Auto dostanie zielone tablice, ale GIOŚ dalej uznaje je za wrak
2021-03-06 13:01:00(ost. akt: 2021-03-06 17:05:10)
Wracamy do sprawy pana Tomasza, któremu Główny Inspektorat Ochrony Środowiska kazał zezłomować sprawny samochód. Mamy odpowiedź Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Dlaczego urzędnicy wciąż uznają pojazd za wrak i sami sobie zaprzeczają?
Przypominamy, że pan Tomasz sprowadził do Polski chevroleta bolta. To elektryczny, nowoczesny samochód. Miał jednak pecha, bo urzędnicy uznali, że dopisek „non registerable” należy tłumaczyć dosłownie, czyli „nie do rejestracji”. A to tylko dopisek używany w stanie Illinois, który usuwa się po naprawie samochodu. Nic to jednak nie zmieniło i Generalny Inspektorat Ochrony Środowiska nakazał panu Tomaszowi zezłomowanie sprawnego samochodu. Od momentu sprowadzenia „wrak” przejechał w Polsce ponad 100 tys. kilometrów.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Auto z USA, problem z Olsztyna
Olsztynianin chce walczyć o swoje
Podczas ewentualnej rozprawy pan Tomasz chce przedstawić wiele dokumentów. To m.in. wydruki z carfax (witryna z raportami na temat używanych samochodów i lekkich ciężarówek dla klientów amerykańskich i kanadyjskich — red.), wydruki z baz danych z Illinois, oświadczenie właściciela, który sprzedał mu samochód, czy orzeczenie rzeczoznawcy.Główny Inspektorat Ochrony Środowiska odpowiada
Do GIOŚ — po uprzednim przypomnieniu sprawy i zaznaczeniu, że dopisek „non registerable” występuje w stanie Illinois do czasu naprawy pojazdu, a później zostaje wycofany — wysłaliśmy następujące pytania:— Dlaczego GIOŚ nie zweryfikował tego przypadku?
— Czy ktokolwiek z GIOŚ widział pojazd na własne oczy?
— Dlaczego nakazano panu Tomaszowi złomowanie sprawnego technicznie samochodu?
— Czy ktokolwiek z GIOŚ widział pojazd na własne oczy?
— Dlaczego nakazano panu Tomaszowi złomowanie sprawnego technicznie samochodu?
Publikujemy odpowiedź Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w całości i w niezmienionej formie:
„Kluczowe znaczenie w zagadnieniu międzynarodowego przemieszczania odpadów w postaci pojazdów ma stan pojazdu w chwili sprowadzenia na terytorium Polski. Ten stan obejmuje zarówno status prawny danego pojazdu, stan techniczny pojazdu, jak i wolę jego poprzedniego posiadacza. Podkreślenia jednak wymaga, że pierwszoplanowe znaczenie mają dowody z dokumentów, pozwalające ustalić przede wszystkim zamiar poprzedniego posiadacza pojazdu oraz to, czy pojazd ten może poruszać się po drogach, czyli być użytkowany zgodnie z jego pierwotnym przeznaczeniem (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 16 kwietnia 2014 r., sygn. akt II OSK 2793/12). Tym samym w sytuacji, gdy z dokumentów wystawionych dla pojazdu wynika w sposób jednoznaczny, iż nie może on być użytkowany zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem, stan techniczny pojazdu nie może zadecydować o sprawie..
Odnosząc się do kwestionowania statusu prawnego pojazdu marki CHEVROLET BOLT, wynikającego z dokumentu Salvage Certificate of a Vehicle wydanego przez właściwy organ stanu Illinois w USA.
Wskazać należy, że zgodnie z art. 72 ust 1 pkt 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2020 r. poz. 110 ze zm.), rejestracji pojazdów dokonuje się na podstawie dowodu rejestracyjnego, jeżeli pojazd był wcześniej zarejestrowany. Stosowanie do art. 72 ust. 2a ww. ustawy, w przypadku pojazdu sprowadzonego z terytorium państwa niebędącego państwem członkowskim, zamiast dowodu rejestracyjnego, o którym mowa w art. 72 ust. 1 pkt 5 tej ustawy, dopuszcza się przedstawienia innego dokumentu stwierdzającego rejestrację pojazdu, wydanego przez organ właściwy do rejestracji pojazdów w tym państwie.
Podstawowym dokumentem uprawniającym właściciela pojazdu do jego zarejestrowania na terytorium Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, jest Certyfikat Tytułu Własności (w oryginale - Certificate of Title of Vehicle) i taki dokument stanowi „inny dokument stwierdzający rejestrację pojazdu, wydany przez organ właściwy do rejestracji pojazdów w tym państwie”.
Natomiast dokument zawierający w tytule wyraz „SALVAGE” lub z adnotacją
w dokumencie o tej samej treści (dalej dokument „SALVAGE”) wydawany jest dla pojazdów powypadkowych. Podkreślenia wymaga, że konsekwencje wydania dla pojazdu dokumentu „SALVAGE” mogą być różne w zależności od stanu w USA, w którym ten dokument został wydany. Wobec stanowego systemu prawnego, jaki obowiązuje w USA, w celu dokonania oceny faktycznych konsekwencji wydania dokumentu „SALVAGE” konieczne jest przeprowadzenie w pierwszej kolejności analizy zapisów znajdujących się bezpośrednio na dokumencie „SALVAGE”, a w przypadku wątpliwości analizy przepisów kodeksu drogowego obowiązującego w stanie, w którym dokument został wydany. Dokumenty „SALVAGE”, zawierające takie adnotacje jak np. „Salvage Only”, „Non-Registerable”, „Cannot be registered” lub „Not for highway use” w istocie nie stanowią dokumentów, które na terytorium USA trwale wycofują pojazdy z eksploatacji i uniemożliwiają ich naprawę w celu dalszego użytkowania zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem. Jednak co jest kluczowe dla zrozumienia omawianego zagadnienia, te zapisy informują, że pojazd nie może poruszać się po drodze lub nie może być zarejestrowany, a tym samym taki dokument nie może być traktowany jako odpowiednik polskiego dowodu rejestracyjnego, opisanego w art. 72 ust 1 pkt 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Pojazdy przemieszczane do Polski z dokumentami „SALVAGE”, zawierającymi m.in.
ww. zapisy, są przemieszczane w przypadku gdy właściciele pojazdów przed ich przemieszczeniem nie otrzymali dokumentów wydanych przez właściwy organ USA, świadczących o możliwości ich wykorzystania zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem. Brak przeprowadzenia odpowiedniej procedury jeszcze na terytorium USA skutkuje powstaniem trwałej prawnej przeszkody w dokonaniu rejestracji ww. pojazdów. Tym samym takie pojazdy, zarówno w dniu przemieszczenia nie mogły być wykorzystane zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem na terenie USA, jak również nie mogą być wykorzystane zgodnie z prawem w sposób tożsamy ze swoim pierwotnym przeznaczeniem na terytorium RP.
Naczelny Sąd Administracyjny zajmował stanowisko tożsame z tym prezentowanym przez GIOŚ w kwestii rejestracji pojazdów na podstawie dokumentów z USA z adnotacją o braku możliwości rejestracji w wyrokach o sygn. II OSK 3032/17 i II OSK 961/17. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyrokach o sygnaturze akt IV SA/Wa 2430/18 oraz IV 1455/20 prezentuje analogiczny pogląd.
Odnosząc się natomiast do wskazanego pojazdu marki CHEVROLET BOLT sprowadzonego z terytorium USA na teren RP należy wskazać jak niżej.
Dla ww. pojazdu właściwy organ Stanu Illinois w USA wydał dokument Salvage Certificate of a Vehicle. Zgodnie z tłumaczeniem sporządzonym przez tłumacza przysięgłego, ww. dokument stanowi Tytuł własności pojazdu z odzysku, a analiza ww. dokumentu wykazała ponadto, iż zawiera on adnotację: Salvage Only, Non-Registerable, co zgodnie z ww. tłumaczeniem oznacza: Tylko do odzysku, Bez możliwości zarejestrowania. Powyższe oznacza, że dla przedmiotowego pojazdu powypadkowego właściwe władze Stanu Illinois wydały dokument, na podstawie którego nie jest możliwa rejestracja pojazdu, a tym samym użytkowanie ww. pojazdu zgodnie z jego pierwotnym przeznaczeniem. Ww. dokument Salvage Certificate of a Vehicle wydany dla ww. pojazdu z odzysku, wyklucza więc prawną możliwość zarejestrowania takiego pojazdu na podstawie omawianego dokumentu.
Wobec wyżej opisanych okoliczności prawnych, dokument Salvage Certificate of a Vehicle wydany dla ww. pojazdu marki CHEVROLET BOLT przez władze stanu Illinois, nie stanowi dokumentu, o którym mowa w ww. art. 72 ust. 2a ustawy - Prawo o ruchu drogowym, bowiem nie jest to dokument potwierdzający rejestrację na terytorium USA.
W tym miejscu należy wskazać, iż analiza obowiązujących w Stanie Illinois w USA przepisów dotyczących pojazdów (org. Illinois Vehicle Code) i tego, jakie działania należy podjąć i jakie wymagania spełnić, by pojazd mógł otrzymać Certyfikat Tytułu Własności (org. Certificate of Title of Vehicle) i ponownie poruszać się po drogach publicznych, wykazuje, że ustawodawca zdefiniował pojęcie pojazdu zrekonstruowanego (org. Rebuilt vehicle). Pojazd zrekonstruowany, to taki pojazd dla którego wydano świadectwo pojazdu powypadkowego (org. Salvage Certificate of Vehicle), a następnie został przywrócony do stanu pierwotnego lub eksploatacyjnego przez licencjonowanego rekonstruktora, i który spełnił wszystkie wymogi przeglądu pojazdu powypadkowego. Przepisy stanu Illinois regulują pojęcie „rekonstruktora” i pojęcie to nie obejmuje każdego specjalisty mechaniki samochodowej dokonującego naprawy pojazdu, jest natomiast jedynym licencjonowanym podmiotem uprawnionym do naprawy pojazdów, dla których wydaje się świadectwo pojazdu powypadkowego. Zgodnie z przepisami stanu Illinois, dokumenty jakie muszą być dołączone do każdego wniosku o wystawienie świadectwa własności pojazdu zrekonstruowanego, to:
• świadectwo pojazdu powypadkowego lub świadectwo wydane wcześniej w innym stanie dla zrekonstruowanego pojazdu;
• potwierdzenie sprzedaży i inne dokumenty potwierdzające nabycie wszystkich zasadniczych części użytych do rekonstrukcji pojazdu;
• zdjęcia zrekonstruowanego pojazdu, jeżeli wymagają tego przepisy Sekretarza Stanu;
• świadectwo bezpieczeństwa wydane przez Ministerstwo Transportu;
• wykaz wszystkich wymienionych zasadniczych części zrekonstruowanego pojazdu oraz numer identyfikacyjny pojazdu lub pojazdów, z których pochodzą zasadnicze części oraz jeżeli strona zawarła umowę na rekonstrukcję pojazdu zgodnie - kopia umowy i formularz wypełniony przez rekonstruktora.
Na podstawie ww. dokumentów wydawane jest świadectwo własności pojazdu (org. Certificate of Title of Vehicle), w odniesieniu do którego wcześniej wydano świadectwo pojazdu powypadkowego (org. Salvage Certificate of Vehicle). Nowe zaś świadectwo własności opatrzone jest napisem „zrekonstruowany” (org. Rebuilt). Dopiero wystawienie tytuł własności dla pojazdu „zrekonstruowanego” umożliwia ponowne poruszanie się pojazdem po drodze. Tym samym dopiero dokument Certificate of Title of Vehicle z adnotacją „Rebuilt”, stanowi odpowiednik dowodu rejestracyjnego, o którym mowa w art. 72 ust. 1 pkt 1 ww. ustawy rejestracji pojazdów i jest niezbędnym dokumentem do zarejestrowania przedmiotowego pojazdu na terenie RP. Taki dokument nie został wydany dla pojazdu opisanego w artykule.
Potwierdzeniem słuszności powyższego stanowiska jest wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 18 czerwca 2015 r. o sygn. akt: II OSK 2874/13.
W świetle przytoczonych okoliczności, przepisów prawa stanu Illinois w USA oraz
ww. orzeczenia, zasadnie należało uznać, że pojazd, dla którego właściwy organ stanu Illinois wystawił dokument Salvage Certificate of Vehicle, zarówno w dniu przemieszczenia nie mógł być zarejestrowany i wykorzystany zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem na terenie USA, jak również nie może być zarejestrowany i wykorzystany zgodnie ze swoim pierwotnym przeznaczeniem na terytorium RP. Tym samym przedmiotowy pojazd marki CHEVROLET BOLT należało uznać za odpad”
W ogóle nas to nie dziwi
Pan Tomasz dostał "własną" odpowiedź — od posłanki Iwony Arent z PiS, która interweniowała w jego sprawie.
Nam mówi wprost — odpowiedź GIOŚ go nie dziwi, ale jest jednocześnie… pozbawiona logiki.
Nam mówi wprost — odpowiedź GIOŚ go nie dziwi, ale jest jednocześnie… pozbawiona logiki.
— Argumentacja jest całkowicie pokrętna i nieprawdziwa. Sami sobie przecież zaprzeczają. Analizujemy odpowiedź z moim prawnikiem, ale tak naprawdę nas nie zaskoczyła. Twierdzą, że dokumenty pojazdu typu „salvage” nie stanowią dokumentów potwierdzających trwałe wycofanie pojazdu z eksploatacji. To kluczowe zdanie, bo dokonali rozróżnienia pojazdu wycofanego z eksploatacji od pojazdu wycofanego z ruchu — zauważa pan Tomasz. — Organ zatem, najzupełniej słusznie, przyjmuje, że pojazdy z dokumentem „salvage” jedynie nie mogą poruszać się po drogach do momentu ich naprawienia, oraz nie mogą być zarejestrowane do momentu przeprowadzenia naprawy i wykonania badań technicznych. W żadnym razie nie oznacza to jednak ich trwałego wycofania z eksploatacji — podkreśla. — Definicja odpadu polega na tym, że auto jest trwale wycofane z eksploatacji i idzie na złom. Ale GIOŚ stwierdził, że dopisek „non registerable” nie jest takim dokumentem. Później sami sobie zaprzeczają, bo kontynuują swoją argumentację. Pismo jest oczywiście tak napisane, żeby mnie przestraszyć i żebym zwątpił w swoją rację. GIOŚ stwierdza, że „powstała trwała przeszkoda prawna”, która uniemożliwia rejestrację. To przeczy faktom, bo auto zostało zarejestrowane, a urząd celny w Niemczech przyjął to, jako samochód — przypomina. — Mam też wypowiedź prezydenta Olsztyna, który stwierdził, że auto zarejestrowano zgodnie z prawem. GIOŚ nie może dokonać innej interpretacji dokumentów, na podstawie których pojazd został sprowadzony do Unii Europejskiej. Warto też zwrócić uwagę na końcowy fragment pisma, w którym GIOŚ odnosi się do zarzutów z kontroli NIK w podkarpackim WIOŚ w 2019 roku. Poruszana w raporcie NIK sprawa spornego pojazdu była w zasadzie identyczna, jak mojego (ten sam stan USA, taki sam dokument własności, również był to samochód elektryczny, nissan leaf — red.). Ustosunkowując się do tej sprawy, GIOŚ stwierdza, że w USA „każdy stan odrębnie reguluje zasady dotyczące rejestracji pojazdów” i w związku z tym „analiza dokumentów rejestracyjnych tych pojazdów należy do wyjątkowo skomplikowanych”. Skoro zatem sam GIOŚ przyznaje, że kwestia amerykańskich dokumentów typu „salvage” jest dla tego organu „wyjątkowo skomplikowana”, tłumacząc w ten sposób błędną kwalifikację pojazdu nissan leaf, jako odpadu, wykazaną przez NIK, należy założyć, że inspektorzy GIOŚ i podległych mu urzędów nie dysponują po prostu wystarczającą wiedzą umożliwiającą przeprowadzenie prawidłowej analizy takich dokumentów — podkreśla pan Tomasz.
Niedługo odbiera też do swojego chevroleta zielone tablice rejestracyjne — przeznaczone dla pojazdów elektrycznych i z napędem wodorowym.
Właściciel pojazdu przesłał nam również dokumenty odprawy celnej, jakiej dokonały Służby Celne Republiki Federalnej Niemiec, gdy pojazd przypłynął do portu w Bremerhaven. Urzędnicy Głównego Urzędu Celnego w Bremie po oględzinach pojazdu oraz na podstawie dokumentów pojazdu przypisali go do odpowiedniego kodu celnego: 8703 8090 00.
Kod ten oznacza:
Kod ten oznacza:
• Samochody osobowe i pozostałe pojazdy silnikowe, które zostały zasadniczo zaprojektowane do przewozu osób (inne niż te objęte pozycją 8702), włączając kombi i samochody wyścigowe;
• Inne pojazdy, tylko z silnikiem elektrycznym do napędu;
• Używany;
Główny Urząd Celny w Bremie określił samochód, jako: „Używany pojazd napędzany wyłącznie silnikiem elektrycznym 2017 Chevrolet Bolt EV, o numerze określonym numerze VIN, zgodnymi z pojazdem i z dokumentami”.
Dokument nosi tytuł: „Zaświadczenie o braku zastrzeżeń co do rejestracji pojazdu mechanicznego lub przyczepy”. W punkcie 6 tego dokumentu niemieccy urzędnicy celni umieścili zapis: Nie ma zastrzeżeń co do rejestracji wymienionego wyżej pojazdu.
Dokument nosi tytuł: „Zaświadczenie o braku zastrzeżeń co do rejestracji pojazdu mechanicznego lub przyczepy”. W punkcie 6 tego dokumentu niemieccy urzędnicy celni umieścili zapis: Nie ma zastrzeżeń co do rejestracji wymienionego wyżej pojazdu.
Do tematu wrócimy.
PJ
PJ
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Adam Grabowski #3062085 8 mar 2021 06:46
Baju Baju, wraki powinny iść do kasacji Polski zmotoryzowany dziad wszystko kupi każdy wrak
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-16) odpowiedz na ten komentarz
Adam Grabowski #3062082 8 mar 2021 06:38
One wszystkie dobre ile takich wraków na kilogramy sprowadzono? Nikt nie wie brawo urząd wreszcie ktoś za ten Amerykański odpad się postanowił działać.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-14) odpowiedz na ten komentarz
Stary dziad #3062070 7 mar 2021 18:39
Czyli auto jest do kasacji nie ze względu na stan faktyczny tylko wpis w dokumentach. Ale maseczki po terminie ważności są OK, bo nie należy terminu traktować dosłownie. Welcome to 4th RP.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
nikt #3062051 7 mar 2021 10:08
Wystarczyło naprawić go w Stanach i po sprawie ...
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz