Julian Blank: "Na koniec wojny spalili nam dom..."

2020-05-08 12:00:00(ost. akt: 2020-05-08 16:41:35)

Autor zdjęcia: Edyta Kocyła-Pawłowska

Julian Blank jest nowym prezesem oddziału okręgowego Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych w Olsztynie z siedzibą w Iławie. Wcześniej był członkiem zarządu i to zarząd jednomyślnie panu Julianowi to stanowisko powierzył.
Julian Blank w Iławie mieszka od 1952 r. Z zawodu jest budowlańcem. Przez wiele lat wykonywał pracę kierownika robót w firmie budowlanej PBK. Tuż przed odejściem na emeryturę w 1990 r. był zastępcą dyrektora do spraw technicznych. - Dla Zakładów Drobiarskich przy ul. Dąbrowskiego wybudowałem dwa obiekty. Przy okazji poznałem żonę.
Z panią Zdzisławą przeżył 62 lata. Doczekali się dwóch synów, wnuczki i wnuka. Niestety, w maju mijają dwa lata, odkąd pan Józef został wdowcem. Regularnie jeździ na cmentarz, by znicz był ciągle zapalony. A na miesięcznicę - trzy znicze: od męża i synów.
>>>>Jest w życiu pana Juliana także wątek sportowy, gdyż w latach 60. sprawował funkcję wiceprezesa Klubu Sportowego "Jeziorak". - Jeździłem z piłkarzami na zgrupowania jako kierownik drużyny - wspomina nasz rozmówca. Na emeryturce często bywa na działce. Jak sam mówi, jego obecne życie to sielanka. Jednak wspomnienia z wczesnej młodości ma tragiczne.
>>>>Urodził się w Lidzbarku Welskim, ale rodzina małego Julka mieszkała w Nowym Mieście Lubawskim. W czasie okupacji zostali wywiezieni do obozu za to, że bez meldunku mieszkała z nimi babcia. - Ktoś nas podkablował i nas zabrali - wspomina pan Julian. - A tam, gdzie mieszkaliśmy, zostały zgliszcza, bo nas na koniec wojny spalili. W domu nas była piątka (z rodzeństwa żyje już tylko nasz rozmówca - przypis redakcji), poszliśmy do babci do Mroczenka, za Nowym Miastem. Stamtąd się wszyscy porozchodzili. Ja dostałem pracę u powiatowego architekta w Nowym Mieście.
W budownictwie pan Julian pozostał aż do emerytury. - Pochodziłem z kułackiej rodziny, więc za Stalina, gdym był w wojsku, dostałem się do pracy w kopalni. Najpierw w gazowni w Zabrzu, potem w węglowej. No, w nagrodę to nie było! - opowiada pan Julian. Mimo 90. roku życia cieszy się dobrym zdrowiem, znajomi zazdroszczą mu szybkiego chodu. Już 14 lat zmaga się z cukrzycą, czuje się jednak dobrze i od lat angażuje w działalność społeczną. Po śmierci Karola Jacuńskiego w lutym, od 6 marca jest prezesem okręgowego oddziału Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych w Olsztynie z siedzibą w Iławie. Do tej pory Julian Blank był członkiem zarządu, z tego grona został wybrany na prezesa. Jego zastępcą jest Józef Kurkiewicz.
- Nie chciałem, ale Karol (Jacuński, poprzedni prezes) biedny umarł i tak mnie z tym wszystkim pożenili - ze swadą mówi pan Julian.

Tu wspominaliśmy śp. Karola Jacuńskiego: Zmarł budowniczy Iławy


Zebranie sprawozdawczo-wyborcze odbędzie się na koniec kadencji, w 2021 r.


Edyta Kocyła-Pawłowska
e.kocyla@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W piątkowym (8 maja) wydaniu m.in.

Plakat promujący zbiórkę na potrzeby powstańcówEgzamin z dobroci i motywacji
Po raz kolejny dr Szymon Żyliński poprosił swoich studentów, żeby swoją wiedzę o nowych mediach wykorzystali w praktyce. Ci natychmiast przystąpili do działania, które może zmienić nie tylko średnią ich ocen, ale i czyjeś życie. Pomóc możemy wszyscy.

Zabrzmiał tylko jeden salut
Koniec wojny w maju 1945 roku miał zupełnie inny wymiar w Berlinie, Moskwie, Warszawie, Olsztynie. Tu ludzie, choć czuli ulgę, czuli też strach i niepokój. O końcu wojny w maju 1945 roku i pierwszych powojennych miesiącach mówi historyk Tadeusz Baryła z Instytutu Północnego w Olsztynie.

Marta JaworskaMarta, wracaj do biegu życia!
Marta Jaworska od lat angażuje się w akcje charytatywne i wolontariat. Wszyscy znają ją jako dziewczynę o wielkim sercu. Tym razem to ona potrzebowała pomocy i znalazła ją między innymi wśród przyjaciół z Elbląga.



Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. iWONA #2918232 | 83.31.*.* 9 maj 2020 11:55

    PANIE BLANK , WYRAZY SZACUNKU ALE O JAKĄ POLSKĘ WALCZYLIŚCIE? PŁAKAĆ SIĘ CHCE

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. To #2918119 | 87.187.*.* 9 maj 2020 02:12

      Do rządzących!a co z odszkodowaniami od frycow? coś cisza w temacie!!!

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. az #2918076 | 83.5.*.* 8 maj 2020 21:02

        Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Gdzie był wasz Bóg, dlaczego nie zatrzymał ręki zbrodniarzy ? No dlaczego ? Łaskawy, miłosierny, dobry, że w swojej dobroci skazał miliony na śmierć!!!

        1. xyk #2918069 | 217.138.*.* 8 maj 2020 20:43

          Blank, Lidzbark Welski, czyli do 1918 południowe Prusy Wschodnie... czuje ze to wcale nie o babcie bez meldunku chodzilo

          Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          1. Jakub #2918028 | 176.221.*.* 8 maj 2020 18:27

            Szczere wyrazy podziwu i szacunku.

            Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)