DPS zamknięty na noc. Pracownicy czekają na wyniki badań

2020-10-01 18:38:00(ost. akt: 2020-10-01 18:45:55)
Marek Kaucz (na zdj.) i część personelu została na noc w Domu Opieki Społecznej

Marek Kaucz (na zdj.) i część personelu została na noc w Domu Opieki Społecznej

Autor zdjęcia: powiat-ilawski.pl

Dziś - do przebadania w kierunku koronawirusa - pobrano wymazy od mieszkańców iławskiego Domu Pomocy Społecznej. Tymczasem noc w tej instytucji spędzą, bez powrotu do swoich prywatnych domów, pracownicy wraz z dyrektorem i oczywiście stali mieszkańcy.
O tym, że Dom Pomocy Społecznej w Iławie przy ulicy Dąbrowskiego jest nowym ogniskiem koronawirusa w Iławie, pisaliśmy rano. Sprawdzamy, jak minął dzień w tej instytucji, którą stale zamieszkują 54 starsze osoby.
Zamknęliśmy się na razie, zobaczymy, co będzie dalej - zadaniowo do tematu podchodzi Marek Kaucz, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Iławie. - Dzisiaj były pobierane wymazy prawie wszystkim mieszkańcom naszego Domu - poinformował Gazetę Iławską. - Czekamy, jak się rozwinie sytuacja, czy pojawi się więcej zakażeń, czy nie. Daj Boże, żeby to stanęło na tym poziomie, na którym jest w tej chwili.
Dyrektor ma niemałe zmartwienie, bo w tej chwili 4 osoby z jego personelu są zakażone. Do tego jeden mieszkaniec.
>>>>Marek Kaucz, poinformował nas, że po wczorajszych (30 września) wynikach badań - pozytywnych na obecność koronawirusa - dziś już do pracy nie przyszli ci zakażeni pracownicy. Przyszli pozostali, czyli 13 osób plus 3 panie z kuchni. Pracownice z kuchni wyszły do domu, gdyż mają odrębne wejście i niewielką styczność z pozostałymi. Jadalnie wyłączono z użytku, by przez stworzenie dodatkowej pustej przestrzeni jeszcze bardziej wyodrębnić pomieszczenia kuchenne i zdystansować te trzy osoby od pozostałych.
- My wszyscy zostajemy tutaj do momentu informacji, być może dłużej... Nie chcę w tej chwili wyrokować - mówi dyrektor. W tej chwili to, co się będzie działo, jest jeszcze wielką niewiadomą, jak podkreśla Kaucz.
- Przedsięwzięliśmy wszelkie środki ostrożności - uspokaja nasz rozmówca. Zresztą już od dłuższego czasu w DPS-ie nie było odwiedzin, a od marca odprawiono dwie msze, w dodatku polowe, na zewnątrz, o co prosili mieszkańcy, którym ciężko było funkcjonować w atmosferze zamknięcia. Odmawiano również przyjęć nowych pensjonariuszy.

Edyta Kocyła-Pawłowska

Masz dla nas temat?
Daj znać! ilawa@gazetaolsztynska.pl