Urodziny majora Lucjana Deniziaka "Orła"

2020-06-19 09:23:54(ost. akt: 2020-06-19 09:36:26)

Autor zdjęcia: Materiały 43blp w Braniewie

Mjr Lucjan Deniziak ps. „Orzeł”, żołnierz 5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, 18 czerwca skończył 94 lata. Pamiętali o tym żołnierze 43 Batalionu Lekkiej Piechoty z Braniewa, którzy odwiedzili go z tortem i życzeniami.
— Wyjątkowo jesteście Wy dla mnie... tak się stało żeśmy się bardzo zaprzyjaźnili. Ja odczuwam, że to jest dar serca, dar wielkiego patriotyzmu. Ogromnie się z tego cieszę. Z Wami mam wspaniały kontakt, widzę tą wielką życzliwość... ile to mi daje zadowolenia.. — powiedział jubilat, a po wspólnym torcie i życzeniach mjr Lucjan Deniziak wspomniał słowa Adama Mickiewicza:

„ I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu,
Jeżeli poległym ciałem
Dał innym szczebel do sławy grodu.”

— Niektórzy z nas polegli w walce, ale mieliśmy świadomość, że nasza postawa i miłość do Ojczyzny ma i będzie miała istotny wkład w kreowanie rzeczywistości. Nie tylko tu i teraz, ale i później – dodał „Orzeł” na zakończenie spotkania.

Mjr Lucjan Deniziak, to żołnierz 5 Wileńskiej Brygady. Urodził się w 1926 roku w miejscowości Wojtkowice.

W 1943 roku został zwerbowany do Armii Krajowej i zaprzysiężony przez ppor. Stanisława Karolkiewicza ps. „Szczęsny”.

Do połowy roku 1944, pełnił funkcję łącznika, w rejonie Białystok – Grodno — Lida. Tajną pocztę umieszczał w gipsie rzekomo złamanej ręki.

W 1944 roku po powrocie z tajnej misji z Wyszkowa „Orzeł został zatrzymany przez żołnierzy Armii Czerwonej. Uciekł.

24 grudnia 1946 roku, w Wigilię świąt Bożego Narodzenia, przyjechał na przepustkę do domu. Został zatrzymany i przewieziony do aresztu w Ciechanowcu.

W czasie przesłuchania powiedział funkcjonariuszowi, że wskaże mu miejsce koło domu, gdzie ukrył broń. Wyjazd do Wojtkowic „Orzeł" wykorzystał, aby uciec.

Został postrzelony w udo, ale wytrzymał ból i nie dał się schwytać. Kulę nosi do dnia dzisiejszego.

Od 1945, służył w 5. Wileńskiej Brygadzie AK, następnie w 3. Wileńskiej Brygadzie NZW w kompanii ppor. Ryszarda Sosnowskiego “Wydry”, a także u mjr Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki".

Jest uczestnikiem bitwy pod Gajrowskimi oraz jedynym żyjącym z oddziału „Wydry”.

Podczas patrolu i przenoszenia tajnej poczty 21.10.1947 roku, został aresztowany i ponownie zatrzymany i trafił do aresztu w Ciechanowcu.

Był brutalnie przesłuchiwany i skazany na 8 lat więzienia. Jak często sam podkreśla: „władzy zależało przede wszystkim na "złamaniu grzbietu inteligencji, bo to ona jest siłą przewodnią rewolucji", nie miałem wątpliwości, że byli to okupanci, a nie wyzwoliciele. Ich pierwszym zadaniem było stworzenie silnego aparatu bezpieczeństwa i wywiadu. Swoich szpicli mieli nawet wśród byłych żołnierzy AK, których pozyskali do współpracy".

W grudniu 1951 roku otrzymał propozycję podpisania współpracy w zamian za natychmiastowe zwolnienie i dobrą pracę. Odmówił i trafił na 72 godziny do karceru wodnego.

Więzienie opuścił w styczniu 1952 roku. Został skierowany na teren powiatu lidzbarskiego, do miejscowości Łaniewo, do pracy w tartaku, jako kierowca. Pomimo dużych nacisków i represji nie zapisał się do PZPR.

W 2018 roku, za swoje zasługi, został odznaczony przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę Krzyeżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2019 roku „Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości”.

28 maja br. na wniosek 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej, otrzymał akt mianowania na stopień majora.
Anna Szczepańska
ekspert ds. komunikacji 43 Batalionu Lekkiej Piechoty w Braniewie




Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mek #2935696 | 195.136.*.* 19 cze 2020 16:50

    teraz każde urodziny emeryta , kombatantów bedą opisywane w GL ?

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)