Policjant na ławie oskarżonych
2020-08-19 07:25:23(ost. akt: 2020-08-19 07:32:10)
Rozpoczął się proces policjanta z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, który jest oskarżony o spowodowanie w ubiegłym roku wypadku, w którym zginął 23-letni motocyklista z Dobrego Miasta. Funkcjonariusz nie przyznaje się do winy.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Rusza proces policjanta oskarżonego o spowodowanie śmierci 23-letniego motocyklisty
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Przed Sądem Rejonowym w Olsztynie zaczął się wczoraj proces policjanta z olsztyńskiej komendy. Karol S. jet oskarżony o niedopełnienie obowiązków służbowych i spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. W wypadku zginął 23-letni motocyklista z Dobrego Miasta. Policjantowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności.Pościg radiowozu za motocyklistą zakończony śmiercią: nikt nie usłyszał zarzutów
Ból jest taki sam
Wczoraj w sądzie był oskarżony, byli też rodzice i siostry tragicznie zmarłego motocyklisty. Przyszli z jego fotografią przepasaną kirem. I nadzieją na sprawiedliwość.
— Czekam na to, że sprawcy zostaną ukarani, bo również drugi policjant z radiowozu — podkreślił wczoraj w sądzie Zbigniew Ostaszewski, ojciec 23-letniego Daniela.
Od tragedii minął pond rok, ale ból w ich sercach nie zmalał,
— Ból jest taki sam — mówiła Iwona Ostaszewska, matka Daniela.
Nie ma dnia, żeby nie myśleli o synu. A cierpienie nie daje normalnie żyć, bo to wszystko gdzieś w człowieku siedzi i nie wiadomo, czy kiedykolwiek minie.
Oli i Natalii, młodszym siostrom Daniela, bardzo brakuje brata.
— Byliśmy w bliskiej relacji. Do tej pory ciężko mi się pogodzić z tym, że go nie ma. Wmawiam sobie, że nie mam z nim kontaktu, bo się mijamy, nie mamy czasu. Wole żyć z taką świadomością nią z tą, że go naprawdę nie ma i już nigdy go więcej nie spotkam — powiedziała Ola.
— Byliśmy ze sobą bardzo zżyci. Ciężko opisać ten ból. Najgorsza jest niespodziewana śmierć i to jeszcze tak bliskiej osoby — dodała Natalia.
— Byliśmy w bliskiej relacji. Do tej pory ciężko mi się pogodzić z tym, że go nie ma. Wmawiam sobie, że nie mam z nim kontaktu, bo się mijamy, nie mamy czasu. Wole żyć z taką świadomością nią z tą, że go naprawdę nie ma i już nigdy go więcej nie spotkam — powiedziała Ola.
— Byliśmy ze sobą bardzo zżyci. Ciężko opisać ten ból. Najgorsza jest niespodziewana śmierć i to jeszcze tak bliskiej osoby — dodała Natalia.
Sam oskarżony, który nie przyznaje się do winy, nie chciał z nami rozmawiać. Wczoraj przed sądem złożył wyjaśnienia...
[...]
Czytaj e-wydanie
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w środowym (19 sierpnia) wydaniu Gazety Olsztyńskiej
Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (22) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
k #2962645 | 176.97.*.* 21 sie 2020 22:30
Jak czytam komentarze to jestem przerażony nienawiścią oraz brakiem wychowania ze względu na to, że o zmarłych mówi się, albo dobrze, albo wcale. Oczywiście chłopak nie był święty ale nie zasługiwał na śmierć, a policjant stwarzał jeszcze większe zagrożenie ze względu na to, że samochód pędzący z taką samą prędkością co motocykl stwarza większe zagrożenie niż motocykl. Poza tym dla debili w komentarzach przypomnę, że to jest Polska a nie USA i wątpię, że w USA by strzelali do przypadkowego motocyklisty który ucieka
odpowiedz na ten komentarz
do rodziców #2962308 | 185.184.*.* 21 sie 2020 10:30
Nie umieliście wychować syna, a teraz zagłuszacie wyrzuty sumienia ciągając po sądach policjanta, który wykonywał swoją pracę. To był straszny wypadek, straszne jest, że zginął człowiek, ale to ten człowiek był sam sobie winien. I WY - bo nie umieliście go wychować.
odpowiedz na ten komentarz
Co z tą Polską #2961792 | 5.173.*.* 19 sie 2020 23:17
W Stanach nawet by go nie gonili, dostałby kulkę i po temacie... uciekało podejmuje świadome ryzyko, ciekawi mnie jaki byłby artykuł jeśli w tym lesie uciekając przejechalby dziecko, które akurat było na spacerze z matka...
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Bob budowniczy #2961676 | 95.40.*.* 19 sie 2020 18:31
Wystarczyło się zatrzymać. Ni mniej, ni więcej. Gość by żył, nie byłoby nerwów przed sprawą. Koniec.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
cień #2961635 | 95.50.*.* 19 sie 2020 16:01
ludzie , zastanówcie się co wypisujecie, jakimi kategoriami mierzycie swiat i ,,sprawiedliwość,, czy to dziki zachód? czy naprawdę uważacie ,ze jeśli wasz brat ,,siostra , ojciec , matka , wasze dziecko złamie prawo to należy je zabić|??????? więc kim jesteście? Policjant zawalił bo nie zachował się wystarczajaco ostrożnie , nawet nie wiedział kogo goni i czy chciał czy nie to on rozjechał chłopaka... chyba ,ze uważa ,ze to wina auta , które prowadził... jego poczucia winy nie zmaże żaden wyrok uniewinniajacy - zostanie z nim do końca...
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)