Dobra i zła wiadomość: mamy więcej pieniędzy, ale jest drożej
2018-12-06 19:26:00(ost. akt: 2018-12-06 17:05:31)
Wszystko wskazuje na to, że w tegoroczne święta pobijemy rekord wydatków konsumpcyjnych. Sprzyja temu doskonała sytuacja na rynku pracy, dynamiczny wzrost płac oraz niska inflacja. Humory mogą jednak psuć drogie paliwa oraz wzrost cen żywności.
Doskonała koniunktura w gospodarce oraz programy socjalne powodują, że poprawiają się warunki życia większości Polaków. Z systematycznie prowadzonych przez firmę doradczą Deloitte badań wynika, że w tym roku przeciętny Polak na świąteczne zakupy planuje wydać 1168 zł. To o 6 proc. więcej niż kwota faktycznie wydana rok wcześniej. Zwykle wydatkowe plany są „lekko” przekraczane, przynajmniej o kilkanaście procent. W ubiegłym roku planowaliśmy wydać 882 zł, a więc tegoroczne plany są wyższe o niemal jedną trzecią. A w tym roku możemy być skłonni do jeszcze większego ich przekroczenia. Świadczą o tym szacunki dotyczące dynamiki zakupów w trakcie coraz bardziej u nas modnego Czarnego Piątku. Jak podaje Krajowa Izba Rozliczeniowa, rejestrująca między innymi wartość płatności internetowych, średnia wartość zakupowego koszyka, realizowanego tego dnia wyniosła 190 zł, czyli była aż o 176 proc. wyższa niż średnia dzienna zakupów dokonywanych w październiku.
Nie należy jednak popadać w nadmierny optymizm. - W 2019 r. dynamika wzrostu płac nominalnych prawdopodobnie będzie nieco niższa, a prognozowany mocniejszy skok inflacji spowoduje, że wartość nabywcza wynagrodzenia będzie znacznie słabsza - ocenia Roman Przasnyski, główny analityk GERDA BROKER. - Zakładając, że średnia płaca będzie rosła o 6 proc., a inflacja może sięgać 3 proc., poprawa sytuacji materialnej będzie znacznie mniej odczuwalna.
W 2019 roku zapłacimy też więcej za energię. Jak wynika z opublikowanego niedawno raportu Krajowego Rejestru Długów, przeciętny Polak miesięcznie wydaje na utrzymanie 1572 zł, czyli ponad 60 proc. więcej niż trzy lata temu. To efekt nie tylko większej zamożności, ale przede wszystkim rosnących kosztów życia. Jak wylicza KRD, w porównaniu do 2015 r. rachunki za wodę poszły w górę o 56 proc., za prąd o 65 proc., a za gaz o 73 proc. Koszty ogrzewania poszły w górę aż o 188 proc.
Wielką niewiadomą są ceny paliw i żywności. W przyszłym roku prawdopodobnie benzyna i olej napędowy wyraźnie tańsze nie będą, a od pogody zależy to, jak będzie z żywnością. W tym roku ta ostatnia nie drożała zbyt mocno, ale odczucia są różne, w zależności od tego, co kto preferuje w swoim menu.
Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Fob #2638812 | 83.9.*.* 7 gru 2018 12:18
Czyli cały czas g...o mamy ale w zamian jest radość z 500 plus
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
man #2638622 | 83.15.*.* 7 gru 2018 08:59
nawet durne dorabianie kluczy. kiedyś rozróżniali te po 7 i 8 zł. obecnie oba po 10 zł
odpowiedz na ten komentarz
to #2638549 | 213.184.*.* 7 gru 2018 07:57
chyba w gazecie takie świetne zarobki, albo autor przytula wielokrotność 500+. jakoś nie dostrzegam tej doskonałej koniunktury, a jedynie niekończące się podwyżki
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Edek #2638543 | 5.173.*.* 7 gru 2018 07:49
W ujęciu realnym nic się nie zmieni. Nadal będziemy tanią siłą roboczą pracująca ponad swoje siły. Nominalnie spadnie wartość podwyzek jeśli ktoś je oczywiście otrzymał a staną się one jedynie Rewaloryzacją osiaganego dohodu. Podziękujcie PiS za mydlenie wam oczu!!!
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
A teraz jest jeszcze gorzej #2638519 | 193.243.*.* 7 gru 2018 06:55
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka /spoleczenstwo/1540235,3,ojcowie-dyskrym inowani-w-walce-o-dzieci.read?fbclid=IwA R1JcCqz5jc9YH0VYymtBfEuODI2pKoPb4y6Nqc9Y i9pTBbIvDtJjhvLEHQ
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz