Gdzie w Olsztynie najczęściej oblewamy egzamin na prawo jazdy? TOP 5 takich miejsc

2021-05-11 12:22:00(ost. akt: 2021-05-11 12:30:03)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Z czym najczęściej kojarzy nam się robienie prawa jazdy? Na pewno z poważnymi wydatkami, stresem i wreszcie obawami przed tym, żeby egzaminator nie zabrał nas w najtrudniejsze miejsca w mieście.
Czy Olsztyn jest trudnym miastem do zdania egzaminu na prawo jazdy? — zapytaliśmy naszych czytelników Opinie były podzielone. Od tej, że zrobienie prawa jazdy w Olsztynie jest banalnie proste, aż do takich, że zdanie egzaminu w niektórych miejscach jest praktycznie niemożliwe.

Naszych czytelników zapytaliśmy również, w których punktach miasta — ich zdaniem — najczęściej oblewa się egzaminy na prawo jazdy? Tak powstał TOP 5 najtrudniejszych miejsc. Zaczynamy od ostatniego miejsca.

5. Rondo OKS
To miejsce, które sprawia problemy nawet doświadczonym kierowcom. Problemem ronda OKS jest dosyć nieprecyzyjne oznakowanie, które kierowcy interpretują na wiele różnych sposobów. Rondo jest dosyć duże jak na olsztyńskie standardy, przez co może nawet „przerażać” swoimi rozmiarami. Najtrudniejszym momentem jest wjechanie na rondo z odpowiedniego pasa (które nie są oznakowane) i zmiana pasa ruchu podczas zjazdu tak, żeby nie wymusić pierwszeństwa. Dodajmy, że na wyjazdach z ronda są przejścia dla pieszych i przejazdy dla rowerzystów, więc nasza uwaga musi być podzielona pomiędzy jezdnię a chodnik, co może sprawić problemy początkującym kierowcom.

rondo OKS Olsztyn z 2014
Fot. Beata Szymańska
rondo OKS Olsztyn z 2014

4. Ulica Soplicy
Jest o miejsce, które uchodzi za „typowe do oblania egzaminu”. Ta krótka ulica łączy ze sobą ul. Pana Tadeusza i Kołobrzeską. Jest to droga jednokierunkowa, więc kursanci muszą pamiętać, aby przy skręcie w lewo ustawić się maksymalnie do lewej krawędzi jezdni. Trudności w poruszaniu się na tej ulicy stanową gęsto zaparkowane pojazdy oraz droga rowerowa, której oznakowanie może wskazywać na przyzwolenie na jazdę pod prąd.

ul. Soplicy - kontrkierunek

Olsztyn - Ul. Soplicy - oznakowanie mówiące o tym, że rowerzyści mogą jechać ulicą pod prąd jest nieczytelne.
Fot. Grzegorz Czykwin
ul. Soplicy - kontrkierunek Olsztyn - Ul. Soplicy - oznakowanie mówiące o tym, że rowerzyści mogą jechać ulicą pod prąd jest nieczytelne.

3. Osiedle Mazurskie
To miejsce, w którym jest szczególnie dużo skrzyżowań równorzędnych. Zbliżając się do kolizyjnych punktów, musimy pamiętać o ustąpieniu pierwszeństwa samochodom znajdującym się z prawej strony. Młodzi kierowcy, którzy często się stresują, zwracają szczególnie dużą uwagę na znaki (i dobrze), jednak ich brak powoduje panikę, co może przyczynić się do przedwczesnego zakończenia egzaminu.

Fot. Grzegorz Wadowski

2. Plac Pułaskiego
Jak trafnie zauważa Piotr, nasz czytelnik — wjeżdżając na rondo, ustępujesz pierwszeństwa komuś, kto jest w odległości 50 m — plac Pułaskiego jest typową zmorą kandydatów na kierowców. Rondo jest bardzo czytelnie oznakowane, jednak ma nietypowy kształt — prostokąta, co może nas zmylić. Pomimo nietypowego wyglądu obowiązują na nim takie same zasady poruszanie się jak na rondzie — skręcamy tylko w prawo.

Fot. Grzegorz Czykwin

1. Rondo Bema
Na samą nazwę niefortunnego skrzyżowania wielu kierowcom jeżą się włosy na głowie. Rondo Bema urosło wręcz do swego rodzaju legendy lub postrachu młodych kierowców — zupełnie niesłusznie. Trzypasmowe rondo jest doskonale oznakowane, do tego występuje na nim sygnalizacja świetlna, co ułatwia jazdę i porządkuje ruch na skrzyżowaniu. Podstawą, podobnie jak podczas wykonywania innych manewrów, jest uważne obserwowanie znaków — zarówno pionowych, jak i poziomych.

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu
Fot. Archiwum GO
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

W komentarzach czytelników pojawiało się również Zatorze, wyjazd z WORD-u i ul. Stalowa. Znacie inne miejsca? Piszcie!

Karol Grosz