Sędziego Juszczyszyna "awansowali" na prezesa

2020-02-04 19:20:00(ost. akt: 2020-02-03 19:24:41)
Paweł Juszczyszyn

Paweł Juszczyszyn

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

We wtorek przed południem Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zajmie się Pawłem Juszczyszynem, najsłynniejszym olsztyńskim sędzią.
Sędzia na godz. 9.30 dostał wezwanie do stawienia się przed Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Na rozprawie ma zapaść decyzja w sprawie zażalenia, które złożył rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych na przywrócenie do pracy sędziego Juszczyszyna po zawieszeniu go w obowiązkach przez prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie.

Sędzia Paweł Juszczyszyn opublikował wezwanie do Izby Dyscyplinarnej SN na swoim profilu na FB. Na wezwaniu jest on tytułowany Prezesem Sądu Rejonowego, a internauci komentują tę pomyłkę, jako... zapowiedź przyszłego awansu.

— Tak, dostałem takie wezwanie — potwierdził "Gazecie Olsztyńskiej" sędzia Juszczyszyn. Nie chciał jednak komentować ani błędu na wezwaniu, ani decyzji o zaskarżeniu jego przywrócenia do obowiązków sędziego orzekającego w Sądzie Rejonowym.

Sędzia został zawieszony po orzeczeniu nakazu okazania podpisów poparcia obywateli i sędziów potrzebnych do wyboru składu KRS. Zawiesił go jego bezpośredni przełożony, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie sędzia Maciej Nawacki, którego podstawy wejścia w skład KRS swoim orzeczeniem podważa sędzia Juszczyszyn.

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego 23 grudnia przywróciła sędziego Pawła Juszczyszyna do wykonywania obowiązków.

— Ja nie mam nic wspólnego z tym zaskarżeniem — zastrzegł w rozmowie z nami sędzia Maciej Nawacki. — To, czy sędzia Juszczyszyn będzie mógł dalej orzekać, zdecyduje się we wtorek — dodał.

Sędzia Juszczyszyn najprawdopodobniej nie pojawi się w Warszawie. Tak stało się, kiedy w grudniu 2019 roku Izba Dyscyplinarna SN zdecydowała o jego powrocie do orzekania. Wtedy jego pełnomocnik wyjaśnił, że ani on, ani sedzia Juszczyszyn nie stawili się na posiedzenie, bo "nie chcieli legitymizować swoją obecnością udziału w posiedzeniu Izby Dyscyplinarnej", której zgodnie z wyrokiem TSUE nie uznają za sąd.


SK