Wracamy do tematu: koty znalazły bezpieczne schronienie

2020-08-12 18:45:55(ost. akt: 2020-08-12 16:32:23)
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o kilkunastu kotach zamkniętych w jednym z mieszań w Nidzicy. Prawie wszystkie koty trafiły już do domu tymczasowego. W poszukiwania miejsc dla zwierząt zaangażowali się urzędnicy oraz wolontariusze.
Informację o kotach otrzymaliśmy od koleżanki, która mieszka w boku przy ul. Kościelnej. Zajmujemy się wyłapywaniem dzikich kotów w Nidzicy, ich kastracją i sterylizacją. Następnie koty wracają do swojego miejsca zamieszkania. W tej sytuacji również szukaliśmy pomocyy w schroniskach i fundacjach — mówi Dawid Socha, miłośnik zwierząt.

W ubiegłym tygodniu 10 kotów trafiło do domu tymczasowego. Pomogła Straż Ochrony i Ratownictwa Zwierząt w Polsce. Nie wszystkie koty udało się jednak odłowić.
— W mieszkaniu znajdują się jeszcze 3-4 koty. Są bardzo płochliwe, ale wkrótce onek też trafią do domu tymczasowego — zapewnia Przemysław Brzuzy, inspektor ds. gospodarki komunalnej Urzędu Miejskiego w Nidzicy.

Straż Ochrony i Ratownictwa Zwierząt oddział Sandomierz, inspektorat Mielec oraz inspektorat Sanok wspólnymi siłami podjęli próbę odłowienia i zatrzymania zwierząt na prośbę ratusza jako dom tymczasowy.
— Podróż zaczęliśmy o 6 rano. Nie zostaliśmy poinformowani o warunkach, w jakich mieliśmy podjąć interwencję. Z uwagi na trudną sytuację w mieszkaniu nie mieliśmy możliwości zabrania 4 kotów, które wciąż w nim przebywają, jednak jesteśmy gotowi je przyjąć. (...) Zawiódł system w stosunku do człowieka i w stosunku do zwierząt. Kocie istotki tak kochane zasługują na lepsze życie. Jeżeli tylko otrzymamy zgodę, koty zostaną przeznaczone do adopcji — pisali wolontariusze.

Przypomnijmy. Mieszkająca w Nidzicy kobieta trafiła do szpitala, a w jej mieszkaniu zostało 14 kotów. Jak zapewnili nas pracownicy Urzędu Miejskiego w Nidzicy, zwierząt nie pozostawiono bez opieki.
— Jesteśmy w stałym kontakcie z osobą, która opiekuje się zwierzętami, dostarczamy jej także darmową karmę z urzędu. Mieszkanie jest regularnie doglądane i wietrzone — mówiła wówczas Elżbieta Płoska- sekretarz miasta.
Schroniska z powodu przepełnienia odmawiały przyjęcia kotów. Na szczęście zwierzęta są już bezpieczne.

Zuzanna Leszczyńska


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl