Dzieci wracają do szkół. "Będziemy czujni" - zapewnia dyrekcja SP2

2021-01-15 08:46:00(ost. akt: 2021-01-14 21:17:42)

Autor zdjęcia: archiwum GI

Rodzice martwią się brakiem przewidywalności - mówi dyrektor SP2 w Iławie, Małgorzata Kamińska. W poniedziałek uczniowie klas 1-3 wracają do szkół. My sprawdziliśmy, jak idą przygotowania do powrotu.
Szkoła Podstawowa nr 2 w Iławie we wrześniu i październiku była kilkakrotnie przez nas opisywana. Na kwarantannę wysłano wielu nauczycieli, uczniów pierwszej klasy, następnego dnia cała szkoła przeszła na zdalne nauczanie... które w październiku jeszcze przedłużono. Jesień po powrocie do szkoły nie była więc dla personelu SP2 łatwa. Mimo przestrzegania procedur, zarówno uczniowie, jak i nauczyciele byli dziesiątkowani i przez kwarantanny, i przez chorobę Covid-19. - Byliśmy czujni wtedy, będziemy i teraz - zapewnia dyrektor Małgorzata Kamińska.

- Stworzyliśmy harmonogram z różnymi godzinami pracy dla różnych zespołów klasowych. Chodzi o wejście i wyjście ze szkoły - mówi nam Małgorzata Kamińska. – Wydaje mi się, że uda nam się, wprowadzając pewne rygory, spełnić wszystkie wymogi, oprócz jednego. Na pewno nie da się w klasie zachować odległości pomiędzy uczniami. Mamy dość małe pomieszczenia lekcyjne i przy liczebności 25 osób w klasie odległość 1,5 metra jest niemożliwa. Nie mamy na to wpływu. Dzieci będą musiały zakładać maseczki. Spędzało nam sen z powiek również podczas poprzedniego powrotu do szkoły; tego warunku też nie udało się nam spełnić. Teraz mamy podobną sytuację - zauważa pani dyrektor. Natomiast jeśli chodzi o inne warunki, które muszą spełnić szkoły według wytycznych sanitarnych Ministerstwa Edukacji i Nauki, Głównego Inspektoratu Sanitarnego i Ministerstwa Zdrowia, czyli na przykład zajęcia w odległych salach lekcyjnych, z jednym nauczycielem, a także oddzielne toalety – to wszystko, zapewnia M. Kamińska, się uda. Także dlatego, że starsi uczniowie jeszcze nie wracają do szkół, szkoła ma więc tę niewykorzystaną przestrzeń do zagospodarowania.
- Każdy taki powrót w innych warunkach to jest całkowita reorganizacja – nie ukrywa dyrektorka. – To jest ciągłe działanie doraźne, na chwilę. Gdy pojawiają się nowe wytyczne, trzeba będzie wprowadzić nowe zmiany. Trochę tym brakiem przewidywalności martwią się rodzice, ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Póki co cieszymy się, że dzieci wracają do szkoły - mówi w imieniu swoim i swojego zespołu. I dodaje: - Wszyscy mamy teraz inne spojrzenie na sprawę wirusa. Wiemy, że on tak szybko od nas nie odejdzie, że musimy nauczyć się z nim żyć. I wiele rzeczy będziemy musieli przewartościować. Tymczasem robimy tyle, ile możemy - zapewnia, tym bardziej, że pracownicy szkół mają też rodziny, których nie chcieliby niczym zarazić. - Będziemy czujni, jak do tej pory - mówi M. Kamińska.

Edyta Kocyła-Pawłowska

e.kocyla@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ja #3042766 | 178.213.*.* 16 sty 2021 21:30

    Kazac dzieciom siedziec kilka godzin w maskach to znęcanie się nad nimi!!! Wstyd! A rodzice sie na to zgadzaja? To niech w ramach solidarności również siedzą cały dzień w maskach, nauczyciele również!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz