Muzeum Sportu remont Uranii przeczeka w hotelu

Eugeniusz Lisowiec jest stałym czytelnikiem „Gazety Olsztyńskiej”. Do Olsztyna przyjeżdża gościnnie, chociaż to tu spędził większość swojego życia. Teraz pracuje w jednym z teatrów w Warszawie, ale jedną z jego licznych pasji jest sport. Nic dziwnego, że podczas wakacyjnych odwiedzin w Olsztynie odwiedził Muzeum Sportu.
— Znam to miasto od podszewki — mówi Lisowiec. — W Muzeum Sportu spotkałem starych znajomych, a ci byli zaniepokojeni, co stanie się z eksponatami z muzeum, które niedługo straci dach nad głową. To przecież interesujące dla lokalnej społeczności — przekonuje.

Trochę historii

Muzeum Sportu w Olsztynie mieści się w Uranii. Kustoszem od 14 lat jest Tomasz Lenkiewicz. To młodszy syn śp. prof. Edwarda Lenkiewicza, twórcy okulistyki na Warmii i Mazurach, wybitnego lekarza.

Muzeum Sportu w Olsztynie i jego zbiory są imponujące. Powstało z inicjatywy społecznej w 1988 roku Duża w tym zasługa jego twórcy i wieloletniego szefa, wspaniałego trenera kajakarstwa i działacza sportowego Mariana Tadeusza Rapackiego oraz właśnie Tomka Lenkiewicza.

Oficjalne otwarcie nastąpiło 12 maja 1989 roku. Pierwotną siedzibą stała się świetlica klubowa OKS na stadionie przy al. Piłsudskiego 69a. W 1992 roku właścicielem stadionu zostało miasto, które przejęło na siebie obowiązki utrzymania Muzeum Sportu w Olsztynie. Formalne włączenie Muzeum Sportu w struktury Ośrodka Sportu i Rekreacji nastąpiło 29 listopada 1995 roku, a 14 października 2004 roku Muzeum Sportu otrzymało nową siedzibę w Uranii.
W 2009 roku zmarł Marian Rapacki. Z inicjatywy rodziny i środowiska sportowego uchwałą Rady Miasta władze nadały Muzeum Sportu funkcjonującemu w strukturze organizacyjnej Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olsztynie imię Mariana Tadeusza Rapackiego. W końcu 25 listopada 2010 roku powołano Klub Olimpijczyka działający przy Muzeum Sportu w Olsztynie.

Co dalej

W placówce działa sześć działów. Działy sportu w Olsztynie i sportu na Warmii i Maurach obejmują historię poszczególnych dyscyplin i zawierają dokumenty, wydawnictwa, wycinki z gazet, albumy. Kolejny dział jest poświęcony „Ludziom sportu”. Obejmuje życiorysy, notatki biograficzne, fotografie i inne pamiątki zawodników, trenerów, sędziów i działaczy sportowych. Trzeci, przyciągający większość z odwiedzających muzeum, to dział dokumentacji fotograficznej. W kolejnym, czwartym dziale, nazwanym „Sport polski”, jest przedstawiona historia i osiągnięcia sportu w kraju. Dwa ostatnie z działów to biblioteka i wideoteka. W muzeum, oprócz wystawy stałej, co kwartał zmieniają się wystawy czasowe. Organizowane są również spotkania ze sportowcami, wernisaże, a także lekcje dla młodzieży.

Obecnie kustosza muzeum czeka ogromna robota. Urania idzie do kapitalnego remontu. Zatem zbiory muzeum trzeba obfotografować, opisać, skatalogować, starannie spakować i przechować na czas remontu.
— Gdzie i jak? — pyta nasz czytelnik.
— Naszym zbiorom nic nie grozi. Zostaną należycie zabezpieczone — zapewnia Tomasz Lenkiewicz.
Według naszych ustaleń nie ma jeszcze oficjalnej decyzji, co po rozpoczęciu rewitalizacji hali stanie się z eksponatami ze zbiorów Muzeum Sportu. Jednym z bardziej prawdopodobnych rozwiązań będzie przechowanie ich w pomieszczeniach Hotelu Relaks, który również należy do OSIR-u.

Fani interweniują

Fani sportu i jego historii, to ludzie z wielką pasją, którzy łatwo się nie poddają. Według źródeł, do których dotarliśmy, nadal jest możliwa zmiana wstępnej decyzji o składowaniu zbiorów w pomieszczeniach hotelowych. I choć nie ma to jeszcze formalnego potwierdzenia, to wiadomo, że działacze sportowi interweniują w tej sprawie u władz miasta.

Eugeniusz Lisowiec również załamuje ręce nad losem Muzeum Sportu. Jego zdaniem miasto powinno postarać się o godne miejsce, w którym zbiory tej placówki mogłyby być wyeksponowane również podczas prac modernizacyjnych w Urani.
— Na razie wygląda na to, że Muzeum Sportu prościej spakować i przenieść do piwnicy, niż znaleźć nowe miejsce — wzdycha nasz czytelnik

Do tematu będziemy wracali.

Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl