Dawców szpiku w Mrocznie nie zabrakło

Inicjatywy organizowane w szkołach, salach, świetlicach to zawsze doskonała okazja do spotkań, integracji środowiska, rozrywki i budowania kultury lokalnej. Fantastycznie ten fakt wykorzystali pracownicy i uczniowie szkoły w Mrocznie, którzy postanowili zorganizować Dzień Dawcy Szpiku. Był to przysłowiowy „strzał w dziesiątkę”, ponieważ do szkoły w Mrocznie przybyły tłumy. Na scenie można było obejrzeć zachwycające występy, w kawiarence zjeść pyszne ciasto, ale najważniejsza była chęć niesienia pomocy, która królowała tego dnia w szkolnym budynku.
— To miłe, gdy widzimy, że do rejestracji są kolejki. Widać, że zorganizowanie takiego dnia było bardzo potrzebne — mówi Katarzyna Michalska, koordynatorka akcji.
Obecnie w polskiej bazie zarejestrowanych jest już ponad 1,5 mln osób. Misją fundacji jest znalezienie dawcy dla każdego pacjenta potrzebującego przeszczepienia komórek macierzystych szpiku. Każda zarejestrowana osoba jest niezwykle cenna. Mimo dużej liczby zarejestrowanych osób, wciąż potrzebne są nowe, ponieważ aż co piaty chory nie znajduje swojego dawcy. Dlatego bardzo ważne jest to, by jak najwięcej osób rejestrowało się jako potencjalni dawcy.
Przygotowane w Mrocznie cztery stanowiska do rejestracji były wciąż zajęte. Trzeba było wypełnić ankietę i pobrać wymaz z wewnętrznej strony policzka. Z okazji skorzystało aż 40 osób.
Oprawa wydarzenia także zasługuje na uznanie. Oczekującym w kolejce do rejestracji czas umilali uczniowie występujący na scenie. Najpierw był „Tulinkowy taniec” w wykonaniu przedszkolaków, potem „Rzepka”, gdzie aktorami byli uczniowie klasy trzeciej. Koncert poetycko - muzyczny w wykonaniu uczniów oraz Beaty Kulkowskiej wywarł na widzach wielkie wrażenie i był akcentem podkreślającym tematykę Dnia Dawcy Szpiku. Scena tonęła w czerwieni, a wszyscy występowali w koszulkach DKMS. Na sali gimnastycznej odbyły się mecze piłki nożnej i siatkowej. Można było zobaczyć pokaz zumby w wykonaniu uczennic. Atmosfera była wyjątkowa, atrakcji nie brakowało. Cieszy, że ludzie potrafią się solidaryzować w szczytnym celu.
— Jestem mamą Michała, który zmarł na białaczkę 10 lat temu. To dla mnie ważny dzień. Cieszę się, że tak dużo osób dziś tu przyszło...— mówi Daniela Osicka.

Alina Laskowska