Jedzenie z Caritasu śmierdziało

2020-12-09 10:00:00(ost. akt: 2020-12-09 19:59:51)
NASZA INTERWENCJA|| — Odebraliśmy paczkę z jedzeniem od nidzickiego Caritasu.To dla mojej rodziny duża pomoc, ale zarówno ryby i mięso, które dostaliśmy, śmierdziały. Wyrzuciliśmy je — mówi mieszkaniec Nidzicy.
Zadzwonił do naszej redakcji oburzony mieszkaniec Nidzicy.

— Odebrałem z nidzickiego Caritasu paczkę żywnościową. Ucieszyłem się, bo to dla mojej rodziny jest duża pomoc. W paczce był zapakowany pstrąg oraz mięso. Były również sałatki warzywne. Żona otworzyła paczki, chciała przyrządzić z nich jedzenie. Jednak okazało się, że i ryba, i mięso były zepsute. Poszedł taki smród, że nie można było wytrzymać. Musieliśmy wietrzyć mieszkanie, a żona torsji dostała. Nawet kot nie chciał tego ruszyć — mówi pan Tomek (na prośbę osoby, z którą rozmawialiśmy, zmieniliśmy jej imię).

Dodał, że Caritas dzwoni i prosi, aby przyszli odebrać paczkę.
— Po co dzwonią, skoro to, co dostaliśmy nie nadawało się do jedzenia. Musieliśmy wyrzucić do kosza na śmieci. Chcieli nas potruć? — pyta mężczyzna.

O wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do Caritas Archidiecezji Warmińskiej. W odpowiedzi mailowej czytamy, że nasz rozmówca korzysta z żywności pozyskiwanej przez Caritas w ramach programu "Spiżarnia Caritas".

— Jest to program, w ramach którego Caritas odbiera od sklepów żywność o krótkim terminie przydatności do spożycia, a następnie niezwłocznie rozprowadza ją wśród osób potrzebujących.

Ze względu na to, że nie istnieje możliwość przewidzenia ile i jakiej żywności sklep przekaże Caritas w danym dniu, odbiorcy są informowani o możliwości odbioru żywności telefonicznie.

Osoby, otrzymujące żywność, już w czasie zgłaszania się do udziału w programie są informowane o tym, skąd pochodzi żywność i że jest to żywność o krótkim terminie przydatności do spożycia (czasem nawet tylko 1-dniowym).

Zarówno pracownicy sklepów, jak i wolontariusze, dokładają wszelkich starań, by trafiająca do odbiorców żywność była w jak najlepszym stanie. Jest nam niezmiernie przykro, że opisana sytuacja miała miejsce, jednak nie zawsze istnieje możliwość zweryfikowania jakości przekazywanej żywności (ze względów sanitarnych, higienicznych i epidemiologicznych nie otwieramy hermetycznie zamkniętych pojemników z żywnością).

Pragniemy dodać, że z tego prowadzonego przez Caritas od kilku lat programu korzysta każdego roku ok. 5 tysięcy osób, żywność odbierana jest regularnie z ponad 50 sklepów, a przekazywana żywność jest ogromną pomocą dla wielu warmińskich rodzin. Pragniemy podkreślić, że jest nam przykro, że taka sytuacja miała miejsce, jednak nie mieliśmy możliwości jej zapobieżenia — napisała Joanna Mackiewicz z Caritas Archidiecezji Warmińskiej.

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. łodo roboty #3019761 | 10.10.*.* 12 gru 2020 21:38

    niech się wezmie za robote kupi sobie i nie będzie smierdzia

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. yntelygenty #3018563 | 10.10.*.* 10 gru 2020 07:44

    nie obrazajcie czlowieka, prawdopodobnie taki smierdzacy byl podarunek, watpie by osoba zglaszajaca miala problemy psychiczne, tak ze chamy i prostaki nie komentujcie

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Robert #3018513 | 5.173.*.* 9 gru 2020 22:02

    To wez i sam zarob a nie darmo wszystko bys chcial

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. Majka #3018429 | 94.254.*.* 9 gru 2020 18:55

    Smierdzi ci to nie korzystaj. Ja z checia wezme za ciebie

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. .. #3018428 | 94.254.*.* 9 gru 2020 18:54

      Wez sie do roboty to ci smierdziec nie bedzie!

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (10)