Nie obiecuj za dużo
2021-01-01 09:01:00(ost. akt: 2020-12-31 15:06:13)
Zrzucenie zbędnych kilogramów, odstawienie używek, powrót do regularnych ćwiczeń na siłowni. Magia sylwestrowej nocy sprzyja składaniu obietnic na kolejne 365 dni. Dlaczego tak często składamy noworoczne obietnice i tak rzadko ich dotrzymujemy?
Na olsztyńskiej starówce próbowaliśmy sprawdzić, czy nasi rozmówcy planują na przyszły rok jakieś zmiany w swoim życiu. Czy decydują się na podjęcie wyzwań. Agnieszka Wójcik opowiedziała nam swoją historię prób zerwania z nałogiem.
W trzeciej klasie podstawówki, sięgnęła po papierosy.
— Mama mojej koleżanki z klasy kopciła jak lokomotywa — wspomina. — Zawsze zastanawiałyśmy się, co w tym fajnego. W końcu z ciekawości spróbowałyśmy. Kasia cichcem wyniosła z domu kilka papierosów. Schowałyśmy się w krzakach i wypaliłyśmy je na spółkę.
Zakazany owoc smakował.
— Poczułam się tak dojrzała, jakbym nagle posiadła jakąś tajemną wiedzę. Powtórzyłyśmy to kilka razy. Jednak czar prysł, gdy zostałyśmy nakryte i ukarane.
Do palenia powróciła w liceum.
— Papierosy towarzyszyły mi na spotkaniach towarzyskich, ale także w chwilach samotnej zadumy. Po czterech miesiącach nie potrafiłam bez tego normalnie funkcjonować. Robiłam się nerwowa, miałam problemy z koncentracją — opowiada.
— Mama mojej koleżanki z klasy kopciła jak lokomotywa — wspomina. — Zawsze zastanawiałyśmy się, co w tym fajnego. W końcu z ciekawości spróbowałyśmy. Kasia cichcem wyniosła z domu kilka papierosów. Schowałyśmy się w krzakach i wypaliłyśmy je na spółkę.
Zakazany owoc smakował.
— Poczułam się tak dojrzała, jakbym nagle posiadła jakąś tajemną wiedzę. Powtórzyłyśmy to kilka razy. Jednak czar prysł, gdy zostałyśmy nakryte i ukarane.
Do palenia powróciła w liceum.
— Papierosy towarzyszyły mi na spotkaniach towarzyskich, ale także w chwilach samotnej zadumy. Po czterech miesiącach nie potrafiłam bez tego normalnie funkcjonować. Robiłam się nerwowa, miałam problemy z koncentracją — opowiada.
W klasie maturalnej Agnieszka postanowiła z tym skończyć.
— Zbliżał się sylwester. Zapaliłam o 23.58 i to miał być ostatni raz. Pierwsze dni mijały w miarę spokojnie. Na trzeci nie wytrzymałam.
Minęło siedem lat. Dziewczyna rzucała palenie kilkanaście razy. Próbowała różnych sztuczek. Jednak schemat za każdym razem się powtarzał. Kilka tygodni przerwy i nawrót.
Za kilka dni powita kolejny rok. — Może tym razem się uda? — mówi z nadzieją.
— Zbliżał się sylwester. Zapaliłam o 23.58 i to miał być ostatni raz. Pierwsze dni mijały w miarę spokojnie. Na trzeci nie wytrzymałam.
Minęło siedem lat. Dziewczyna rzucała palenie kilkanaście razy. Próbowała różnych sztuczek. Jednak schemat za każdym razem się powtarzał. Kilka tygodni przerwy i nawrót.
Za kilka dni powita kolejny rok. — Może tym razem się uda? — mówi z nadzieją.
Noworoczne postanowienia ma również Arek Kowalczyk, spotkany w olsztyńskim Parku Centralnym.
— Od nowego roku chcę ograniczyć czas spędzany przed komputerem — deklaruje. — Od poniedziałku do piątku będzie to nie więcej, niż cztery godziny dziennie. W weekend nie więcej niż sześć. Aby nie ciągnęło mnie do surfowania, zamierzam czytać książki, zacząć uprawiać jakiś sport i częściej wychodzić na spacery.
Skąd taka decyzja?
— Jestem po części maniakiem — przyznaje. — Świat wirtualny zawsze podobał mi się bardziej, niż świat realny. Komputer stał się dla mnie kimś w rodzaju najbliższego przyjaciela. Towarzyszył mi w zdrowiu i chorobie, radości i smutku — śmieje się. — Nie odbiło się to negatywnie na wynikach w nauce, ale inne sfery życia chyba ucierpiały. Oddaliłem się od rodziny i kolegów, rzadko bywam na świeżym powietrzu. Gdy wchodzę po schodach na czwarte piętro, dostaję zadyszki. Uznałem, że najwyższy czas to zmienić.
pagina: Przed sylwestrem
— Od nowego roku chcę ograniczyć czas spędzany przed komputerem — deklaruje. — Od poniedziałku do piątku będzie to nie więcej, niż cztery godziny dziennie. W weekend nie więcej niż sześć. Aby nie ciągnęło mnie do surfowania, zamierzam czytać książki, zacząć uprawiać jakiś sport i częściej wychodzić na spacery.
Skąd taka decyzja?
— Jestem po części maniakiem — przyznaje. — Świat wirtualny zawsze podobał mi się bardziej, niż świat realny. Komputer stał się dla mnie kimś w rodzaju najbliższego przyjaciela. Towarzyszył mi w zdrowiu i chorobie, radości i smutku — śmieje się. — Nie odbiło się to negatywnie na wynikach w nauce, ale inne sfery życia chyba ucierpiały. Oddaliłem się od rodziny i kolegów, rzadko bywam na świeżym powietrzu. Gdy wchodzę po schodach na czwarte piętro, dostaję zadyszki. Uznałem, że najwyższy czas to zmienić.
pagina: Przed sylwestrem
Według statystyk zaledwie 5 proc. z nas dotrzymuje słowa, danego w sylwestrową noc. Przyrzeczenia łamiemy zwykle w styczniu i lutym. Rozczarowani słabym rezultatem, powracamy do starych nawyków.
Niektórym jednak się udaje. Paweł postanowił, że w 2020 roku całkowicie odstawi alkohol.
— Nie piję od 361 dni — cieszy się.
Jak to mu się udało?
— Lubię czasem podjąć wyzwanie, polegające na rezygnacji z czegoś. To pozwala spojrzeć na życie z innej perspektywy. Przerwy w spożywaniu alkoholu robiłem już wcześniej. Ale nigdy na tak długi czas. Tegoroczne dokonanie to mój rekord — mówi.
Niektórym jednak się udaje. Paweł postanowił, że w 2020 roku całkowicie odstawi alkohol.
— Nie piję od 361 dni — cieszy się.
Jak to mu się udało?
— Lubię czasem podjąć wyzwanie, polegające na rezygnacji z czegoś. To pozwala spojrzeć na życie z innej perspektywy. Przerwy w spożywaniu alkoholu robiłem już wcześniej. Ale nigdy na tak długi czas. Tegoroczne dokonanie to mój rekord — mówi.
Większość osób nie realizuje jednak noworocznych obietnic, choć próbuje od lat. Nie lepiej więc w ogóle zrezygnować z całej tej zabawy?
— Postanowienia noworoczne są z jednej strony strasznie przereklamowane — zauważa life coach Magda Adamczyk na kanale Selfmastery.pl. — Ale z drugiej strony przełom nowego roku może być użyteczny. Większość ludzi nie wykorzystuje tego czasu mądrze. Nowy rok to dobra okazja do zmian, choć nie polecam czekania na nowy rok, by coś zmienić. Nowy rok ma większe psychologiczne znaczenie, niż na przykład przyszły wtorek. To jest taka linia demarkacyjna — tłumaczy.
— Postanowienia noworoczne są z jednej strony strasznie przereklamowane — zauważa life coach Magda Adamczyk na kanale Selfmastery.pl. — Ale z drugiej strony przełom nowego roku może być użyteczny. Większość ludzi nie wykorzystuje tego czasu mądrze. Nowy rok to dobra okazja do zmian, choć nie polecam czekania na nowy rok, by coś zmienić. Nowy rok ma większe psychologiczne znaczenie, niż na przykład przyszły wtorek. To jest taka linia demarkacyjna — tłumaczy.
Zamiast skorzystać z psychologicznej szansy, jaką daje końcówka grudnia, popadamy w magiczne myślenie. Oczekujemy, że sama zmiana daty jakimś cudem zmieni nas. — Większość ludzi stosuje właśnie taką strategię postanawiania. Ale od nowego roku nie przybędzie nam dyscypliny, świadomości, energii i chęci — zauważa Magda Adamczyk.
Sylwestrowa aura daje pozytywnego kopa, lecz na samych dobrych chęciach daleko nie zajdziemy. Początkowa ekscytacja szybko się ulotni, jeśli zabraknie nam strategii i planu. Musimy wiedzieć, co konkretnie zrobić, by wykonać zadanie.
— Jeśli np. chcesz schudnąć, musisz wiedzieć, ile kalorii jesz teraz — podkreśla coach. — Jak przebiega proces chudnięcia, jak będziesz go realizować go krok po kroku. Rozsądniej jest podzielić duży cel na małe podcele. To pomaga cieszyć się małymi postępami. Każdy mały sukces buduje rozpęd, wiarę w to, że zmiana jest możliwa — zapewnia.
Warto o tym pamiętać, by nie popaść w pułapkę wybujałych ambicji. Zmiany najlepiej wprowadzać stopniowo.
— Wyobraź sobie, że siedzisz całe dnie przed telewizorem, jesz pizzę, czipsy, wszystko popijasz colą i tak od paru lat. Aż tu nagle przychodzi pierwsze stycznia i ty miałbyś wstawać o piątej rano, chodzić na siłownię pięć razy w tygodniu i codziennie po tej siłowni smażyć brokuły i gotować jajka. Jak to widzisz? Ja nie bardzo. To jest za duży przeskok. Takie dramatycznie zmiany wprowadzone na raz raczej nie działają — ostrzega specjalistka.
Trenerzy rozwoju osobistego zalecają skupiać się na konkretach: np. „Będę dwa razy w tygodniu ćwiczyć jogę”; „Do końca roku zrobię prawo jazdy”; „W ciągu stu najbliższych dni przeczytam piętnaście książek”. Jasne sformułowanie celu pozwoli jednocześnie zrozumieć, czy faktycznie jest to coś, co chcemy osiągnąć. A może w rzeczywistości poszukujemy czego innego?
Postanowienia noworoczne najlepiej potraktować jako formę eksperymentu. Nie wykluczone, że dzięki niemu dostrzeżemy te obszary naszego życia, nad którymi rzeczywiście warto popracować.
Paweł Snopkow
— Wyobraź sobie, że siedzisz całe dnie przed telewizorem, jesz pizzę, czipsy, wszystko popijasz colą i tak od paru lat. Aż tu nagle przychodzi pierwsze stycznia i ty miałbyś wstawać o piątej rano, chodzić na siłownię pięć razy w tygodniu i codziennie po tej siłowni smażyć brokuły i gotować jajka. Jak to widzisz? Ja nie bardzo. To jest za duży przeskok. Takie dramatycznie zmiany wprowadzone na raz raczej nie działają — ostrzega specjalistka.
Trenerzy rozwoju osobistego zalecają skupiać się na konkretach: np. „Będę dwa razy w tygodniu ćwiczyć jogę”; „Do końca roku zrobię prawo jazdy”; „W ciągu stu najbliższych dni przeczytam piętnaście książek”. Jasne sformułowanie celu pozwoli jednocześnie zrozumieć, czy faktycznie jest to coś, co chcemy osiągnąć. A może w rzeczywistości poszukujemy czego innego?
Postanowienia noworoczne najlepiej potraktować jako formę eksperymentu. Nie wykluczone, że dzięki niemu dostrzeżemy te obszary naszego życia, nad którymi rzeczywiście warto popracować.
Paweł Snopkow
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Szczepan #3032188 | 95.160.*.* 1 sty 2021 19:48
Szczepienie powinny być przeprowadzone nawet siłą, za morde, łapy i szybki zastrzyk dla delikwenta. Jeżeli to nie poskutkuje to więzienie, zajęcie majątku, pozbycie praw obywatelskich. Koniec z zabawą!!
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
isk #3032080 | 88.156.*.* 1 sty 2021 15:18
KOCHANI OLSZTYNIACY. Życzę Wam wszystkiego dobrego w NOWYM ROKU. Samych negatywnych wyników na COVID a także dużo kasy. Trzymajcie się zdrowo
odpowiedz na ten komentarz
2021 #3032019 | 46.204.*.* 1 sty 2021 13:24
"Niech cię Pan błogoslawi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem".
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
przyrzekam #3031961 | 95.49.*.* 1 sty 2021 11:38
Obiecuję nigdy nie zapisać się do PiS.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Dorota #3031945 | 31.0.*.* 1 sty 2021 11:17
Obiecuję nie płacić podatków żeby przestać wspierać tą złodziejską i rozdawniczą politykę tego rządu.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)