Wakacje i... po wakacjach. Samorządowcy z Elbląga z niepokojem czekają na nowy rok szkolny

2020-08-31 15:10:25(ost. akt: 2020-08-31 14:00:02)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Unsplash

Za nami wakacje. Przed nami nowy rok szkolny. Inny niż dotychczas. O zasadach, jakie będą obowiązywały w elbląskich szkołach, mówią Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga, i Małgorzata Sowicka, dyrektorka Departamentu Edukacji.
Z dużym niepokojem oczekujemy rozpoczęcia roku szkolnego — mówił wiceprezydent. — Z niepokojem, ponieważ całą odpowiedzialność za przygotowanie placówek oświatowych do prowadzenia edukacji rząd przerzucił na samorząd, a tak naprawdę na dyrektorów. I to na nich będzie ciążyła odpowiedzialność za stworzenie odpowiednich warunków nauczania i za reakcję w przypadku wystąpienia zakażenia. Nie chcę przyłączać się do tego chóru, który krytykuje rząd, ale tak naprawdę za stan zdrowotny mieszkańców tego kraju odpowiada rząd i było dużo czasu, żeby przygotować jakiekolwiek wytyczne.

Nie mamy pieniędzy na testy
W Elblągu 1 września naukę rozpocznie ponad 17 tys. uczniów. Do pierwszej klasy szkoły podstawowej pójdzie 890 uczniów, w przypadku szkół średnich będzie to 1400 uczniów. Ale są w nich jeszcze wolne miejsca. 35 proc. uczniów zdecydowało się na rozpoczęcie nauki w liceach ogólnokształcących, pozostali będą się uczyli w szkołach o profilu zawodowym.

Małgorzata Sowicka: — Rekrutacja przebiegała, podobnie jak w latach poprzednich, bardzo sprawnie. W tym roku obowiązywały trochę inne przepisy, ponieważ z powodu pandemii rekrutacja została opóźniona. Już dziś wiemy, że wszystkie elbląskie dzieci znalazły dla siebie miejsce.

Z jakimi problemami musiały zmierzyć się elbląskie placówki?
[...]


Czytaj e-wydanie

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w poniedziałkowym (31 sierpnia) wydaniu Gazety Olsztyńskiej

Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
[/clear]