznaczające miejsca parkingowe. Żeby nie poruszały się po całej jego szerokości. Ile razy ja chodzę tędy „krakowiaczkiem”, bo inaczej się nie da. Auta cały czas parkują między trawnikiem a murkiem szkoły.

Mieszkańcy uważają, że parking można zrobić na szerokim chodniku
Fot. Ada Romanowska
Mieszkańcy uważają, że parking można zrobić na szerokim chodniku

W tej chwili na al. Przyjaciół można stanąć, gdzie się chce. Albo na chodniku przed domami, albo na wyznaczonym pasie, albo… przed szkołą.

A gdy coś się stanie i na przykład będzie musiała przejechać tędy straż pożarna? Nie zmieści się. Raz utknęła tu śmieciarka. Zresztą ile razy jedzie po chodniku, bo ulicą nie daje rady przejechać... — dodaje pani Danuta.

Mieszkańcy uważają, że parking można zrobić na szerokim chodniku
Fot. Ada Romanowska
Mieszkańcy uważają, że parking można zrobić na szerokim chodniku

A co na to ZDZiT, który jest odpowiedzialny za organizację ruchu na al. Przyjaciół?


— W chwili obecnej nowa organizacja ruchu na al. Przyjaciół jest na etapie wdrażania. Wprowadzana organizacja w bezpośrednim sąsiedztwie szkoły podstawowej ma na celu poprawę bezpieczeństwa, a w szczególności poprawę warunków ruchu i bezpieczeństwa pieszych, głównie dzieci uczęszczających do tej placówki. Jest to odpowiedź na wielokrotne sygnały władz szkoły oraz kierowców — opowiada Małgorzata Babilec ze ZDZiT w Olsztynie. — Przepisy ustawy „Prawo o ruchu drogowym” zabraniają zatrzymania i postoju pojazdów w odległości mniejszej niż 10 m od przejścia dla pieszych oraz na chodniku, jeśli szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest mniejsza niż 1,5 metra.  W tym przypadku zaparkowane na jezdni i chodnikach pojazdy, z naruszeniem powyższych przepisów, powodują zagrożenie dla pieszych, utrudniają realizację dostaw i zaopatrzenia, a także utrudniają lub uniemożliwiają odbiór odpadów z nieruchomości położonych przy tym  odcinku ulicy. Docelowo nowa organizacja ruchu przewiduje ustawienie zakazu B-36 "zakaz zatrzymywania się" po stronie chodnika, który ma wyeliminować pojazdy parkujące na chodniku i zapewnić pozostawienie odpowiedniej szerokości pasa ruchu. Zatrzymanie i postój pojazdów będzie dozwolone w miejscach do tego wyznaczonych

I dodaje: — Odnosząc się do adaptacji na parking części trawnika, należy zauważyć, że żadna gmina w Polsce nie jest w stanie zapewnić miejsca parkingowego dla każdego użytkownika pojazdu, do tego nieodpłatnego, a zapewnienie miejsc parkingowych nie należy do zadań gminy.


ADA ROMANOWSKA



Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ToraTora #3067707 1 cze 2021 21:51

    Gros problemów z parkowaniem w całym Olsztynie bierze się z poniższego sposobu myślenia. ZDZiT w Olsztynie wychodzi bowiem z założenia, że - tu cytuję wypowiedź, która mnie wprowadziła w osłupienie. Cytat z ust pani Małgorzaty Babilec ze ZDZiT --- "Odnosząc się do adaptacji na parking części trawnika, należy zauważyć, że żadna gmina w Polsce nie jest w stanie zapewnić miejsca parkingowego dla każdego użytkownika pojazdu, do tego nieodpłatnego" --- koniec cytatu. Otóż droga pani taki sposób myślenia pretenduje do konkursu na "Najgłupsze Usprawiedliwienie". Ponieważ NIE chodzi o KAŻDEGO UŻYTKOWNIKA! Chodzi o ORGANIZACJĘ RUCHU KOŁOWEGO!!!! Organizacja to porządek, usprawnienie czy układ. Zatem mając na uwadze POTRZEBY, a z drugiej strony MOŻLIWOŚCI ich zaspokojenia szukamy konsensusu czyli sojuszu, porozumienia czy zgody aby te dwie przeciwstawne kwestie maksymalnie ze sobą pogodzić. Mam nadzieję, że pani Małgosia B mnie jeszcze rozumie. Gdyby wasze uczone głowy nad tym się dłużej zatrzymały, to zauważyłyby, że zmniejszenie rozmiarów trawnika pozwoliłoby pogodzić: miejsca parkingowe, przejazd pojazdów służb miejskich i bezpieczeństwo najlepiej jak to możliwe. Ale na co! Lepiej publicznie walnąć głupotę jak słoń........o asfalt niż znaleźć chęć do zadziałania. Widzi pani, tutaj NIE chodzi o wszczynanie wojenek, tylko o znalezienia porozumienia. No tak, tyle że żeby móc, TRZEBA chcieć!!!!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  2. Stary dziad #3067704 1 cze 2021 21:37

    To nie są zdjęcia z Olsztyna! W Olsztynie na ulicach są leje po bombach.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz

  3. antyradny #3067697 1 cze 2021 18:51

    Wychodzi na to, że mieszkający tam kierowcy to po prostu debile, którzy nie tylko nie znają przepisów, ale nawet nie rozumieją najprostszych znaków. Codziennie widzę też jak podobni kretyni parkują na chodniku na Bałtyckiej przy kościele, mimo że ten chodnik to dojście do miejsc wyznaczonych na jezdni. Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby nie rozumieć tamtejszej organizacji parkowania. Potem się dziwić, że są korki i wypadki, jak ludzie nie znają podstawowych zasad.

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  4. Ja. #3067696 1 cze 2021 17:26

    I to jest przykład jak można spaprać ruch drogowy na niewielkim osiedlu! Zresztą podobnie jest też na innych osiedlach - parkowanie to wolna amerykanka! A przepisy? "Niech one sobie są, mi nie przeszkadzają." Przez osiedlowe uliczki przejechać to problem , Policja i Straż Miejska już dawno przestały sobie radzić z tym problemem ...

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz