Mieszkańcy gminy Grunwald kontra wójt

2021-05-21 19:22:22(ost. akt: 2021-05-21 16:22:18)

Autor zdjęcia: Archiwum GO

Po skandalicznym liście wójta Adama Szczepkowskiego do premiera Morawieckiego w gminie Grunwald zawrzało. Mieszkańcy podejmują różne inicjatywy, które mają odwołać samorządowca ze stanowiska.
Przypomnijmy. Wójt gminy Grunwald Adam Szczepkowski w 20-stronicowym piśmie do premiera i najważniejszych osób w państwie skarżył się na brak porozumienia z radą gminy, miejscowe układy i niekompetencje swoich pracowników. W donosie padały również homofobiczne stwierdzenia, odnoszące się do orientacji seksualnej córek radnych. Mieszkańcy gminy nie chcą być utożsamiani z postulatami wójta i zamierzają go odwołać ze stanowiska, organizując referendum.

— Jesteśmy na etapie zbierania podpisów i kolportażu naszego lokalnego pisma "Boleści Grunwaldu" — informuje Sylwia Sadowska-Yusufoglu, pełnomocniczka grupy referendalnej.— Idzie nam bardzo dobrze, jednak jeszcze wiele pracy przed nami. Zbierając podpisy, równocześnie roznosimy "Boleści Grunwaldu". Jest to inicjatywa mieszkańców, z której nie czerpiemy żadnych zysków, chcemy tylko, żeby ludzie byli dobrze poinformowani o całej sytuacji — podsumowuje.

Redaktorem naczelnym pisma został Piotr Kołodziejski. Jak podkreślają inicjatorzy tej inicjatywy, pismo powróciło jako odpowiedź na działania wójta Szczepkowskiego. Pierwsze wydanie ukazało się 11 maja tego roku, natomiast kolejne jest planowane na końcówkę miesiące. Znajdują się w nim krótkie teksty, bezpośrednio odnoszące się do działań wójta. Cechują się one widocznym stanowiskiem autorów, oraz bezpośrednią wymową.

Fot. Sylwia Sadowska-Yusufoglu

Pojawia się pytanie: jakim człowiekiem trzeba być, żeby posunąć się do takich niegodziwości? W sieci zawrzało. Wypowiadali się na ten temat nie tylko politycy ogólnopolscy, ale także profesorowie politologii, socjologii, ludzie kultury. Niemal wszyscy byli zgodni co do konieczności złożenia przez wójta rezygnacji lub też zorganizowania referendum w sprawie jego odwołania. Adam Szczepkowski do dymisji nie zamierza się podawać. Zatem jedyne honorowe rozwiązanie to inicjatywa referendalna. Skompromitował bowiem nie tylko siebie, ale także i nas. Apeluję zatem do wszystkich mieszkańców, by nie bagatelizować tego faktu. Nie można pozwolić na to, by taka niegodziwość pozostała bez konsekwencji— pisze autor jednego z artykułów.

Do zorganizowania referendum w sprawie odwołania wójta konieczne jest zebranie odpowiedniej liczby podpisów, uzależnionej od liczby mieszkańców gminy. Wszystkie zasady wyjaśnia Adam Okruciński, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Elblągu.

— Żeby referendum się odbyło, musi zebrać się minimalnie pięcioosobowa grupa inicjacyjna, która ma wybranego pełnomocnika. Muszą złożyć inicjatywę przeprowadzenia referendum do komisarza wyborczego i do podległej jednostki, czyli w tym przypadku do wójta gminy Grunwald. Po otrzymaniu potwierdzenia złożenia dokumentów, wójt ma dwa tygodnie na podanie liczby mieszkańców na koniec poprzedzającego kwartału. Grupa inicjacyjna ma na to 60 dni od otrzymania potwierdzenia od wójta — mówi dyrektor. — Aby referendum zostało uznane za ważne, musi wziąć w nim udział 3/5 liczby osób, które brały udział w wyborze odwoływanego organu (wójta). Aby wójt został usunięty ze stanowiska, większość osób biorących udział w referendum musi się opowiedzieć za jego odwołaniem — kończy Adam Okruciński.

Karol Grosz