Lata w papierosowym dymie
2020-12-04 12:30:03(ost. akt: 2020-12-04 12:41:03)
Minęło 10 lat od wprowadzenia zakazu palenia papierosów w miejscach publicznych. Wtedy nie milkły protesty amatorów "dymka". — Tak się nie da żyć, to zamach na moje swobody obywatelskie — krzyczano. A co Polacy myślą teraz? Zakaz nam przeszkadza czy przywykliśmy?
Olsztyn wczesne lata 80. Ewa, Asia i Mariola - studentki ART odwiedzają koleżankę w jej domu. Siedzą w domu, piją kawę, w pewnym momencie jedna z nich wyciąga paczkę Zefirów — cienkich mentolowych "kobiecych" papierosów. Gospodyni Grażyna — jako jedyna niepaląca — wyprasza koleżanki na zewnątrz.
— Ależ byłyśmy wtedy oburzone, że ona tak nas traktuje. Nie móc sobie zapalić?! Przecież to nasze święte prawo! Ale że w cudzym domu? A kogo to obchodziło, wszyscy palili wszędzie. Na poczcie — gdzie wtedy pracowałam, w urzędach — gdzie szło się załatwiać sprawy. W taksówkach i restauracjach. Nawet telewizor buchał dymem z ponętnych ust Zbyszka Cybulskiego. — Straszna sztywniara — myślałyśmy wtedy o Grażynie — wspomina z uśmiechem pani Joanna, teraz już sześćdziesięciolatka.
Imieniny Ewy, wczesne lata 90, pierwszy dzień świąt. Znów spotyka się to samo grono — tym razem poszerzone o czterech mężów i gromadkę dzieci. Są u osoby palącej, więc sami też nie mają skrupułów. Tym razem przy suto zastawionym popielniczkami stole lądują wyśnione amerykańskie Camele. Powiew długo wyczekiwanego zachodniego luksusu. Nikogo to nie obchodzi, że wokół biegają dzieci. Dzieci również nie zwracają uwagi na palących rodziców, nikt nie kręci nosem, że śmierdzi, że duszno. Dzieciom nawet nie przyjdzie do głowy, by pouczać dorosłych o zgubnych skutkach nałoguu (tak jak teraz zrobiłby prawie każdy przedszkolak), wiedza o tym dopiero zaczyna raczkować.
[...]
Czytaj e-wydanie
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz we piątkowym (4 grudnia) wydaniu Gazety Olsztyńskiej
Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Cudny wiesiek #3016892 | 5.173.*.* 6 gru 2020 17:50
Najgorsi są tzw. Balkonowi śmierdziele o 6 rano latem przy otwartych oknach, budzi mnie smród. Wychodzę wtedy z siebie
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
werty #3016387 | 5.173.*.* 5 gru 2020 13:41
Lekarz robi przerwę na "śniadanie", a smród z papierosa czuć na korytarzu!
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
pracownik kotłowni #3016294 | 81.190.*.* 5 gru 2020 09:04
Później osoba, która nigdy w życiu nie paliła papierosów, a będąc dzieckiem miała rodziców nałogowych palaczy, wykonuje badanie RTG klatki piersiowej. Diagnosta dokonuje odczytu: "Płuca Palacza" brzmi diagnoza. Czy palę? Pani Kierowniczko, ja cały czas palę. ;)
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Kolo #3016258 | 81.190.*.* 5 gru 2020 00:21
Powinien być zakaz palenia na balkonach w blokach
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
towef #3016234 | 50.7.*.* 4 gru 2020 21:48
hm...
odpowiedz na ten komentarz