Rozmowy rozwiązują problemy

2019-09-12 06:00:00(ost. akt: 2019-09-11 16:03:19)
małgorzata Nawrocka

małgorzata Nawrocka

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

NASZA AKCJA\\\ Małgorzata Nawrocka z Lidzbarka jest prawdziwym urzędnikiem z misją. Stawia na dialog, rozwój i kontakt z ludźmi. Mimo długiego stażu - 35 lat pracy - nie straciła zapału. Wciąż z pasją i życzliwością dla innych realizuje kolejne pomysły.
Małgorzata Nawrocka pracuje w Urzędzie Miasta i Gminy Lidzbark od 2000 r. Jest naczelnikiem Wydziału Organizacyjnego. Z samorządem jest jednak związana o wiele dłużej, od 1984 r. Przez 16 lat pracowała w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury. To łącznie 35 lat pracy z mieszkańcami, pełnych pasji i życzliwości.

— Dlaczego praca urzędnika wciąż panią cieszy?
— Zawsze lubiłam współpracę z ludźmi, więc nigdy nie myślałam o tym, żeby zamknąć się w biurze i siedzieć tylko za biurkiem. Właściwie już od najmłodszych lat ciągnęło mnie do ludzi. Wcześniej należałam do różnych organizacji młodzieżowych oraz samorządu szkolnego. Moje losy potoczyły się tak, że dostałam pracę w urzędzie. Tak zostało do dzisiaj i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa.

— Z jakich projektów jest pani najbardziej dumna?
— Zacznę od tych pierwszych. To, co utkwiło mi w pamięci, to organizowanie agroturystyki na terenie gminy Lidzbark. Zaczynaliśmy wtedy małymi kroczkami.
Nie brakowało wówczas m.in. konkursów na najpiękniejszą zagrodę, czy też na najpiękniejszy balkon. Pamiętam jak wyjeżdżałam do ludzi. Jedna z pań miała ogródek zielny, więc starałam się jej wytłumaczyć, w jaki sposób może rozwinąć swoją działalność. Tak rozpoczęła się agroturystyka w naszych wsiach, które są położone w przepięknej lokalizacji, ponieważ są nad jeziorami. Oprócz wsi, jest też miasto i rada osiedla, w których także działam aktywnie.
Zawsze chciałam, żeby nasz mały Lidzbark postrzegano tak samo jak duże aglomeracje. Wiadomo, że w naszym województwie są dwa Lidzbarki. Starałam się robić wszystko, aby nie mylono naszej miejscowości z Lidzbarkiem Warmińskim, który również jest piękny.
Muszę wspomnieć także o kołach gospodyń, które teraz się reaktywowały. W tej chwili jedno z kół robi naszą maskotkę Weluś. Inne panie tworzą przepiękne bukiety, zajmują się ziołami, a jeszcze inne skupiają na kulinariach i podczas imprez dzielą się swoimi wypiekami. Gdy wyjeżdżam w teren i widzę rękodzieło oraz smakołyki naszych kół gospodyń, jestem szczęśliwa. Ich sukces jest moim sukcesem, ponieważ jest to także odrobina mojej pracy. Współpraca z ludźmi – to właśnie daje największą satysfakcję.

— Czy wciąż należy pani do stowarzyszeń działających na rzecz mieszkańców?
— Kiedyś tak. Jednak musiałam zrezygnować, z racji obowiązków, które piastuję. Teraz działam ze strony urzędu. Wiadomo, że ludzie piszą o różne granty i dotacje. Ja należę do komisji zarówno tutaj w gminie, jak i przy staroście działdowskim. Dlatego też działam na zasadzie wolontariatu. Pomagam PCK, wspieram harcerzy, Towarzystwo Miłośników...

— Z jakimi problemami najczęściej przychodzą mieszkańcy gminy?
— Najczęściej mieszkańcy potrzebują pomocy w redagowaniu podań, wniosków. Często pytają także o dofinansowania. Staramy się podpowiedzieć, gdzie należy zwrócić się o wsparcie finansowe. Dla nas to są małe rzeczy, ale dla tych ludzi czasami są to sprawy nie do załatwienia. Jestem od tego, aby pokazać im, że jednak można!

— Co lubi pani robić po pracy?
— Spędzam czas z rodziną. Mam też kawałek ogródka, w którym uwielbiam pielęgnować swoje rośliny. Kocham także las. Uwielbiam chodzić na grzyby i na jagody tam, gdzie się urodziłam i wychowałam. W tym roku co prawda grzybów nie było, ale sam spacer po lesie także sprawia mi mnóstwo radości.

— Szukamy„urzędnika z misją”. Czy uważa pani, że trud podejmowany w urzędzie na co dzień nią jest, a przynajmniej powinien?
— Zdecydowanie tak. Osiem godzin pracy za biurkiem, to nie dla mnie. Nie wiem jak długo wytrzymałabym bez częstego kontaktu z innymi ludźmi. Chcę ułatwiać im codzienne życie, a gdy myślą, że nie da się załatwić danej sprawy, dawać im iskierkę nadziei.

— Marzenia?
— Właściwie to może przyziemne rzeczy, ale chciałabym, żeby ludzie więcej ze sobą rozmawiali i współpracowali. Dzięki temu łatwiej rozwiązuje się wszystkie problemy. Życzyłabym sobie także zdrowia dla siebie, rodziny oraz współpracowników. Mam jeszcze te 5 lat do emerytury i chciałabym pracować tak intensywnie jak do tej pory.

Natalia Tomala

Przypomnijmy, że w naszym plebiscycie najwięcej głosów zgromadziła dotychczas dr Katarzyna Karolska, główna specjalistka w Biurze Promocji i Polityki Społecznej Urzędu Miejskiego w Giżycku, Jadwiga Gryncewicz z Urzędu Miejskiego w Orzyszu oraz Iwona Balcerzak, pracownica Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Iławie. Więcej na gazetaolsztynska.pl

-----------------------
Termin zgłaszania kandydatur upływa 18.09.2019 roku. Prosimy je wysyłać na: redakcja@gazetaolsztynska.pl
----------------------

Skąd pomysł na plebiscyt „Urzędnik z misją”? — Chcemy pokazać, że urzędnicy to również osoby misyjne, myślące społecznością — mówi Bartłomiej Głuszak, prezes Federacji Organizacji Socjalnych Województwa Warmińsko-Mazurskiego FOSa, która w tym roku obchodzi jubileusz 15-lecia.
— Dlatego też zainicjowaliśmy pomysł, by docenić urzędników i pracowników organizacji pomocowych — dodaje. — Bardzo cieszymy się, że „Gazeta Olsztyńska” również postrzega, jak bardzo ten temat jest ważny i zorganizowała plebiscyt na „Urzędnika z misją”, którego Federacja FOSa jest partnerem.
Federacja FOSa to społecznicy i organizacje, które pomagają ludziom potrzebującym wsparcia. Współpracuje z wieloma partnerami, do kluczowych należy administracja samorządowa.

W plebiscycie „Urzędnik z misją” mogą wziąć udział urzędnicy pracujący na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Do plebiscytu mogą być zgłoszeni pracownicy wszystkich szczebli administracji publicznej, a więc nie tylko pracowników urzędów, ale też ich jednostek organizacyjnych. Mogą to być np. pracownicy urzędu gminy czy powiatu, pracownicy socjalni, ale też instytucji kulturalnych czy innych urzędów. Z plebiscytu wyłączeni są prezydenci, burmistrzowie oraz wójtowie gmin, a także starostowie powiatów oraz członkowie zarządów samorządów z terenu województwa warmińsko-mazurskiego.

Głosowanie smsowe trwa do 20 września. Zwycięzców poznamy w czasie uroczystej gali 15-lecia Federacji FOSa, która odbędzie się 23 września w olsztyńskim Planetarium.

Termin zgłaszania kandydatur upływa 18.09.2019 roku. Prosimy je wysyłać na: redakcja@gazetaolsztynska.pl

Regulamin: kliknij tutaj


Fot. arch.
podpis:
Małgorzata Nawrocka: Chcę ułatwiać ludziom codzienne życie