Ile dziś warte jest 500 plus?
2019-09-19 18:37:56(ost. akt: 2019-09-19 18:41:56)
Co dziś można kupić za 500 plus? Na pewno mniej niż trzy lata temu, kiedy startował program, bo do kieszeni Polacy dostają jedyne 270 zł. Czy 500 plus powinno być waloryzowane?
Do świadczenia 500 plus dokładam dwieście złotych z wypłaty i mam opłacone czesne za przedszkole — opowiada pani Kamila z Olsztyna, mama dwuipółletniej Karolinki. — Niedawno wróciłam do pracy, musiałam dziecku znaleźć opiekę. Na opiekunkę mnie nie stać. Na przedszkole miejskie córka jest za mała. Chodzi więc do prywatnego przedszkola, z którego jest bardzo zadowolona. Tylko ta cena... Płacę 700 zł, a to jest bardzo dużo.
Projekt ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, która wprowadził program „Rodzina 500 plus”, przygotowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jest to sztandarowy projekt rządu Prawa i Sprawiedliwości, który wystartował w 2016 roku. Początkowo świadczenia otrzymywały osoby o niskich dochodach oraz rodziny mające więcej niż jedno dziecko bez względu na status finansowy. Natomiast od 1 lipca 2019 roku 500 zł przysługuje także na pierwsze dziecko, niezależnie od dochodów. Oznacza to, że programem zostało objętych w sumie 6,8 mln dzieci.
Wydawać by się mogło, że Polska zamieniła się w eldorado, a wokół panuje bogactwo i dostatek. Bezrobocie maleje, jednocześnie wypłaty rosną. Nic bardziej mylnego. Ceny rosną bowiem w zastraszającym tempie. Drożeje żywność, leki, czesne za żłobki. Inflacja coraz bardziej doskwiera Polakom. Nietrudno zauważyć, że przy tym cenowym armagedonie niewiele zostaje w kieszeni.
Nie podlega dyskusji, że 500 zł trzy lata temu były warte więcej niż teraz. Mogliśmy kupić za to znacznie więcej niż obecnie. Ekonomiści wyliczyli, że realna wartość jednego świadczenia wynosi teraz niecałe 270 złotych.
— Ja tego świadczenia w ogóle już nie zauważam — martwi się pani Monika, która samotnie wychowuje 5-letniego syna. — Pracuję, ale moja pensja praktycznie stoi w miejscu. Alimenty są niskie, bo tata dziecka „na papierze” zarabia niewiele. Jedzenie jest tak drogie, że boję się wchodzić do sklepu. Syn rośnie, więc co sezon wymieniam mu garderobę. Staram się kurtki kupować z drugiej ręki, ale buty czy kapcie muszą już być nowe. Syn się ostatnio pochorował i ponad 100 złotych zostawiłam w aptece. W przedszkolu są do opłacenia fundusze, trzeba przynieść wyprawkę. Z 500 plus chciałabym opłacić dziecku dodatkowe zajęcia, ale nie wiem, czy dam radę. Jestem przerażona tym, co będzie dalej.
— Ja tego świadczenia w ogóle już nie zauważam — martwi się pani Monika, która samotnie wychowuje 5-letniego syna. — Pracuję, ale moja pensja praktycznie stoi w miejscu. Alimenty są niskie, bo tata dziecka „na papierze” zarabia niewiele. Jedzenie jest tak drogie, że boję się wchodzić do sklepu. Syn rośnie, więc co sezon wymieniam mu garderobę. Staram się kurtki kupować z drugiej ręki, ale buty czy kapcie muszą już być nowe. Syn się ostatnio pochorował i ponad 100 złotych zostawiłam w aptece. W przedszkolu są do opłacenia fundusze, trzeba przynieść wyprawkę. Z 500 plus chciałabym opłacić dziecku dodatkowe zajęcia, ale nie wiem, czy dam radę. Jestem przerażona tym, co będzie dalej.
Na Facebookowym fanpeagu zapytaliśmy naszych internautów, czy w takim razie 500 plus powinno być waloryzowane. Czyli czy świadczenie z roku na rok powinno rosnąć tak jak emerytura?
Przemysław: — Waloryzowane powinny być pensje.
Piotr: — Powiem tak: przez pierwszy rok odkładaliśmy wszystko, ale ceny poszły tak do góry, że po tych trzech latach jesteśmy prawie na zero, a oboje pracujemy...
Bartłomiej: — 500+ powinno doceniać rodziny pracujące (co najmniej jeden dorosły zatrudniony na umowę), odprowadzające podatki, a nie ludzi żyjących tylko z socjalu! Tylko na razie co państwo promuje nieróbstwo, prace na czarno bez umów.
Błażej: — 500 plus nie powinno istnieć. Podwyższanie podatków, utrudnienia prawne dla przedsiębiorców i rozdawnictwo prowadzi do wzrostu cen wszystkiego, biedy i bezrobocia.
Tom: — 500+ tylko dla pracujących i gospodarka by ruszyła na dobre. Jak nie, to dla pracujących np. żłobki i przedszkola za darmo... Przecież państwo daje 500, a już zabiera z 800...
Anna: — W tym roku chciałam kupić ziemniaki. Co roku kupuje na całą zimę, metr w tym roku kosztuje 200 zł, w tamtym 90 zł...
Przemysław: — Waloryzowane powinny być pensje.
Piotr: — Powiem tak: przez pierwszy rok odkładaliśmy wszystko, ale ceny poszły tak do góry, że po tych trzech latach jesteśmy prawie na zero, a oboje pracujemy...
Bartłomiej: — 500+ powinno doceniać rodziny pracujące (co najmniej jeden dorosły zatrudniony na umowę), odprowadzające podatki, a nie ludzi żyjących tylko z socjalu! Tylko na razie co państwo promuje nieróbstwo, prace na czarno bez umów.
Błażej: — 500 plus nie powinno istnieć. Podwyższanie podatków, utrudnienia prawne dla przedsiębiorców i rozdawnictwo prowadzi do wzrostu cen wszystkiego, biedy i bezrobocia.
Tom: — 500+ tylko dla pracujących i gospodarka by ruszyła na dobre. Jak nie, to dla pracujących np. żłobki i przedszkola za darmo... Przecież państwo daje 500, a już zabiera z 800...
Anna: — W tym roku chciałam kupić ziemniaki. Co roku kupuje na całą zimę, metr w tym roku kosztuje 200 zł, w tamtym 90 zł...
Jak podaje Główny Urząd Statystyczny wydatki na jedzenie i napoje to mniej więcej jedna czwarta budżetu domowego przeciętnej polskiej rodziny. Tak szybko rosnących cen żywności nie było od połowy 2015 r. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu wzrosły w ciągu roku o 2,8 proc. To jeden z najwyższych poziomów w ostatnich latach.
Według ekonomisty z banku Pekao Piotra Piękosia cytowanego przez tvn24.bis inflacja na początku 2020 r. może osiągnąć 4 proc.
Mimo świadczeń wychowawczych, w Polsce nastąpił wzrost ubóstwa. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w 2016 roku stopa tzw. skrajnego ubóstwa wynosiła 4,9 procent, natomiast w ubiegłym podskoczyła do 5,4.
— To są właśnie negatywne skutki rozdawnictwa — komentuje dr Waldemar Kozłowski, ekonomista z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. — Szalejąca inflacja sprawia, że 500 plus nie oznacza już 500 zł. Rozdawnictwo rodzi takie skutki dla budżetu. I zaraz się okaże, że ten program nie wyniesie 23 miliardy, ale 50 miliardów złotych. A to jest już niebezpieczne. Kto to wszystko spłaci? Trzeba pomyśleć strategicznie, zanim wprowadzi się waloryzację.
Aleksandra Tchórzewska
Komentarze (67) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Kuba #2799297 | 99.245.*.* 4 paź 2019 05:45
Czy Wy jesteście normalni ludzie nawet jak powstał Dodatek 500+to nie znaczy ze macie odkładać te pieniądze do swojego garnuszka to jest zapomoga !!! Pracować dalej musicie !!
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Rozum #2796799 | 37.47.*.* 28 wrz 2019 09:49
Jeżeli ktoś twierdzi że 500+ nie jest warte 500 zł chętnie skupię absolutnie wszystkie 500+. Płacę gotówka 380 zł. Proszę o kontakt.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
docho #2794337 | 83.9.*.* 21 wrz 2019 23:41
Rząd PIS zaczał od minimalnej na 1750 a kończy na 2250 czyli 500+ . OD 1 stycznia dodatkowe 350 i bedzie 2600 najniższa prawie 1000 więcej niż za PO które podnosiło pensje po 80-100 złotych rocznie max.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
patriot #2794237 | 88.156.*.* 21 wrz 2019 16:33
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Komuchy i elgebeciarze nie idźcie głosować na swoich , bo Polska się pogrąży .
emerytka #2794177 | 176.97.*.* 21 wrz 2019 13:34
Dlaczego emeryci i renciści płacą z dziadowskich emerytur podatki i utrzymują rodziny z dziećmi 500+ ? Dość się napracowaliśmy i całe zawodowe życie płaciliśmy podatki a teraz c z ę s t o z 500+ utrzymujemy nierobów i patologię, mój komentarz nie dotyczy przykładnych małżeństw z dziećmi.
Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (6)