Redykajny nadal protestują przeciw budowie

2020-09-26 12:55:00(ost. akt: 2020-09-25 14:24:22)
Budowa domów jednorodzinnych przy ul. Poziomkowej spowodowała protesty mieszkańców Redykajn

Budowa domów jednorodzinnych przy ul. Poziomkowej spowodowała protesty mieszkańców Redykajn

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Niedawno pisaliśmy, że w olsztyńskich Redykajnach powstaje osiedle 40 domów jednorodzinnych w zabudowie szeregowej. Mieszkańcy osiedla protestują przeciwko budowie. Przedstawiają nam swoje argumenty. Mamy też odpowiedź miasta.
Przypomnijmy, mieszkańcy wystąpili do ratusza o wstrzymanie budowy (miasto wydało pozwolenie na budowę domów szeregowych i bliźniaków — red.) i przeprowadzenie postępowania administracyjnego dotyczącego m.in. pozwolenia na budowę. O inwestycji mieli się dowiedzieć przypadkiem, więc pod koniec sierpnia do prezydenta wpłynęło pismo, w którym mieszkańcy podkreślają, że zostali pominięci, jako strona. Chodzi m.in. o drogę dojazdową do placu budowy osiedla — przez ulicę Poziomkową, do której dopłacali mieszkańcy osiedla, a która miała mieć — według nich — zupełnie inne przeznaczenie. Oprócz tego mówią o ochronie środowiska i innych aspektach związanych z tą inwestycją. Od początku w sprawę zaangażowała się więc rada osiedla Redykajny, której przewodniczący wziął udział w rozmowach z inwestorem i przedstawicielami ratusza. Przewodniczący rady osiedla zaproponował inwestorowi, żeby ruch odbywał się ulicą Hozjusza. Mieszkańcy też są za tym rozwiązaniem.

Zdaniem mieszkańców


Przedstawiamy ich punkt widzenia na sprawę. Publikujemy treść maila podpisanego przez Piotra Jończyka, mieszkańca osiedla:
„W naszym proteście nie chodzi jedynie o obawy graniczące z pewnością, że ul. Poziomkowa zostanie zniszczona przez ciężki sprzęt budowlany i przeprowadzenie pod nią kanalizacji (jak planuje inwestor), ale i o to, że kiedy budowaliśmy nasze domy, byliśmy informowani przez Urząd Miasta, że główną arterią komunikacyjną na naszym osiedlu będzie ul. Hozjusza. To dlatego nasza uliczka, w budowie której partycypowaliśmy, ma tylko 5 m szerokości, nie ma zaprojektowanych chodników i technologicznie jest drogą osiedlową o słabej podbudowie (w 2004 r. bez naszej wiedzy została przekwalifikowana w drogę gminą). I to dla bezpieczeństwa, ciszy, spokoju i czystego powietrza zaciągaliśmy kredyty i przeprowadzaliśmy się tu z centrum miasta. Ta nowa inwestycja — o której nawet nie zostaliśmy poinformowani — a która powstaje na leśnej polanie wokół lasów należących do Lasów Miejskich i Nadleśnictwa Kudypy, powoduje, że te wszystkie atuty mieszkania na spokojnym osiedlu przestaną istnieć i nasze domy tracą na wartości.

Czy w sytuacji, kiedy plan zagospodarowania przestrzennego nie istnieje, nie należy powoływać się na zasady dobrosąsiedztwa? Te zasady każdemu, kto znajduje się w strefie oddziaływania inwestycji, przyznają prawo do wyrażenia swojej opinii lub sprzeciwu na każdym etapie wydawania decyzji administracyjnych. My nie mieliśmy takiej możliwości i o tej dużej komercyjnej inwestycji dowiedzieliśmy się dopiero po powieszeniu żółtej tablicy informacyjnej. Na mapie nie zaznaczono w żaden sposób lasu, który w rzeczywistości otacza miejsce inwestycji z trzech stron. Czy to tylko „przeoczenie” czy świadome działanie? Czy komisja bezpieczeństwa i ZDZiT rzetelnie sprawdziła, jak zwiększy się ruch samochodowy po skończonej inwestycji? Szacujemy, że ok. 60 samochodów będzie jeździć wąską leśną drogą gruntową, następnie ul.Poziomkową wzniecając kurz, czy nawożąc błoto na polbruk oraz stanowiąc zagrożenie dla bezpieczeństwa przechodniów i bawiących się dzieci? (Z drogi gruntowej korzystają też jeźdźcy — w pobliżu bowiem znajdują się szkółki konne: stajnie: Kojrysa i Ataman). (…) Domagamy się, by dojazd do inwestycji odbywał się ulicą Hozjusza. Jest z niej kilkakrotnie bliżej i komfort życia mieszkańców Poziomkowej, Krokusowej, Sasankowej, Ostróżki, Konwaliowej, Jemioły i Dziewanny nie ucierpi. Ta droga wymagałaby od inwestora nakładów — tak jak wybudowanie naszych uliczek wymagało wysiłku finansowego nas- mieszkańców”.

Pod listem wysłanym do ratusza podpisali się mieszkańcy wspomnianych ul. Poziomkowej, Sasankowej, Krokusowej, Ostróżki, Konwaliowej i Dziewanny.

Zdaniem ratusza


Miasto odsyła do odpowiedzi, której udzieliło na wniosek o dostęp do informacji publicznej złożony przez mieszkańców. Czytamy tam m.in., że:

„Do ZDZiT w Olsztynie dotarły sygnały dotyczące obaw mieszkańców osiedla Redykajny związane z rozpoczynającą się inwestycją przy ul. Poziomkowej na działce 155-3/3. Wątpliwości mieszkańców dotyczyły przede wszystkim zagrożenia uszkodzenia nawierzchni drogi gminnej G-303015N, a także odcinka gruntowego ul. Poziomkowej. W związku z powyższym, by zapobiec niekontrolowanemu ruchowi pojazdów budowy, ZDZiT podjął działania w celu zmiany obowiązującej organizacji ruchu na ul. Jemioły oraz ul. Poziomkowej (…) Przed zmianą organizacji ruchu (25 sierpnia 2020 r.), inwestor wystąpił do ZDZiT z wnioskiem o wydanie zezwolenia na przejazd pojazdów budowy ulicami Hozjusza, Jemioły i Poziomkową. Zezwolenie to zostało wydane na okres od dnia obowiązywania zakazu wjazdu pojazdów o masie powyżej 3.5 tony, tj. od 1 września 2020 roku do 31 grudnia 2020 roku. W zezwoleniu wskazany został szereg warunków, do których przestrzegania inwestor jest zobowiązany pod rygorem cofnięcia zezwolenia. Ponadto, warunkiem rozpoczęcia przejazdów było wykonanie, wspólnie z przedstawicielem ZDZiT, protokolarnego opisu stanu nawierzchni ulic wraz z dokumentacją fotograficzną (31 sierpnia 2020 r.). Udział wzięli także przedstawiciele inwestora oraz Stowarzyszenia Osiedle Słońca.
Odnośnie inwentaryzacji ul. Jemioły i ul. Poziomkowej, uprzejmie informuję, że przed wprowadzeniem nowej organizacji ruchu nie było podstaw formalno-prawnych, by ją sporządzić. W tym czasie droga była ogólnodostępna bez ograniczeń tonażowych. Sporządzenie inwentaryzacji było celowe i zostało wykonane dopiero po ustawieniu zakazu tonażowego ograniczającego wjazd pojazdów powyżej 3,5 tony oraz wydaniu zezwolenia na przejazd”.

Miasto przypomina też, że ulica Poziomkowa stanowi własność miasta (i jest utrzymywana z jej środków) oraz znajduje się w trwałym zarządzie ZDZiT.

Wiemy też, że mieszkańcy chcą złożyć kolejne pismo do ratusza. Do tematu będziemy wracali.

Paweł Jaszczanin


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl





Komentarze (22) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. qub #2977604 | 94.254.*.* 28 wrz 2020 09:54

    Wszędzie jest podobnie. Ludziska kupują działki w szczerym polu, budują swoje wymarzone domki (nie patrząc na przyrodę) a potem się dziwią i protestują, że ktoś chciałby się wybudować obok bo innym się też spodobało. Sprawa jest bardzo prosta: niech mieszkańcy odkupią od dewelopera ten teren i przeznaczą dla żab, ptaszków i przyrody.

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  2. Pan P. Grzybowicz to taki nasz #2977566 | 88.156.*.* 28 wrz 2020 08:53

    lokalny Czajka-Czaskoski .........

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. ed #2977541 | 213.184.*.* 28 wrz 2020 07:49

      a można było mieszkać w gminie podolsztyńskiej, gdzie samorządowcy nie mają w dupie mieszkańców. własnie dlatego wielu olsztyniaków już nie mieszka w olsztynie. budujesz sie na osiedlu domków jednorodzinnych, a budzisz się po kilku latach otoczony blokami socjalnymi.

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. trol warmiński #2977487 | 83.28.*.* 27 wrz 2020 20:56

        Aleście se wybrali prezydenta.

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

      2. xyz #2977476 | 185.230.*.* 27 wrz 2020 19:54

        Ja czytam ze ktoś protestuje bo będzie miał kurz z publicznej ulicy, ze na sąsiedniej działce będą stawiać maszt telefoni komórkowej, że siasiad stawia auto ma publiczej drodze pod jego płotem to zastanawiam się skad tacy ludzie się biorą. Kto wam kazał kupować sobie działki po 1 tyś. m2 i budować tam domy. Trzeba było sobie od razu kupić 3 ha i nie było by w niczym problemu. Ludzie nauczyćcie się żyć razem a jak nie potraficie to kupcie sobie takie działki żebyście byli od wszystkich daleko a nie biadolicie.

        Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (22)