Sesję zdominowały tramwaje i bezpieczeństwo

2021-03-31 16:06:25(ost. akt: 2021-03-31 16:16:32)
Sesja Rady Miasta z 31 marca 2021

Sesja Rady Miasta z 31 marca 2021

Autor zdjęcia: rada miasta

Radni poznali raporty służb mundurowych za 2020 rok. Ogólnie poprawia się bezpieczeństwo, ale to składowa wielu czynników. Poza tym poznaliśmy ocenę inwestycji miejskich...
Już na wstępie Robert Zalewski, komendant miejski policji w Olsztynie, podkreślił, że ubiegły rok był szczególny dla wszystkich służb. Oprócz zwyczajnych obowiązków, funkcjonariuszom doszły te związane z pandemią. Służby przekonywały, że poprawiło się bezpieczeństwo (w siedmiu najbardziej popularnych kategoriach przestępstw liczba spraw spadła prawie o 200). Jedynie poziom wykrywalności „przestępstw samochodowych” jest na niskim poziomie (12 proc.). Komendant nie ukrywał, że nie jest z tego powodu zadowolony.

Niestety, problemy techniczne podczas sesji (sesje RM odbywają się zdalnie) spowodowały, że usłyszeliśmy tylko tyle. Policja zapewnia jednak, że bezpieczeństwo w ruchu drogowym w Olsztynie poprawia się regularnie od kilku lat.

Monitoring sieci


Ciekawy temat wywołała Monika Rogińska-Stanulewicz z klubu radnych Demokratyczny Olsztyn.

Jak wygląda bezpieczeństwo w sieci i mediach społecznościowych? Czy policja to monitoruje? Pandemia uruchamia w ludziach niekoniecznie dobre instynkty. Moja córka została w social media zaczepiona przez pedofila.

Komendant odpowiedział, że policja przygotowała materiały profilaktyczne, ale zainteresowanie nimi jest dosyć niskie. Dodał, że to przede wszystkim rodzice powinni się interesować bezpieczeństwem swoich dzieci w internecie. I to oni mają odpowiednie narzędzia do monitorowania swoich dzieci.

Na próby nawiązania kontaktu między dwiema osobami w sieci nie mamy żadnego wpływu — przypomniał radnym komendant Zalewski.

Radna Edyta Markowicz (PiS) dopytywała jednak o monitoring sieci i działania policji po zgłoszeniu.

Jeśli mamy zgłoszenie, to oczywiście, że zajmujemy się sprawą. Czy monitorujemy sieć? Tak, mamy wydział do walki z cyberprzestępczością w komendzie wojewódzkiej — przypomniał Robert Zalewski. — Ale trzeba sobie uświadomić, jak wielki jest ten świat (internetu — red.). I jak trudno dotrzeć do informacji, które wymieniają między sobą dwie osoby. Niektórzy uciekają internetowo poza granice państwa — podkreślił.

Podczas sesji Monika Rogińska powiedziała, że złożyła sprawę do prokuratury, bo „ta ścieżka jest podobno lepsza”. Policja jeszcze tego zgłoszenia nie otrzymała, więc nie działa w sprawie, ale komendant zapewnił, że gdy tylko do nich trafi, to zaczną działać.
Powiedział też, że średnio raz w tygodniu funkcjonariusze wyjeżdżają na drugi koniec Polski w celu ujęcia przestępcy.

Co ze strażą miejską?


Radny Paweł Klonowski (KO) zapytał o straż miejską.

Liczba strażników spada, więc jest coraz więcej sygnałów, że formacja jest nieskuteczna. Wykonują obecnie nie swoje zadania — mówił.

Straż miejska musiała zrezygnować m.in. z nocnych patroli, a z pracą pożegnało się 20 osób, o czym pisaliśmy wcześniej na łamach „Gazety Olsztyńskiej”. Strażnicy nie kryją, że borykają się z problemami, choć mają nadzieję, że pomoże niedawna zmiana siedziby (co zredukowało koszty). Zniknęła jednak siedziba straży np. na Zatorzu. W obronę wziął ich jeszcze komendant policji, który stwierdził, że policja współpracuje ze strażnikami praktycznie codziennie.

O posterunek SM na Zatorzu pytała radna Edyta Markowicz, która stwierdziła, że przeciwko likwidacji wystąpiła rada osiedla, a likwidacja miała nie wpłynąć na czas interwencji (co się według radnej nie udało). Straż Miejska twierdzi jednak, że mimo likwidacji posterunków, strażnicy wciąż patrolują teren.

Inwestycje wywołały dyskusję


Radni zostali też poinformowani o stanie miejskich inwestycji. Dyskusja była burzliwa a zakończyła się oskarżeniami na linii PiS — prezydent.

W 2021 roku wydatki majątkowe będą stanowiły 343 miliony złotych. Najwięcej pochłonie inwestycja tramwajowa.

Od Mirosława Jabłońskiego, zastępcy dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji dowiedzieliśmy się, że:

W 2020 roku mieliśmy do zrealizowania m.in. przy okazji OBO rozbudowę skateparku nad jeziorem Ukiel. Niestety procedurę mogliśmy rozpocząć później, niż zakładno, bo przerwano możliwości kontynuacji OBO. W Polsce powstało 300 takich inwestycji, nam się niestety nie udało. Przenieśliśmy więc te środki (500 tys. zł —red.) i w tym roku ogłosiliśmy postępowanie. Oferent zaproponował jednak zbyt wysoką cenę. Wczoraj (wtorek, 30 marca) ogłosiliśmy drugi przetarg, licząc na to, że uda się wybrać wykonawcę.

OSiR wykonał też renowację boiska przy ul. Jeziornej, ale nie w pełnym zakresie. Od niektórych elementów trzeba było odstąpić m.in. ze względu na zapisy planu zagospodarowania przestrzennego (np. zamiast piłkochwytów stałych, zainstalowano ruchome).

Zgodnie z planem zagospodarowania nie można tam stawiać ogrodzenia, więc jest niski piłkochwyt i otwarta brama. Kupiliśmy również matę do rolkowiska. Urania będzie — mamy nadzieje — modernizowana, więc złożyliśmy rolkowisko i szukamy możliwości przeniesienia go do szkół. Na razie te próby się nie powiodły — nie krył Jabłoński.

Z kolei Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu planuje wymianę punktu sprzedaży biletów w centrum miasta (przy CH Aura). Chce go zastąpić bardziej nowoczesnym rozwiązaniem.

Zamierzamy połączyć drogi rowerowe na placu Bema, ogrodzenie placu zabaw przy os. Podlesna na ul. Zamenhofa, a także doświetlić przejścia dla pieszych poza skrzyżowaniami — wyliczał Marcin Szwarc, dyrektor ZDZiT. — Kilka pozostałych kwestii, to m.in. zakup parkomatów, a ponadto wykonujemy 20 zadań związanych z budżetem obywatelskim i w przypadku każdego z tych zadań jesteśmy po kontakcie z pomysłodawcami i radami osiedli. Część dokumentacji jest w trakcie przygotowania, nie widzimy zagrożenia dla projektów — zapewniał.

Największe kontrowersje wzbudziły oczywiście tramwaje.

Szef projektu tramwajowego — nazywanego „Projektem V”, — Andrzej Karwowski przypomniał, że są obecnie realizowane dwa projekty tramwajowe — trakcja szynowa i łańcuch ekomobilności.

Jesteśmy po wyborze wykonawcy. Niestety po dwóch posiedzeniach KIO nie możemy zawrzeć jeszcze umowy, bo jest jedno odwołanie do sądu. Skarga wpłynęła pod koniec lutego, a w związku z reorganizacją prawa zamówień publicznych tylko Sąd Okręgowy w Warszawie może je rozstrzygać — przypomniał. — Nie znamy terminu rozprawy. Trwają próby, żeby przyspieszyć rozprawę, ale trudno powiedzieć, co to da. Wykonawca alarmuje, że im później się to rozwiąże tym gorzej, bo np. nie wie, czy będzie mógł działać z rurami gazowymi w tym sezonie — zaznacza.

Miasto nie zakończyło też rozliczenia ul. Partyzantów. Balzola przestała też płacić podwykonawcom.

— Zawieraliśmy porozumienia z podwykonawcami, domagamy się zwrotu środków. Faktury Balzola zostały zablokowane, ale firma zaproponowała przystąpienie do mediacji i do nich przystępujemy — zdradził Karwowski. — Elementem dodatkowym jest budowa węzła przesiadkowego Olsztyn-Śródmieście. Uzyskaliśmy zmianę decyzji ZRID. Niestety nastąpiło odwołanie właścicielki jednego z garażów do wyburzenia. W tym momencie jesteśmy przy ponownej ocenie wpływu inwestycji na środowisko. Będziemy się starali unieważnić decyzje wojewody. Projekt na ten moment jest niewykonalny, choć mamy wykonawcę.

Co do zakupu taboru tramwajowego…

Umowa była realizowana od lipca 2018 roku. Zakładała pierwotnie, że w kwietniu 2020 roku otrzymamy pierwsze pojazdy, ale niestety kompletowanie składu jest utrudnione w związku z epidemią — przyznał Andrzej Karwowski. — Od 18 grudnia przystąpiliśmy do odbioru tramwajów które przyjechały do Olsztyna (w grudniu i styczniu — red.). Wiele systemów zostało opisanych w OPZ, wiele wskaźników i wymagań technicznych znalazło się w SIWZ. Zgłaszane są uwagi do zastosowanych systemów, odbiór jeszcze trwa. Jest parę powodów, dla których niektóre badania powinny być powtórzone, a mamy z nimi problemy ze względu na koronawirusa. Wizyta ekipy z Turcji niestety musiała zostać odwołana.

Jestem zaniepokojony. Pandemię mamy od roku, Turcy nie mogą dostać wiz, a jeśli dobrze rozumiem, czekamy na ich przyjazd do Olsztyna, bo dopóki oni się nie zjawią, to jazdy techniczne się nie odbędą? Kiedy tramwaje wyjadą na miasto? — pytał radny Jarosław Babalski, wiceprzewodniczący Rady Miasta z PiS.

Jazdy testowe się rozpoczęły. Mają za zadanie sprawdzenie systemów, których jest naprawdę wiele. Jeśli chodzi o przyjazd ekipy tureckiej, to sprowadza się do tego, żeby przeprowadzić badania kontrolne niektórych elementów (m.in. sterowanie zwrotnicami i innych elementów mających wpływ na bezpieczeństwo). Jazdy bez tego nie mogą się odbyć — odpowiedział Andrzej Karwowski.

Burzę rozpętał jednak radny Czesław Małkowski, który przyznał, że rozumie problemy, które nie wynikające z winy ratusza, ale otrzymał informację, według której tramwaje mają mniej miejsc siedzących niż w ofercie. Konkretnie o dwa miejsca.

To prawda, w obecnym kształcie mają o dwa miejsca mniej — potwierdził Andrzej Karwowski. — Stało się to kosztem biletomatu i powiększenia jednego miejsca z przeznaczeniem na osoby poruszające się o kulach i inwalidów. Tak było lepiej dla całej komunikacji.

Istotne jest jednak to, że 40 miejsc siedzących zadeklarował Durmazlar. I dostał za to punkty. Miejsc będzie jednak 38.

Teraz pan mówi o biletomatach? Ten zapis powinien funkcjonować w specyfikacji — stwierdził Jarosław Babalski. Dodał też, że nie otrzymał odpowiedzi na pytanie, czy jazdy testowe odbywają się w mieście, czy w zajezdni tramwajowej, a to, co mówi Karwowski, to kompromitacja.

Jazdy testowe znaczą tylko jazdy po mieście. Uczestniczyłem w nich. Jeśli chodzi o trasę, to jest ona w całości przetestowana przez tramwaj Durmazlara. Byliśmy m.in. na ulicach Kanta, czy Tuwima — zapewniał Karwowski. — Co do specyfikacji, to nie precyzuje ona liczby miejsc siedzących. Najmniej mogło ich być 201, a stosunek miejsc siedzących do całości miał być nie mniejszy niż 15 procent.

Znów zero złotych z Funduszu Inwestycji Lokalnych


Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna, wziął w obronę Andrzeja Karwowskiego i sam wypomniał kompromitację radnemu Babalskiemu.

Projekt jest bardzo duży. Nasi pracownicy wkładają w niego wiele wysiłku — mówił. I dodał, że Olsztyn po raz kolejny dostał 0 zł z Funduszu Inwestycji Lokalnych.

PJ