WYSZEDŁ Z KWARANTANNY… SIĘ NAPIĆ
2020-05-17 13:20:39(ost. akt: 2020-05-17 13:21:42)
NA SYGNALE\\\ Choć powinien zostać w domu i nie wychodzić, nie wytrzymał. Dwukrotnie kontrolowany mieszkaniec Zielonej, który po powrocie z zagranicy powinien być w domu, wyszedł. To pierwszy w powiecie przypadek opuszczenia kwarantanny.
Do zdarzenia doszło w sobotę 9 maja. Mężczyzna dopiero co przyjechał z zagranicy i powinien przebywać w domowej kwarantannie. Na początku był, bo potwierdzali to funkcjonariusze policji. Niestety, w pewnym momencie mężczyzna postanowił jednak opuścić swój dom. Znaleziono go niedaleko, ale niestety był kompletnie pijany. Wezwano karetkę, a służby policyjne w odpowiednich kombinezonach, maskach i rękawiczkach zabrały mężczyznę do izby wytrzeźwień.
Jak poinformowała nas dyrektor sanepidu otrzymała już notatkę służbową ze zdarzenia. – Kara za opuszczenie kwarantanny nałożona będzie, kształtuje się w granicach od 5 do 30 tysięcy – mówi inspektor sanitarny Agnieszka Cyran. Mężczyzna jej niestety nie uniknie, na razie jednak nie wiadomo, jaką kwotę będzie musiał zapłacić. – To poważne naruszenie zasad – dodaje. Ma nadzieję, że była to jednorazowa sytuacja i więcej się nie powtórzy.
Cyran podkreśla, że jak dotąd nie było większych problemów w związku z naruszaniem przepisów. Po pierwszym „wysypie” kar, o których pisaliśmy, na kwotę 90 tys. zł., w ostatnich dniach wcale znacznie nie wzrosły. Z 15 decyzji administracyjnych dziś jest 16, choć minęło już sporo czasu od ostatniej publikacji. Jak tłumaczy Cyran, nie każda sytuacja zanotowana w dokumentach kwalifikuje się do ukarania, nie wszystkie są aż tak drastycznym naruszeniem nałożonych obostrzeń. Mówi, że być może początkowo ludzie nie zdawali sobie sprawy z konsekwencji i z zagrożeń. – Coraz mniej notatek mamy – dodaje Cyran.
AO
Jak poinformowała nas dyrektor sanepidu otrzymała już notatkę służbową ze zdarzenia. – Kara za opuszczenie kwarantanny nałożona będzie, kształtuje się w granicach od 5 do 30 tysięcy – mówi inspektor sanitarny Agnieszka Cyran. Mężczyzna jej niestety nie uniknie, na razie jednak nie wiadomo, jaką kwotę będzie musiał zapłacić. – To poważne naruszenie zasad – dodaje. Ma nadzieję, że była to jednorazowa sytuacja i więcej się nie powtórzy.
Cyran podkreśla, że jak dotąd nie było większych problemów w związku z naruszaniem przepisów. Po pierwszym „wysypie” kar, o których pisaliśmy, na kwotę 90 tys. zł., w ostatnich dniach wcale znacznie nie wzrosły. Z 15 decyzji administracyjnych dziś jest 16, choć minęło już sporo czasu od ostatniej publikacji. Jak tłumaczy Cyran, nie każda sytuacja zanotowana w dokumentach kwalifikuje się do ukarania, nie wszystkie są aż tak drastycznym naruszeniem nałożonych obostrzeń. Mówi, że być może początkowo ludzie nie zdawali sobie sprawy z konsekwencji i z zagrożeń. – Coraz mniej notatek mamy – dodaje Cyran.
AO
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez