Olsztyńscy wodociągowcy kontrolują przyłącza
2020-01-17 16:17:20(ost. akt: 2020-01-17 14:37:08)
Czy domowa rynna może dymić? Przedstawiciele Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji przekonują, że tak, bowiem w ten sposób szukają nielegalnych podłączeń.
W Olsztynie rozpoczęły się kontrole nieruchomości, których celem jest ujawnienie nielegalnego odprowadzania wód deszczowych do kanalizacji sanitarnej.
Wykorzystywane jest przy tym specjalne urządzenie, tzw. zadymiacz. - Pozwala sprawdzić czy ścieki deszczowe z posesji wpływają do kanalizacji sanitarnej - wyjaśnia rzeczniczka prasowa Olsztyńskich Wodociągów, Anita Chudzińska. - Wytwornica dymu produkuje białą mgłę z roztworu płynu z odpowiednimi atestami do stosowania w pomieszczeniach zamkniętych. Takie samo urządzenie jest wykorzystywane np. do efektów specjalnych podczas koncertów lub przedstawień teatralnych.
Wytwarzany dym jest bezwonny i nieszkodliwy dla ludzi i zwierząt. Metoda polega na wtłoczeniu dymu do studzienki kanalizacyjnej sieci ulicznej, który następnie znajduje ujście w rynnach, jeżeli są podłączone do przewodów sanitarnych.
- Po wykryciu nielegalnego przyłącza, pracownicy PWiK informują właściciela posesji o możliwych sankcjach oraz wzywają do odcięcia instalacji - informuje Anita Chudzińska. - Po upływie określonego czasu kontrolę przeprowadza się powtórnie. Kontrole są niezapowiedziane, dlatego Wodociągi apelują o dokonanie przez właścicieli nieruchomości samodzielnego sprawdzenia, dokąd trafia deszczówka z ich posesji i zlikwidowanie ewentualnych uchybień.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wody opadowe i roztopowe powinny być zagospodarowane na własnym terenie - można je gromadzić np. w oczkach wodnych lub zbiornikach, a później wykorzystywać do podlewania ogrodu - lub odprowadzane do kanalizacji deszczowej. Nieprawidłowe włączenie i odprowadzenie ścieków deszczowych do kanalizacji sanitarnej powoduje w okresach deszczowych gwałtowne przepełnienie kanałów sanitarnych i negatywnie wpływa na pracę oczyszczalni ścieków. Wprowadzanie wód opadowych do kanalizacji ściekowej staje się również przyczyną zalewania nieruchomości i lokalnych podtopień, z uwagi na przeciążenia hydrauliczne kanału.
Wodociągowcy, przyznają, że mimo iż odpowiednie przepisy wyraźnie zabraniają wprowadzania ścieków deszczowych, jak i wód drenażowych do kanalizacji sanitarnej, na wielu nieruchomościach stwierdzają takie nieprawidłowości. Niestosującym się do zakazu grozi ograniczenie wolności albo grzywna do 10 tys. zł.
UM Olsztyna
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Papier #2851393 | 37.47.*.* 18 sty 2020 11:15
Nie ma co ukrywać burdel był i będzie.
odpowiedz na ten komentarz
ali #2851378 | 88.156.*.* 18 sty 2020 10:50
a co z podłaczeniami wody przed licznikiem patrz Dajtki Kłosowa 15
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
Słoneczny Stok #2851311 | 81.190.*.* 18 sty 2020 08:41
Na osiedlu, na którym mieszkam, zbudowanym w latach 70-tych, nie ma zbudowanej kanalizacji deszczowej, a wiele posesji jest poniżej jezdni. W związku z tym, ludzie bronią się przed podtopieniami poprzez przyłączenie rynien do kanalizacji komunalnej. Jest to nielegalne, ale miasto w tym roku powiedziało, że jak chcecie, żeby was nie zalewało, to zbudujcie sobie kanalizację deszczową na własny koszt. Ja wybudowałem sobie dużą studzienkę bez dna, w której deszczówka się zbiera, a potem wsiąka w grunt, ale większość sąsiadów nie zastosowała takiego rozwiązania.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
docho #2851256 | 83.9.*.* 18 sty 2020 00:07
Na KOlonii Mazurskiej taka kontrola była 2 czy 3 lata temu , a teraz trwa kontrola podłączenia rynien do kanalizacji burzowej .Po wykryciu podłączenia jest tabletem robione zdjęcie z nazwą ulicy i posesją z numerem. Najpewniej własciciele posesji dostana domiary za wpuszczanie deszczówki do burzowca. Tylko po co jest kanalizacja burzowa ?
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
essska #2851094 | 83.28.*.* 17 sty 2020 20:32
są miejsca w Olsztynie, gdzie nosem można wyczuć efekt wpuszczania ścieków domowych do kanalizacji deszczowej, ale tego przez całe lata te służby nie czują!
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz