Pasja pana Leona - sikorki i szpaki są mu wdzięczne

2019-08-22 09:00:00(ost. akt: 2019-08-22 09:13:26)

Autor zdjęcia: Katarzyna Tomaszewicz

Pan Leon lubi obserwować ptaki, ale lubi też czynnie im pomagać. Od dawna wykonuje i zawiesza budki lęgowe oraz karmniki. I robi to zupełnie społecznie.
O pasji pana Leona Paszkowskiego z Giżycka pisaliśmy już kilka razy. Jego ornitologiczne zainteresowania mają także bardzo praktyczny wymiar - pan Leon w wolnym czasie buduje w swoim garażu budki lęgowe i karmniki dla ptaków, i zawiesza je w różnych punktach miasta. Inne są budki dla szpaków, inne dla sikorek, czy pleszek. Pan Leon doskonale się w tym orientuje, dużo czyta na ten temat. Sprawdza potem swoje budki, czy zostały zasiedlone, czy nie wymagają czyszczenia.

Pan Leon współpracuje także z Młodzieżową Grupą Badawczą Ptaków Wysypisk „Kania”, z którą spotykał się m.in. na terenie Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych w Spytkowie, który - wbrew pozorom - jest także doskonałym miejscem do obserwacji ptaków. Na zaproszenie pana Leona MGBPW "Kania" brała udział w akcji wieszania budek lęgowych dla ptaków w Twierdzy Boyen. Każdy z uczestników mógł wybrać sobie budkę z numerem oraz drzewo, na którym zostanie zamontowana.

Ostatnio zastaliśmy pana Leona jak montował budki na drzewach w parku im. Marcina Gerssa przy ul. Warszawskiej. Pomagał mu w tym strażak z OSP Pozezdrze Michał Wójtowicz.
— Gdybym był młodszy, to bym kupił sobie dobry aparat, podglądałbym ptaki, na podstawie obrączek śledził ich przeloty — mówi pan Leon. — Bo życie ornitologa to podglądanie także nóg, ale nie kobiecych, tylko ptasich — żartuje. — Obrączki wiele mówią o ptakach, na ich podstawie można sprawdzić trasę ich przelotów, czyli w sumie historię danego ptaka.
KT