Jak Polacy wydają pieniądze w pandemii?

2020-11-26 16:10:25(ost. akt: 2020-11-26 12:58:34)

Autor zdjęcia: Fot. Beata Zaborowska

Aż 61 proc. Polaków ograniczyło wydatki w pandemii. Ponad 43 proc. robi to. bo wzrosły ceny, a 35 proc. ze względu na spodziewane podwyżki. Niektórzy nie mogą jeździć na egzotyczne wakacje, a więc np. zmieniają wystrój mieszkania.
Jedna trzecia Polaków przeznacza mniej pieniędzy na ubrania i obuwie codziennego użytku, a co piąty na odzież biznesową. Ponadto zredukowaliśmy wydatki na jedzenie (19 proc.). Taki obraz portfeli Polaków daje najnowsze badanie „Barometr oszczędności” przeprowadzone przez IMAS International dla Krajowego Rejestru Długów.

Pandemia zmieniła podejście Polaków do gospodarowania pieniędzmi. 38 proc. mówi wprost, że ich sytuacja finansowa się pogorszyła. Ponad połowa twierdzi, że pozostała bez zmian, ale — co ciekawe — 6,2 proc. uważa, że jest lepsza niż przed wybuchem koronawirusa. Rodacy starają się panować nad wydatkami – teraz 39 proc. osób mocniej kontroluje swoje finanse niż wcześniej. Nieco ponad połowa nie zmieniła swojego podejścia do wydawania pieniędzy – zarządza finansami tak samo jak wcześniej. Natomiast 9 proc. twierdzi, że mniej skrupulatnie sprawdza stan konta.

— Pandemia niewątpliwie przewartościowała nasze życie. Jak pokazuje badanie, z jednej strony zmobilizowała Polaków do racjonalnego gospodarowania pieniędzmi, ale sprawiła też, że mimo dużych zmian w codziennej rzeczywistości i braku pewności co do przyszłości, ludzie nie chcą się ograniczać. Jest grupa, która nie mogąc żyć jak dotąd, czyli na przykład jeździć na egzotyczne wakacje lub chodzić na masowe koncerty, rekompensuje sobie to innymi przyjemnościami. Zmienia wystrój mieszkania czy kupuje sprzęt elektroniczny z wyższej półki. Ludzie szukają namiastki normalności w tych trudnych realiach — mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

WIDMO PODWYŻEK


Polacy ograniczają wydatki z konkretnych powodów. 43 proc. zaciska pasa ze względu na rosnące ceny towarów i usług, a 35 proc. — bo przewiduje dalsze podwyżki.
— Pandemia z pewnością zmieniła to, w jaki sposób gospodarujemy pieniędzmi. Wiele osób utraciło czasowo lub na dłuższy okres możliwość zarabiania. W takiej sytuacji musiały one ograniczyć wydatki, ponieważ były zmuszone żyć z oszczędności — mówi dr Joanna Rudzińska-Wojciechowska, ekspertka do spraw psychologii konsumenta z Akademii Leona Koźmińskiego. — Nawet osoby, którym pierwsza fala pandemii nie odebrała dochodów, mogły poczuć niepewność związaną z własną pozycją na rynku pacy i ogólną sytuacją w kraju i na świecie. Sprzyja to gromadzeniu oszczędności i zniechęca do rozrzutności. Dodatkowo okres, kiedy pozostawaliśmy w domach, sprzyjał ograniczaniu wydatków. Było mniej możliwości spotkań towarzyskich, wyjść do restauracji czy kina. Również rzadsze wyjścia na zakupy sprzyjały oszczędnościom, gdyż mieliśmy mniej okazji do kupowania rzeczy nieplanowanych, wybieranych pod wpływem impulsu.

MNIEJ NA KOSMETYKI I FRYZJERA


Jak pokazuje badanie KRD, pandemia wymusiła cięcia w domowych budżetach. W efekcie aż 1/3 rodaków zdecydowała się na oszczędności w wydatkach, chcąc odłożyć gotówkę na „czarną godzinę”. Blisko 22 proc. zrobiło to w obawie przed obniżką wynagrodzeń, 21 proc. spodziewając się drugiej fali koronawirusa (badanie było przeprowadzone w październiku), a co piąty ankietowany licząc się możliwością utraty pracy. Polacy przystopowali wydatki także dlatego, że nie mogli korzystać z wielu usług i aktywności w czasie pandemii (17 proc.), a 13,5 proc. musiało częściej niż dotąd korzystać z prywatnej służby zdrowia.

Ograniczenia, jakie narzuciła pandemia, sprawiła, że rodacy najmocniej oszczędzają obecnie na wyjściach do restauracji (49 proc.), podróżach (48 proc.), wyjściach do kina, na koncerty czy kręgle (blisko 30 proc.).
— Badanie przeprowadziliśmy tuż przed drugą falą pandemii, a więc kiedy jeszcze restauracje, hotele i pensjonaty, a także kina i teatry działały. I mimo że część społeczeństwa dość lekko traktowała zagrożenie koronawirusem, a więc nie obawiała się obecności w miejscach, gdzie gromadzi się dużo ludzi, to i tak nastąpiła znaczna redukcja wydatków na te cele – dodaje Adam Łącki.

Ale wydajemy też mniej na zabiegi kosmetyczne i fryzjerów (35 proc.), kosmetyki i perfumy (ponad 1/3), ubrania i obuwie codziennego użytku – robi tak co trzeci z nas. Ponadto w sposób bardziej przemyślany kupujemy jedzenie w sklepach – prawie co piąty Polak potwierdza, że obawy o swoją obecną lub przyszłą sytuację finansową ogranicza ten rodzaj wydatków. Z tego samego powodu mniej pieniędzy przeznaczamy też na meble i artykuły wyposażenia wnętrz – deklaruje tak 1/3 badanych. Co czwarty Polak świadomie zredukował wydatki na swoje hobby.

Badanie „Barometr oszczędności” zostało przeprowadzone w drugiej połowie października 2020 r. przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej metodą CAWI na reprezentatywnej grupie 1000 Polaków.

źródło: KRD.pl

***

Dołącz do nas!

"Maseczka to znak solidarności". To nasza kampania społeczna związana z koronawirusem. Zachęcamy wszystkich do wysyłania zdjęć w maseczkach! Będziemy je publikować na gazetaolsztynska.pl i w Gazecie Olsztyńskiej. Nie dajmy się zarazie. Żyjmy normalnie, ale "z dystansem".

Zdjęcia wysyłajcie (imię, nazwisko, miejscowość i ewentualnie zawód) na maila:
redakcja@gazetaolsztynska.pl




Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Agata #3025069 | 10.10.*.* 21 gru 2020 19:33

    Rezygnować z egzotycznej podróży dla remontu? W życiu. Odwołali nam wesele to chociaż polecieliśmy na Fiji z biurem relaks-misja i mamy piękne fotki oraz wspomnienia. Wolimy kolekcjonować przeżycia niż przedmioty.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. fff #3013045 | 155.136.*.* 27 lis 2020 12:46

    Ja inwestuje w inwentaz zywy. Zawsze mozna zjesc

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. lwx #3012988 | 83.20.*.* 27 lis 2020 10:21

    Polacy jak zwykle przepuszczą kasę i to przede wszystkim na żarło. Ale tak się dzieje w Polsce od lat. W latach 60-tych popularna (bo w miarę tania) była margaryna. Niektórzy tzw. czekoladową jedli zamiast czekolady. Z jakichś (już zapomniałem) przyczyn zabrakło w sklepach masła, które nie było przecież tanie. Wszyscy zaczęli szukać więc masła bo te było deficytowe. Co się stało potem. Masło się pojawiło ale większość kupujących przestała konsumować margarynę. Zaczęto też wymyślać wiele słusznych i niesłusznych naukowych opinii o wyższości jednego produktu nad drugim. Podobnie jest i teraz. Wszyscy zaczęli "Wielkie Żarcie" bo zapasy się przeterminują a szkoda wyrzucić. Niektóre sieci zlikwidowały nawet w swoich sklepach działy przemysłowe na korzyść większych spożywczych. Idzie nowe. Nie wiadomo jeszcze jakie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. dvdr #3012987 | 78.159.*.* 27 lis 2020 10:13

    Mniej na fryzjera, w jaki sposób? Ludzie chodzą zarośnięci jak jaskiniowcy? Ja wydaję więcej bo ceny u fryzjerów znacznie wzrosły...

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Czytelnik #3012944 | 10.10.*.* 27 lis 2020 08:18

    Ja inwestuję w żywność długoterminową, gdyż 3 fala pandemii będzie jeszcze gorsza.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (9)