Zbigniew Szczypiński: Juniorzy Jezioraka źle mnie zrozumieli, zarzuty o jakimś szantażu są bezpodstawne
2019-05-08 14:08:39(ost. akt: 2019-05-08 14:36:26)
Do naszej redakcji od ponad tygodnia docierały sygnały od rodziców piłkarzy występujących w zespole juniorów młodszych Jezioraka Iława. Dotyczą one słów, które pod adresem zawodników miał podobno wypowiedzieć dyrektor klubu Zbigniew Szczypiński. Skontaktowaliśmy się z nim w tej sprawie.
W sobotę 29 kwietnia opublikowaliśmy na naszym portalu zupełnie niewinny artykuł, w którym zawarliśmy tylko wyniki sobotnich meczów ligowych naszych drużyn piłkarskich. Niewinnie nie było jednak w dziale komentarzy: dostało się trochę piłkarzom Jezioraka za niespodziewaną porażkę z Drwęcą na wyjeździe, ale kibice-czytelnicy ni stąd, ni zowąd zaczęli też atakować działaczy iławskiego klubu. Szczególnie krytykowana była osoba Zbigniewa Szczypińskiego.
Cały artykuł wraz z komentarzami TUTAJ.
Do komentarzy niektórych internautów trzeba mieć dystans, tym bardziej, że są to osoby pozostające (przynajmniej do pewnego momentu...) anonimowymi. Tym razem jednak pojawiły się w nich konkretne zarzuty skierowane pod adresem konkretnej osoby.
Internauci zarzucali Zbigniewowi Szczypińskiemu, że usilnie nakłaniał piłkarzy drużyny juniorów młodszych Jeziorak do uiszczenia opłaty z tytułu bycia członkiem stowarzyszenia. Mówimy o kwocie 80 złotych. Zdaniem rodziców (za nich się podawali), dyrektor klubu miał grozić piłkarzom i ich szantażować, że jeśli nie opłacą składki członkowskiej to będą mieli problemy z przejściem do drużyny seniorów lub ewentualnie z odejściem do innego klubu.
Rodzice nie chcieli jednak występować w artykule z imienia i nazwiska i bronić swoich racji. Być może z powodu "zemsty", jaka może spotkać ich synów w klubie — takie tłumaczenie też się pojawiło, ale raczej do żadnych reperkusji by nie doszło.
>>> Mijały kolejne dni, komentarzy (także tych nakłaniających nas do poruszenia tematu na łamach Gazety Iławskiej) było coraz więcej. Czytali je także piłkarze i działacze Jezioraka. Wywołały one spore zamieszanie w klubie z ulicy Sienkiewicza. Do tego stopnia, że wczoraj (wtorek 7 maja) Jeziorak m.in. na swoim portalu internetowym wystosował nawet oświadczenie. Zdanie ze wstępu:
"W związku z nieprawdziwymi komentarzami pod artykułem Gazety Iławskiej pt. „Jeziorak grał z Drwęcą na wyjeździe. Znamy wynik sobotnich i niedzielnych meczów piłkarskich”, oświadczamy, że wszelkie treści o nas i naszym działaniu na rzecz klubu są nieprawdziwe."
"W związku z nieprawdziwymi komentarzami pod artykułem Gazety Iławskiej pt. „Jeziorak grał z Drwęcą na wyjeździe. Znamy wynik sobotnich i niedzielnych meczów piłkarskich”, oświadczamy, że wszelkie treści o nas i naszym działaniu na rzecz klubu są nieprawdziwe."
W dalszej części oświadczenia nie ma już niestety odniesienia do zarzutów kierowanych pod adresem Zbigniewa Szczypińskiego. Jest dużo o polityce klubu, o planach, o kierunku rozwoju Jezioraka i jego pozytywnym wizerunku, o budowaniu Rodziny Jezioraka (swoją drogą, w założeniu to ciekawy pomysł), jednak ani słowa na temat jakichś gróźb czy prób szantażu. Najważniejszą informacją jest data (4 czerwca) walnego zebrania członków stowarzyszenia ITS Jeziorak Iława, podczas którego zapadną decyzje związane z wyborem prezesa oraz pozostałych członków zarządu.
"Każdy członek Rodziny Jezioraka może decydować i mieć wpływ na dalsze losy Klubu. Zamiast hejtować Klub w mediach publicznych można włączyć się w pracę i pomóc Jeziorakowi." — piszą autorzy oświadczenia.
Całe oświadczenie Jezioraka dostępne jest TUTAJ.
>>> Komentarze zamieszczone na naszym portalu czytał też główny zainteresowany. Skontaktowaliśmy się dziś z dyrektorem klubu, aby porozmawiać na ten temat.
— Potwierdzam, że doszło do mojego spotkania z juniorami młodszymi naszego klubu. Stało się tak, ponieważ zawodnicy mieli pewne zapytania i obiekcje dotyczące ich gry w przyszłym sezonie, już w drużynie juniorów. Takie sygnały otrzymałem od trenera Radzińskiego — mówi Szczypiński.
— Potwierdzam, że doszło do mojego spotkania z juniorami młodszymi naszego klubu. Stało się tak, ponieważ zawodnicy mieli pewne zapytania i obiekcje dotyczące ich gry w przyszłym sezonie, już w drużynie juniorów. Takie sygnały otrzymałem od trenera Radzińskiego — mówi Szczypiński.
— Wytłumaczyłem im na początek, że być może zespołu juniorów w ogóle nie będzie, ale nie dlatego, że klub tak chce, tylko dlatego, że po prostu nie będzie kim grać w lidze. Przecież w kadrze tej ekipy jest 12-14 zawodników, którzy trenują po trzy razy w tygodniu. Niektórzy z nich, jeszcze rzadziej przychodzą na zajęcia. Próbowałem im wytłumaczyć, że w taki sposób nie rozwiną swoich sportowych umiejętności. Aby zostać piłkarzem trzeba poświęcić temu mnóstwo pracy, mnóstwo czasu. Dużo więcej, niż ci chłopcy — zauważa dyrektor.
Zbigniew Szczypiński potwierdza, że podczas spotkania doszło także do rozmowy na temat opłat członkowskich.
— Nie jest jednak tak, jak piszą internauci, że siłą, pod przymusem i groźbą chciałem na nich wyegzekwować zapłatę. Większość z nich jest członkami klubu, więc im tylko uświadomiłem, że taki członek raz w roku wpłaca składkę w kwocie 80 złotych. Proszę pamiętać, że akurat juniorzy młodsi Jezioraka nie muszą płacić ani złotówki za to, że są zawodnikami. W pozostałych klubach nie praktykuje się takich rzeczy. Wcześniej jednak ci piłkarze złożyli deklaracje przystąpienia do stowarzyszenia — tłumaczy Szczypiński, który dodaje, że doradzał zawodnikom jak najszybsze przejście do piłki seniorskiej, bo "w lidze juniorskiej za dużo się nie nauczą".
— Nie jest jednak tak, jak piszą internauci, że siłą, pod przymusem i groźbą chciałem na nich wyegzekwować zapłatę. Większość z nich jest członkami klubu, więc im tylko uświadomiłem, że taki członek raz w roku wpłaca składkę w kwocie 80 złotych. Proszę pamiętać, że akurat juniorzy młodsi Jezioraka nie muszą płacić ani złotówki za to, że są zawodnikami. W pozostałych klubach nie praktykuje się takich rzeczy. Wcześniej jednak ci piłkarze złożyli deklaracje przystąpienia do stowarzyszenia — tłumaczy Szczypiński, który dodaje, że doradzał zawodnikom jak najszybsze przejście do piłki seniorskiej, bo "w lidze juniorskiej za dużo się nie nauczą".
Jeden z zarzutów dotyczył właśnie przejścia do seniorów. Zdaniem internautów, Szczypiński miał powiedzieć, że jeśli juniorzy nie będą opłacać składek członkowskich to nie trafią nigdy do pierwszej drużyny Jezioraka i będą mieli też problemy z przejściem do innego klubu.
— Takie zarzuty są nieprawdziwe, nigdy nic takiego nie powiedziałem. Inna sprawa, że wszyscy seniorzy Jezioraka są członkami stowarzyszenia i nie mają najmniejszych problemów z uiszczaniem opłat. Taki młody piłkarz musiałby więc i tak przystać na panujące aktualnie warunki. Zawodnik powinien utożsamiać się z klubem, który go wychował i w którym gra. W przeszłości, gdy podpisywaliśmy kontrakty z bardzo dobrymi piłkarzami, zanim złożyli oni podpis pod umową to najpierw wypełniali deklarację członka klubu. Nikt nie miał z tym problemu — mówi dyrektor.
— Takie zarzuty są nieprawdziwe, nigdy nic takiego nie powiedziałem. Inna sprawa, że wszyscy seniorzy Jezioraka są członkami stowarzyszenia i nie mają najmniejszych problemów z uiszczaniem opłat. Taki młody piłkarz musiałby więc i tak przystać na panujące aktualnie warunki. Zawodnik powinien utożsamiać się z klubem, który go wychował i w którym gra. W przeszłości, gdy podpisywaliśmy kontrakty z bardzo dobrymi piłkarzami, zanim złożyli oni podpis pod umową to najpierw wypełniali deklarację członka klubu. Nikt nie miał z tym problemu — mówi dyrektor.
Pojawiały się także komentarze, że postać Szczypińskiego negatywnie wpływa na wizerunek klubu. Wypominano mu grzechy przeszłości.
— Każdy, kto ma wobec mnie jakieś pretensje, żale, zarzuty i temu podobne, może przyjść do biura klubu. Usiądziemy i porozmawiamy na argumenty. A to, że nie jestem lubiany przez niektóre osoby z Iławy? Trudno, takie jest życie. Mam jednak do nich pytanie: czy z takim zaangażowaniem zajęli się odbudową klubu, jak ja? A jeśli chcą wpływać na Jezioraka, pomóc w tworzeniu jego struktur, dołożyć swoją cegiełkę do rozwoju klubu, to zapraszamy na walne, które odbędzie się 4 czerwca — mówi Szczypiński.
— Każdy, kto ma wobec mnie jakieś pretensje, żale, zarzuty i temu podobne, może przyjść do biura klubu. Usiądziemy i porozmawiamy na argumenty. A to, że nie jestem lubiany przez niektóre osoby z Iławy? Trudno, takie jest życie. Mam jednak do nich pytanie: czy z takim zaangażowaniem zajęli się odbudową klubu, jak ja? A jeśli chcą wpływać na Jezioraka, pomóc w tworzeniu jego struktur, dołożyć swoją cegiełkę do rozwoju klubu, to zapraszamy na walne, które odbędzie się 4 czerwca — mówi Szczypiński.
>>> Temat dotyka też bezpośrednio trenera Tomasza Radzińskiego, w przeszłości zawodnika Jezioraka, którego jest wychowankiem.
— Rzeczywiście, Zbigniew Szczypiński spotkał się z moją drużyną i nakłaniał do uiszczania opłat, jednak nie było w tym jakichś gróźb, szantażu czy zastraszania. Być może dyrektor użył nieodpowiednich dla tych młodych ludzi słów, być może młodzież źle go zrozumiała, ale szantażu czy zastraszania w tym na pewno nie było — kończy Radziński.
— Rzeczywiście, Zbigniew Szczypiński spotkał się z moją drużyną i nakłaniał do uiszczania opłat, jednak nie było w tym jakichś gróźb, szantażu czy zastraszania. Być może dyrektor użył nieodpowiednich dla tych młodych ludzi słów, być może młodzież źle go zrozumiała, ale szantażu czy zastraszania w tym na pewno nie było — kończy Radziński.
Podpytaliśmy także trenera zespołu seniorów Wojciecha Figurskiego, co myśli o tym zamieszaniu.
— Czytałem te komentarze, znam sprawę. Do samych zarzutów szantażu nie będę się jakoś mocno odnosił. Spotkałem się jednak już z piłkarzami drużyny juniorów młodszych Jezioraka i uświadomiłem im, że to ja, a nie kto inny będzie decydował o tym, który z nich trafi do zespołu seniorów — mówi Figurski.
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
— Czytałem te komentarze, znam sprawę. Do samych zarzutów szantażu nie będę się jakoś mocno odnosił. Spotkałem się jednak już z piłkarzami drużyny juniorów młodszych Jezioraka i uświadomiłem im, że to ja, a nie kto inny będzie decydował o tym, który z nich trafi do zespołu seniorów — mówi Figurski.
ZDANIEM AUTORA Zbigniew Szczypiński na pewno nie jest w środowisku iławskich kibiców (i nie tylko kibiców) uznawany za postać kryształową. Do tej pory wiele osób wypomina mu błędy i grzechy przeszłości, o czym świadczą też komentarze zamieszczone pod ostatnim artykułem. Sam byłem zaskoczony, że w próbie odbudowy klubu będzie uczestniczył ten były działacz Jezioraka. Pytałem prezesa Andrzeja Sobiecha, czy to dobry krok, czy nie wpłynie on negatywnie na wizerunek powstającego z kolan Jezioraka? W odpowiedzi usłyszałem: "Mateusz, potrzeba nam ludzi do pomocy, klub sam się nie odbuduje. A Zbyszek nam pomaga." I ciężko się z prezesem Sobiechem nie zgodzić: każdy ma wielkie ambicje i plany związane z Jeziorakiem, tyle że nie każdemu chce się coś w tym kierunku robić. Szczypińskiemu się chce, pytanie tylko, czy klub na tym zyskuje czy traci? Niech każdy z zainteresowanych odpowie sobie sam na to pytanie. I jeszcze słówko o samych internautach, którzy zarzucali Szczypińskiemu szantaż na mikro skalę itd. Mimo nakłaniania, żaden z rodziców czy też zawodników nie skontaktował się z naszą redakcją i oficjalnie nie potwierdził informacji zawartych w komentarzach. Niemniej jednak temat poruszymy na naszych łamach, jednak ci, którzy wysuwają oskarżenia powinny wiedzieć, że jeśli chcą zmian w Jezioraku to sami też powinni mieć odwagę aby stanąć i powiedzieć (nawet anonimowo, bo rozumiem że jest obawa przed "reperkusjami"): "Ten i ten człowiek działa na niekorzyść naszego klubu". Tego zabrakło. Pojawiały się komentarze także pod moim adresem: "Panie redaktorze, po co te słowa? Przecież wiadomo, że pan i tak nic z tym nie zrobi." Zrobiłem, jeśli chcecie zmieniać Jeziorak na lepszy, to teraz wasza kolej. A juniorzy niech się skupią na treningach i rozwoju. |
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Jan #2732678 | 46.170.*.* 15 maj 2019 13:39
Dzień dobry. A ja mam pytanie w jaki sposób i za jaką pensje pan Szczypiński odbudowuje klub...? Czekam na informację. Pozdrawiam.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
nonie #2730211 | 82.23.*.* 11 maj 2019 03:57
Kończ waść, wstydu oszczędź!
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
Xxx #2728891 | 5.173.*.* 9 maj 2019 08:15
Szczypinski jeden wielki Przewal!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz
Marcin #2728728 | 89.230.*.* 8 maj 2019 20:18
Wstyd, wstyd, wstyd!!! Ja już nigdy nie kupię tej karty! Niech pan Szczypiński wykupi wszystkie, jak tak "podnosi z kolan" ITS. Był, będzie, jest zawsze IKS!!!!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Rodzic Juniora #2728663 | 89.230.*.* 8 maj 2019 18:26
Czytam, czytam i nie wierzę w to co czytam...... Najlepiej siebie wybielić a winę zrzucić na chłopaków, którzy rzekomo źle zrozumieli słowa Pana Szczypińskiego..... a więc Panie Szczypiński, ta młodzież ma 16-17 lat i oni bardzo dobrze zrozumieli co Pan do nich mówił............. nawet z tym małym szantażem ....... Skompromitował się pan w ich oczach jeszcze bardziej.... choć nie wiem czy można jeszcze bardziej? Żenujące....... Jedynie z twarzą w tym całym bałaganie wyszedł Trener Figurski - Brawa dla Niego:-)
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz