Plakat z Olsztyna nagrodzony w Boliwii
2020-07-04 12:00:00(ost. akt: 2020-07-03 12:25:00)
Plakat „Looking for love” zdobył nagrodę podczas Biennale Plakatu w Boliwii. Z jego autorem, dr. Jarosławem Bujnym, wykładowcą z Instytutu Sztuki UWM, o fenomenie plakatu i o tym, czy artyście pasują rękawice bokserskie, rozmawia Daria Bruszewska-Przytuła.
— Czy dzisiaj plakat ma taką samą pozycję jak kiedyś?
— Kiedyś plakaty były popularną formą wyrazu, reklamy, promocji jakichś idei i wartości. Zamawiano ich dużo. Nadszedł jednak i taki moment, że plakat, który jest przecież medium ulicznym, stracił możliwość docierania do ludzi. Stało się tak pewnie ze względów finansowych, bo produkcja plakatu nie jest tania. Plakat zyskał jednak drugie życie dzięki drukowi cyfrowemu i przeniesieniu się do świata wirtualnego. To go odświeżyło. Pewnie pomogła mu też popularność takich artystów jak Banksy…
— Kiedyś plakaty były popularną formą wyrazu, reklamy, promocji jakichś idei i wartości. Zamawiano ich dużo. Nadszedł jednak i taki moment, że plakat, który jest przecież medium ulicznym, stracił możliwość docierania do ludzi. Stało się tak pewnie ze względów finansowych, bo produkcja plakatu nie jest tania. Plakat zyskał jednak drugie życie dzięki drukowi cyfrowemu i przeniesieniu się do świata wirtualnego. To go odświeżyło. Pewnie pomogła mu też popularność takich artystów jak Banksy…
— Który jednak nie drukuje swoich prac, tylko tworzy murale…
— Oczywiście, ale ideowo są one bardzo bliskie plakatowi. Jego przekaz jest komentarzem do rzeczywistości, ma wpłynąć na odbiorcę. To bardzo plakatowe myślenie. Myślę więc, że aktualnie plakat ma się naprawdę dobrze.
— Oczywiście, ale ideowo są one bardzo bliskie plakatowi. Jego przekaz jest komentarzem do rzeczywistości, ma wpłynąć na odbiorcę. To bardzo plakatowe myślenie. Myślę więc, że aktualnie plakat ma się naprawdę dobrze.
— A pański plakat ma się jeszcze lepiej! Dobre wieści dotarły ostatnio z Boliwii. Na tamtejsze Biennale Plakatu wpłynęło aż 11 tysięcy zgłoszeń! Zostać jednym ze zwycięzców, to chyba powód do dumy?
— Zdecydowanie. Najbardziej cieszy mnie to, że jury złożone z osób pochodzących z różnych zakątków świata, bardzo precyzyjnie zrozumiało mój komunikat.
— Zdecydowanie. Najbardziej cieszy mnie to, że jury złożone z osób pochodzących z różnych zakątków świata, bardzo precyzyjnie zrozumiało mój komunikat.
— Nagrodę otrzymał pan za plakat „Looking for love”.
— Tak, zależało mi na tym, by zwrócić uwagę na temat kobiet żyjących w społeczeństwach opresyjnych. Chciałem jednak, żeby w przekazie znalazło się też coś pozytywnego. To miała być taka pomocna dłoń wyciągnięta w stronę ofiar i osób, które mają problem.
— Tak, zależało mi na tym, by zwrócić uwagę na temat kobiet żyjących w społeczeństwach opresyjnych. Chciałem jednak, żeby w przekazie znalazło się też coś pozytywnego. To miała być taka pomocna dłoń wyciągnięta w stronę ofiar i osób, które mają problem.
Czytaj e-wydanie
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w sobotnim (4 lipca) wydaniu Gazety Olsztyńskiej
Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
anatol #2943940 | 88.156.*.* 4 lip 2020 21:05
a zdjęcie plakatu?
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz