99 lat pani Gertrudy z Nowego Miasta Lubawskiego

2020-05-18 16:46:21(ost. akt: 2020-05-18 16:59:01)
Pani Gertruda skończyła 99 lat

Pani Gertruda skończyła 99 lat

Autor zdjęcia: Archiwum rodzinne

Gertruda Pełka, seniorka z Nowego Miasta Lubawskiego, niedawno skończyła 99 lat. Życzymy zdrowia na kolejne lata życia.
Gertruda Pełka (z domu Mówińska) urodziła się 8 maja 1921 roku w Gwiździnach. Miała sześcioro rodzeństwa – pięciu braci i siostrę, wszyscy oni już nie żyją. Dzieciństwo i młodość spędziła w Krzemieniewie i tu skończyła szkołę podstawową. Nie mogła uczyć się dalej, bo rodzice nie byli zamożni, a wtedy, w okresie międzywojennym, nie było darmowych szkół ponadpodstawowych. Po podstawówce pani Gertruda ukończyła praktyczny kurs krawiecki. Rodzice kupili jej używaną maszynę do szycia „Singer”, która służyła jej przez całe życie, aż uległa zniszczeniu w wyniku pożaru domu w 2000 roku.

Za mąż wyszła w 1945 roku, kiedy z wojny wrócił jej narzeczony Alojzy Pełka. Jeszcze kilka lat mieszkali w Krzemieniewie, gdzie pan Alojzy był kowalem. Małżonkowie ciężko pracowali, odkładali każdy grosz na zakup działki i budowę domu w Nowym Mieście. We własnym domu zamieszkali pod koniec 1954 roku, a obok niego powstał Zakład Kowalski Alojzego Pełki.

Pani Gertruda pomagała mężowi, wychowywała dzieci. Zajmowała się domem, pracowała w polu i w ogrodzie, hodowała na własny użytek zwierzęta i ptactwo domowe. W wolnych chwilach siadała do maszyny i szyła odzież dla całej rodziny. Była domową księgową i bardzo musiała się starać, by z pracy męża na wszystko wystarczyło. W domu było pięcioro dzieci. Z czasem dzieci dorosły i zaczęły pojawiać się wnuki. Z wiekiem przyszły też choroby. W 1990 roku zmarł mąż seniorki. Prowadzenie Zakładu Kowalskiego przejął syn Józef, który teraz jest już emerytem, a długoletni zakład zakończył działalność.

Pani Gertruda pozostała przy synu i jego rodzinie. Obecnie już czwarty rok nie porusza się samodzielnie, potrzebuje pomocy bliskich w codziennym funkcjonowaniu. Na co dzień jest przy niej syn Józef z żoną Beatą, bardzo często pomagają także pozostałe jej dzieci mieszkające niedaleko. Urodziła ich ośmioro, a żyje pięcioro. Może pochwalić się też 13 wnukami i 16 prawnukami.
Pani Gertruda skończyła 99 lat
Tegoroczne urodziny, w związku z epidemią koronawirusa, były bardzo skromne, w gronie najbliższych i z zachowaniem środków ostrożności wymaganych obecnym zagrożeniem epidemicznym.
O seniorce nie zapomniał Józef Blank, burmistrz Nowego Miasta, który z okazji 99. urodzin przesłał pani Gertrudzie w dniu urodzin kwiaty i życzenia.

Również zespół redakcyjny „Gazety Nowomiejskiej” przyłącza się do życzeń i wszystkich ciepłych słów skierowanych do zacnej nowomieszczanki.
Grażyna Jonowska