Groził swojej sąsiadce i usłyszał zarzut

2020-08-28 13:43:08(ost. akt: 2020-08-28 13:44:53)

Autor zdjęcia: Materiały Policji

Kara 3 lat pozbawienia wolności grozi 41- letniemu mieszkańcowi Ostródy, który groził swojej sąsiadce podpaleniem mieszkania. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut zmuszania do określonego zachowania.
Powodem agresywnego zachowania mężczyzny miała być szkoda parkingowa. 41- latek był przekonany, że jedna z sąsiadek posiada informacje na temat tego, kto uszkodził jego auto. Gdy zaskoczona sytuacją kobieta zaprzeczyła, podejrzany oblał jej okna i drzwi wejściowe do mieszkania łatwopalną substancją i zagroził, że podpali jej dom, jeśli nie powie, kto jest odpowiedzialny za uszkodzenie jego mienia.

Przerażona kobieta wezwała na miejsce policjantów. Funkcjonariusze zatrzymali agresywnego mężczyznę i osadzili go w policyjnym areszcie. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutów kierowania gróźb karalnych w celu zmuszenia pokrzywdzonej do określonego zachowania.

Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Policjant złapany na gorącym uczynku #2965599 | 83.25.*.* 28 sie 2020 16:35

    W Rzeszowie na gorącym uczynku przyłapano 34-latka, który fotografował smartfonem miejsca intymne nieznajomej w sklepie. Wsunął jej pod sukienkę aparat i wtedy za rękę złapał go mąż kobiety.Mieszkaniec Rzeszowa chciał z ukrycia nagrać film i zrobić kilka zdjęć miejscom intymnym niczego nieświadomej kobiety - podaje Eska. Kobieta robiła w tym czasie zakupy, a wokół znajdowali się ludzie.Mężczyzna został zatrzymany, a za wykroczenie grozi mu teraz nawet kara więzienia. Zdjęcia robił bardzo ostrożnie, ale pomimo tego został zauważony i przyłapany na gorącym 34-latka zatrzymano w sklepie E.Leclerc w Rzeszowie. Wkroczył mocno zbulwersowany mąż kobiety, który podszedł do mężczyzny, a następnie z pomocą pracowników sklepu zatrzymał go. Sprawdzili jego tożsamość. Nie mogli uwierzyć własnym oczom Na miejsce powiadomiono policję, która aresztowała 34-latka. Szybko okazało się, że jest nim... policjant. Teraz sprawą zajmie się prokuratura, a policjant może w pracy dostać nawet naganę. Za godny pożałowania czyn może także zapłacić wysoką grzywnę

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz