Szpital zabiera głos w sprawie nagłej śmierci 16-letniej Patrycji. "Karetka pojawiła się po 4 minutach"
2019-01-25 11:30:59(ost. akt: 2019-01-27 13:32:07)
Nagła śmierć 16-letniej Patrycji z Morąga wszystkimi wstrząsnęła. Padło wiele oskarżeń pod adresem morąskiego szpitala, a przede wszystkim to, że karetka nie przyjechała na czas. Sprawdziliśmy, ekipa ratunkowa pojawiła się po 4 minutach.
Śmierć 16-latki stała się sprawą bardzo głośną. Jest tematem rozmów na ulicach, na portalach społecznościowych, w mediach. Do naszej redakcji dzwonili mieszkańcy, niektórzy przychodzili osobiście, wszyscy ubolewali na tym, co się stało i współczuli rodzinie. Często padały też przykre słowa pod adresem naszego szpitala.
Niektórzy obwiniali personel medyczny placówki o brak kompetencji, nieudolność i o to, że karetka nie przyjechała na czas, co miało w konsekwencji tragiczne skutki. Na naszym portalu morag.wm.pl nie informowaliśmy, że karetka nie dojechała na czas, bo nie potwierdziliśmy takiej informacji, ale uczyniły to inne media. Jak się okazało, były to niesprawdzone informacje. W tej sprawie mamy wyjaśnienie pani prezes Szpitala Miejskiego w Morągu, które publikujemy poniżej:
Wiesława Witos
w.witos@gazetaolsztynska.pl
w.witos@gazetaolsztynska.pl
E-wydanie gazety Morąskiej z artykułem dotyczącym śmierci Patrycji kupisz TUTAJ.
Czytaj e-wydanie ">kliknij