Z bliska czy z daleka będą decydować o miejskich sprawach?

Jak nam powiedział przewodniczący rady miasta w Iławie, Michał Młotek z klubu Dla Iławy, trwają próby, tak, by wszyscy radni w poniedziałek mieli możliwość połączenia się ze sobą w celu podjęcia uchwał. - W obecnej sytuacji już nie rozważamy możliwości przeprowadzenia posiedzenia w sali sesyjnej - powiedział nam Młotek. - Teraz już możliwa jest tylko sesja przeprowadzona zdalnie.
Problemem jest mocno obciążony w ostatnich tygodniach, a dziś jeszcze bardziej, internet. A do omówienia są tematy dość pilne, jak na przykład przekazanie do MOPS-u pieniędzy na stanowisko asystenta osoby niepełnosprawnej oraz wsparcie z programu rządowego na tablety dla miejskich szkół.

Bardziej kategorycznie dzisiejsze próby określił wiceprzewodniczący rady z PiS-u, Andrzej Rykaczewski: - Nie sprawdziło się to. Nie wiem, czy to program, czy internet... Nie jestem w stanie wskazać przyczyn.

Problem, o jakim mówi wiceprzewodniczący, to przerwy w łączeniu. Wprawdzie wszyscy radni na początku "pojawili się" zdalnie na ekranach, ale w trakcie trwania próby wyglądało to coraz gorzej. Radni przenieśli się ze służbowych tabletów na laptopy, ale i to nie pomogło. - Im więcej osób było aktywnych, tym większy był problem - mówi Rykaczewski. - Już podczas sprawdzania kworum mocno przerywało.

Oczywistym w dobie pandemii jest rozwiązanie przeprowadzenia sesji zdalnie, a nie na żywo. I tu odnosimy wrażenie, że zgadzają się wszystkie opcje polityczne, których przedstawiciele zasiadają w radzie.

Nasi Czytelnicy też mogą się wypowiedzieć, wystarczy zagłosować w sondzie:

- Nie narażałbym radnych na spotkanie na sali sesyjnej, część z nich ma kwarantannę, część jest w wieku, który wskazuje na szczególne zagrożenie, niektórzy mają choroby, które też nie pomagają w tej sytuacji, ja bym nie narażał zdrowia i życia radnych - powiedział nam Andrzej Rykaczewski z PiS-u.
Z tego, co się dowiedzieliśmy, część radnych życzyłaby sobie, by burmistrz i jego urząd przygotowali na poniedziałek projekt uchwały w sprawie zwolnienia lokalnych przedsiębiorców z podatku. Jak pisaliśmy, z takim pomysłem list do Urzędu Miasta wystosował miejscowy Ruch Narodowy. - Nie chcemy pisać tego projektu, bo wtedy wskażemy, jak finansować zwolnienia, a wolelibyśmy, by to była propozycja burmistrza - powiedział nam Rykaczewski.

Czy uda się połączyć w poniedziałek? Czy sesja będzie również dostępna dla mieszkańców? Trudno to dziś przewidzieć.

Edyta Kocyła-Pawłowska
e.kocyla@gazetaolsztynska.pl

Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W piątkowym (3 kwietnia) wydaniu m.in.


Zupa na gazie i szczypta matmy
Koronawirus zamknął w domach dzieci, a wraz z nimi sporą grupę rodziców. Część mam i ojców mogła skorzystać z urlopów opiekuńczych, część natomiast pracuje zdalnie. Czyli pracują, uczą matematyki i... jednocześnie gotują zupę. Jak nie zwariować w tym czasie?

Głosowanie kopertowe?
Politycy PiS przygotowali projekt w sprawie głosowania korespondencyjnego. Jeżeli zostanie przyjęty, to wybory prezydenckie odbędą się bez potrzeby wychodzenia do lokali wyborczych.

Żyjemy z tym już miesiąc
Tak, to już miesiąc. 4 marca minister zdrowia Łukasz Szumowski powiedział nam to, czego się obawialiśmy, choć nie potrafiliśmy jeszcze wtedy tego zrozumieć, jak bardzo to coś zmieni nasze życie. Tego dnia dowiedzieliśmy się, że w Polsce mamy pierwszego chorego z koronawirusem. Dzisiaj jest ich już ponad dwa tysiące. I, jak powiedział kilka dni temu minister — to nie tylko nie jest początek końca epidemii, ale to nie jest nawet koniec jej początku.